Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Leyllo

Związkowe obawy

Polecane posty

Gość Leyllo

Jestem po ciężkim dla mnie związku. Od rozstania minęło trochę czasu, a ja nie potrafię nikomu zaufać. Spotykałam się z jednym facetem, ale dla jego dobra z nim zerwałam, bo miałby ze mną piekło. A wszystko to dlatego, że mam dość dziwny charakter. Boję się panicznie, że zaufam facetowi, pokocham go, a pewnego dnia niespodziewanie dowiem się o kłamstwie, zdradzie albo czymś gorszym. Facet musiałby być mi w 100% wierny, nie okłamywać mnie, nie łamać wspólnych ustaleń co do granic w związku, a wiem, że większość mężczyzn jest fałszywa. Do tego trawiłaby mnie myśl, że on robi coś za moimi plecami, że żyję w iluzji. Kiedy ufałam swojemu byłemu już facetowi to ciągle mam ochotę na seks wręcz męczyłam go kilka razy dziennie. Non stop obsypywałam go pocałunkami, miziałam, przytulałam się, byłam rozpromieniona i pełna energii. Potem, gdy po kolei pokazywał mi swoją fałszywą twarz, to jakim jest hipokrytą zaczęłam tracić ochotę na seks, stawałam się oziębła, zazdrosna, kontrolująca i upierdliwa. Wiem, że powinnam już wtedy to zakończyć, ale nie potrafiłam, wmawiałam sobie, że on jest tym na całe życie, wzięłam z nim przecież już ślub i dałam dziecko. Do tego jestem bardzo dociekliwą kobietą, jeśli coś poderzewam to drążę aż wyciągnę prawdę. Boję się kolejnego związku, ale z drugiej strony brakuje mi mężczyzny, głównie seksu, a nie mam zamiaru robić tego z byle kim. Co robić w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie zostają książki i wywiady z Kasią Miller, to może uzdrowić Twoje podejście. Ja poniekąd Cię rozumiem, z tym że ja nawet bez ciężkich doświadczeń nie czuję, żebym potrafiła zaufać. Poznałam kogoś, kto działa na mnie bardzo, czasem tracę kontrolę, ale wiem że nic z tego nie wyjdzie bo choćby z charakteru do siebie nie pasujemy... a przygód nie szukam, nie potrafię tak. Ta osoba nie odpuszcza, ciągle daje mi sygnały przez co nie jest mi łatwo się zdystansować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
„Większiść facetów jest fałszywa” - z takim nastawieniem zostań lesbijką. Badanie przeprowadziłaś na reprezentatywnej grupie 3 kolesi oraz wywnioskowałaś z postów na Kafe, gdzie połowa to prowokacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bajkopisarka i jej kolejna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leyllo
Nie jestem żadną bajkopisarką i myślę, że wiele osób ma podobny problem zarówno kobiet jak i mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×