Poród w domu zdecydowałybyście się na takie rozwiązanie ciąży?

Czy ktoś rozważał takie rozwiązanie ciąży?

Nie brałam tego pod uwagę, ale myślę, że mogło by być ciekawie:)

Never, nawet jak mieszkalam 5 min. od kliniki. Podczas porodu tak wzroslo u mnie cisnienie krwi, ze w obawie o odklejenie siatkowek byly kleszcze. Dostalam infuzje, dziecko bylo jak sie okazalo, z konfliktu. W szpitalu moga wystapic komplikacje a co dopiero w domu, ryzyko jest zbyt duze.

Znam 2 dzieci z niedotlenieniem okoloporodowym, w domu te dzieci nie mialyby zadnych szans przezycia.

Oczywiście że tak, miałabym spokój, ciszę, swoje zapachy i swoj***akterie. Jednak aby zdecydować sie na takie rozwiązanie to ciąża powinna przebiegać prawidłowo a poród powinna odbierać wyszkolona położna.

Rozwazalam, ale ostatecznie sie nie zdecydowalam.

A ja pochodzę z takiego porodu , moja mama nie zdążyła do szpitala. A może ja też nie zdążę?

Dlaczego od razu brać czarny scenariusz, w domu czuję się swobodnie i miło, zapachy są moje ,ściany morelowe również a przede wszystkim jest cicho i przytulnie.

Chyba bałabym się bo jeśli w czasie porodu coś złego wyskoczy to co?

Ja bym taki chciała i będę sie wvtej soprawie kontaktować z położna a powodem jest przymus do szczepień których niechęć wykonać w pierwszych miesiącach życia dziecka ani w ogóle...

Więcej informacji dla tych które zdecydują się na poród w domowych pieleszach rodzę z Prenalen "Warto wiedzieć, że nie każda przyszła mama może urodzić w domu: ciąża musi przebiegać bez żadnych problemów, wyniki badań muszą być dobre, a sama kobieta musi być zdrowa. Jest szereg przeciwwskazań do rodzenia w domu. Jeśli jednak zdecydujecie się na taki poród koniecznie zadbajcie o odpowiednią opiekę medyczną. Porody domowe najczęściej odbywają się w asyście położnej - ona kwalifikuje przyszłą mamę do porodu domowego, omawia z nią takie kwestie jak plan porodu czy przygotowanie domu na narodziny, przyjmuje maluszka na świat a także wypełnia wszystkie niezbędne dokumenty związane z narodzinami dziecka. Położna obejmie Was również po porodzie - sprawdzi jak obkurcza się macica, pomoże przystawić maluszka do piersi, zważy go i zmierzy. W chwili obecnej porody domowe nie są refundowane przez NFZ i za asystę położnej będziecie musieli zapłacić." https://szkolarodzeniaprenalen.pl/

Ja urodzilam w domu, tez nie zdazylam. Swiadomie bym sie w zyciu nie zdecydowala. Rodzilam w pozycji jakiej mi sie podobalo, moglam sobie krzyczec do woli, ale wystarczy pomyslec o tym ile komplikacji moze byc przy porodzie i wlosy deba staja. Pogotowie przyjechalo gdy dziecko bylo juz na swiecie. Wszystko z nami bylo w porzadku i ze mna i z dzieckiem. Pozdrawiam i odradzam takie pomysly