Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiety z 2 dzieci pracujace w marketach czy malo ambitnych pracach

Polecane posty

Gość gość

dopoki bedzie 500 plus nie pojda do pracy.Bo sie nie oplaca.Taka czysta kalkulacja.Rodzina 4 osobowa.Maz ma 2500zł na reke+ 1000zł 500 plus + rodzinne.Albo jak kobieta nie pracujaca to dostanie 1000zł kosiankowe. czyli 3500zł+ 500 plys.4000zł. nie ktorym to moze wystarczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w której "mało ambitnej" pracy masz na etacie 1000zł żeby się opłaciło zastąpienie tego programem +500? Moja siostra ma 2 dzieci i pracuje w lidlu. Ty chyba nie wiesz ile tam się zarabia. Ona ma 2300 no i 500zł z 'pińcet plus' :D więc sama sobie policz co lepiej mieć: 1000 zł czy 2800 zł zwłaszcza, że jej mąż zarabia 3000zł więc żadne kokosy to nie są, a tego rodzinnego to jest ok 100zł Poza tym 'kosiniakowe' o którym piszesz w dalszej części jest tylko przez rok i co dalej? Babo jaka ty oderwana od rzeczywistości jesteś, szok! :o i w ogóle to te błędy popraw, bo aż oczy bolą "nie którym", "nie pracująca" - co to jest w ogóle! No litości, bo mi oczy wypala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plebs zarabia na kasie 2300 po zwykłej podstawówce to zakrawa na kpinę.Dlatego powinni pracować w niedzielę. Pis wie jak zdobyć wyborców. W kręgach elity wśród, której ja pracuję, mieszkam poparcia nie zdobędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z kobietami, których mąż zarabia 8-10 tys? Mają tylko 500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05.38 Idz się chora leczyć. Serio. Plebs? Plebs to ty jesteś z takim słownictwem i rozumowaniem.U mnie w mieście ponad połowa dziewczyn w Lidlach czy biedronkach, to kobiety po studiach. Po prostu brak perspektyw na inną prace. Mogłyby pracować na lepszych stanowiskach, ale nie u nas w mieście. Gdyby zostały tam gdzie studiowały, nie musiałyby pracować w marketach. Nie wszystkie wracają, to fakt. Te co wracają przeważnie koncza na kasach. Lepsze pracę czyli biura, banki, starostwa, gminy, wszystko obsadzone po znajomościach. Zapytasz czemu wracają po studiach? . Bo tu mają rodziny. Jak napisałam, nie wracają wszystkie, ale cześć. Gdyby wszystkie zostawaly, małe miasta by się wyludnialy, a wielkie miałyby za dużo mieszkańców i chętnych do prac w wielkich miastach. I naucz się szanować kobiety handlu, bo potem zdziwienie, że brak ludzi do tego zawodu i niedzielę zamknięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×