Pytanie do kobiet, mam koleżankę, chcę ją zachęcić do seks ukłądu,

jak narazie ona nie reaguje na moje podteksty. Czasem jest tak że spotykamy się sam na sam, w domu i teraz pytanie, zastanawiam sie czy po prostu nei kleknąć, przed nią, ściągnąć jej majtki i zrobić minete, myslicie że to ją przekona?

Nie. Najpierw ją pocałuj i nie oglądaj tyle filmów porno bo w ogóle nie znasz się na kobietach.

porno mozg mu wypłukało

Polscy faceci to śmiecie ,którym tylko jedno we łbie

Ejj wypraszam sobie. Lepiej nie piszmy o kobietach.

haha

to uklęknięcie mogłoby być całkiem przyjemne. Ale o propozycji radzę w tym czasie nie wspominać.

Nie kochasz, nie tykaj :O Faceci to świnie :O

moze byc tak ze on sie dopiero po seksie zakocha czesto tak faceci maja

Myślę, że ona też tego chce, ale w bardziej subtelny sposób. To nie kibel na dyskotece. Zacznij od góry. Całuj po kolei - usta, piersi, brzuszek i dopiero guziczek.

no

Guziczki k***a haha. Czemu jesteście tak obrzydliwie infantylni? Myszki pyszczki. Ble.

"moze byc tak ze on sie dopiero po seksie zakocha czesto tak faceci maja" x Zakocha albo nie zakocha, kobieta to nie zabawka :O Tacy co chcą samego seksu, nie zakochują się, bo oni uczuć nie mają. Albo im się podoba seks z daną kobietą i chcą powtarzać albo nie, to z zakochaniem nie ma nic wspólnego.

gość dziś nie o to chodzi. Nie boje się używać fachowych słów jak łechtaczka. Chce poprostu dać do zrozumienia chłopakowi, żeby nie traktował kobiety tak przedmiotowo jak w pornusach. Dobór słów miał swoje przesłanie. Jakbym napisała wsadz jej język do gęby, wytarmoś suty, poliż brzuch a potem jebnij ostrą minetę to zmieniłoby wszystko. Rozumiesz?

będzie zadowolona, lubimy spontanicznych Panów