Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciężka sytuacja z miłością życia

Polecane posty

Gość gość

Hej, mam spory problem. Potrzebuje porady kogoś z zewnątrz. Mianowicie mam chłopaka z którym jestem już 5 lat. Bardzo się kochamy. Mamy dużo problemów. A bynajmniej ja je mam z nim. Miał problem z alkoholem, bardzo to przeżyłam. Bardzo dużo mnie kłamał/kłamie. Z klamaniem to problem do rozwiązania z psychologiem do którego chodzi. Wszystko rozchodzi się o dziecinstwo. Dodatkowo zdarza się mu czasami cpac. Z tym też mamy umowę, że robię mu testy co jakiś czas. Ogólnie bardzo to wszystko przeżywam, bo kocham go nad życie, ale stres który przeżywam zaczyna dawac fizyczne objawy. Bardzo dużo krzywd mi wyrządził, każda kobieta by już od niego odeszła, ja nie potrafię. Może to kwestia przyzwyczajenia, uzależnienia.. ale wiem że napewno go kocham. Tylko mial trudne dzieciństwo i staramy się walczyć z tym u psychologa. I na koniec jedną estetyczna wada. Nie zauważyłam tego przez pierwszy rok, przysięgam. Ma bardzo niezadane zęby. Na dole z tyłu ich nie ma. A z przodu ma tylko 6 zębów. Obrzydza mnie to. Wiele razy mówiłam o dentyście. Ale to kosztowne. Będzie musial wziąć na to kredyt. Ale najgorsze w tym że on ma traumę z dziecinstwa jeśli chodzi o dentystę. Boje się że on się nie przełamie zeby do niego iść. Ma 30 lat, ja 24. Ten związek daje mi dużo negatywnych emocji. Ale go kocham. Nie radzę sobie z tym wszystkim.. ja jestem atrakcyjną kobietą i wiele jego kolegów nie dawało mu szans u mnie. Ale się zakochałam.. jest dobrym człowiekiem i wiem że mnie kocha, tylko on sam sobie z sobą nie radzi. Niewiem już co mam robić. Nigdy o tym nikomu nie mówiłam. Proszę o jakieś konkretne rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co chcesz go całe życie „ratować” być jego mama niańka,miłość czasem nie wystarczy,skoro jest teraz tyle negatywnych emocji,nic nie działa w jedna stronę,zastanów się czy chcesz aby twoje życie tak wyglądało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz czy bynajmniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajemniczy Joe
Chciałbym mieć taką dziewczyne. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Czy juz kiedys dotarlo do ciebie, ze pomimo, ze tak bardzo go kochasz to jednak nie jestes z nim szczesliwa? Jesli tak, to czy nie daje ci to do myslenia? Jego dziecinstwa nie zmienisz i jego w duzej mierze tez nie. Inaczej nie byloby tak, jak jest. Chcesz byc cale zycie Matka Teresa? To zycze powodzenia. Z jednym problemem sie uporasz, wyskocza dwa nastepne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to nie ma sensu bo to niszczy ciebie a jak długo tak pociągniesz,resztę życia bedziesz go prowadziła za rączkę,to dorosły facet kiedyś trzeba brać odpowiedzialność za swoje życie.Sama przyznałas,ze doświadczyłaś z jego strony wiele przykrego i inna by dawno odeszła,chcesz go uzdrowić z trudnego dzieciństwa,to nie twoja rola,sama widzisz ze twój organizm sam się odzywa,poczytaj książkę kobiety które kochają za bardzo.Wiele możemy ci radzić możesz się z tym nie zgadzać,zrobisz jak uważasz.Pomysl,nie chcesz być szczęśliwa? Tylko ciagle kogoś niańczyć,jestes jeszcze za młoda całe życie przed tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylki że ja ciągle wierzę że się nam uda...przez wiele rzeczy razem przeszliśmy, i udawało się. Naprawdę chciałabym by to właśnie on był tym jedynym na całe życie. Pomijając jego problemy, jest naprawdę dobrym, czułym człowiekiem. Nie poznam takiego drugiego. Nie potrafię odejść bo go za bardzo kocham... :( Jestem głupia i nie myślę o sobie, wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q odpowiedzi
To moze najwyzszy czas zeby wlasnie pomyslec o sobie. Jak ty o sobie nie pomyslisz to on tez na pewno nie bedzie o tobie myslal. Facet ma chyba tak przeorane, ze mu nie wystarcza energii na niego samego, ze o tobie juz w ogole nie wspomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj aż zrobi ci dzieciaka, wtedy zobaczysz jak to jest z debilem, lepiej być samemu i mieć spokojną głowę, a wibrator możesz sobie kupić przez internet, i zostaw facia niech ćpa dalej, a jak pije to już na starcie jesteś przegrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×