Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pożyczył mi książkę, któą dałą mu eks, z dedykacją

Polecane posty

Gość gość

Też uważacie, że to niepokojące? Wymieniliśmy sie książkami, ja dałam mu książkę, którą uważam za dobrą a on mi pożyczył książkę z dedykacją od jego dawnej miłości, ta dziewczyna mu tam napisała dość długą dedykację, jak pytałam czy przeczytał książkę to powiedział, że nie :D Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkamy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szukaj żadnego drugiego dna, bo go tam nie ma. Faceci nie zwracają uwagi na takie sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie nawet nie wiedział że ta dedykacja tam jest albo uznał to za nieistotne co do wymieniania się książkami uważam że twojej też nie przeczyta chyba że mu na tobie mocno zależy w tedy się zmusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiedział o dedykacji, sam mi powiedział od kogo ta książka i wcześniej też cos o niej wspominał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kogo to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Totalnie olewa swoja byla,dala mu ksiazke to wziol,dlaczego akurat ta ksiazke Ci dal,bo pewnie nie ma innej albo chetnie sie jej pozbedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka razy zdarzyło się, że ja również otrzymywałam książki z dedykacjami. To znaczy - w ramach wypożyczeń, wymiany książek ze swoimi znajomymi, widziałam na pierwszych stronach wpisy od bliskich im osób. W moich nie było żadnych. Ale ani oni, ani ja nie robiliśmy z tego afery. Miło jest widzieć, że ktoś o kimś pamięta lub dba o niego, nawet w taki sposób. Taka książka, to pamiątka do końca życia przecież. A czy od byłej, czy teraźniejszej znajomej - nie ma znaczenia. Każdy kiedyś kogoś znał i nie da się tego wymazać z pamięci. Owszem, takie wpisy mogą być bolesne i przywoływać wspomnienia, ale, moim zdaniem, nie ma w nich niczego złego. Losy ludzkie różnie się splatają. Po latach może nie być po nich śladu, ale to, co zapisane w książce, pozostanie w niej na zawsze. No, chyba, że wyrwie się pierwszą stronę, ale to jest dziwne i niekulturalne. Nie ma sensu robić o to afery. Wpis, jak wpis. Skoro była dziewczyna jest byłą naprawdę, to, tym bardziej, nie warto drążyć tematu. Grunt, by książka była dobra, heheh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×