Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćmagdaK26

Dwóch facetów i ja między nimi

Polecane posty

Gość gośćmagdaK26

Czesc wszystkim! W życiu nie pomyślała bym,że takie coś przydarzy sie akurat mnie. Byłam z moim facetem 5 lat. W ciągu tego czasu schodziliśmy się ,rozstawaliśmy z miliard razy . Ostatnio coraz bardziej przestawał mnie szanować - ciągły krzyk o byle co , wyzwiska... Zdałam sobie sprawę,że to co do niego czuję to zarówno miłość (kocham go , martwię się o niego ) ale i ogromne przyzwyczajenie - ten związek stal taki nijaki juz, ile można wysłuchiwać na swój temat negatywów , tylko dlatego,że facet ma niską samoocenę czy się na Tobie wyżywa za coś . Postanowiłam to zakończyć i zerwać. Leciałam do Londynu na staż na dwa miesiące. Pół roku wcześniej (ku niezadowoleniu wówczas mojego faceta) zmieniłam pracę - był bardzo zazdrosny. Poznałam tam K. Z K od razu złapaliśmy wspólny język , pomagał mi się zaklimatyzowac w nowym miejscu pracy. Również ze swoją dziewczyną miał podobnie jak ja ze swoim facetem . Często wracaliśmy razem do domu , bardzo dużo pisaliśmy . (Nie spotykałam się z nim będąc z moim facetem choć nalegał) . Na chwilę obecną wróciłam miesiąc temu do kraju. Od K wyprowadziła się jego dziewczyna dwa tygodnie temu (byli razem 3 lata) . Powiedział mi w pracy ,że czuje ,że coś fajnego może go ominąć tkwiąc w tym związku ,który i tak do niczego nie prowadzi - dlatego się rozstali . Gdy do mnie pisze , gdy rozmawiamy mam ogromny uśmiech (dawno nie czułam takiego szczęścia- jak nastolatka) . Po powrocie do kraju spotkałam się również z moim byłym - stał się zupełnie inny WIDZE TĄ ZMIANĘ ,cały czas błaga mnie o powrót , gdy spędzamy wspólnie czas jest taki jak dawniej aż czasami dostaje ciarek . Nie powiedziałam mu w sprawie powrotu tak , ale nie powiedziałam również nie - wszystko wisi w powietrzu. Schudł bardzo gdy mnie nie było , nawet z domu z kumplami nie wychodził (mamy mnóstwo wspólnych znajomych) . Nie wiem co mam robic :( idąc sercem martwię się o niego , widzę ile trudu wkłada w tą zmianę , jak się stara , a idąc rozumem wiem,że tyle razy coś nie grało i być może jest to jakiś sygnał by coś zmienić ... Proszę jeśli ktoś był w podobnej sytuacji o radę :( zaczynam się czuć źle z tym ,że zarówno jednemu i drugiemu daje nadzieję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Napisze ci krotko: gdybys naprawde kochala swojego chlopaka to ten drugi nigdy by nie zaistnial w twojej glowie. Wiec jesli juz jednego chcesz wybrac to wybierz tego drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×