jak napisac zeby w piety mu poszlo

od 10 miesiecy spotykalam sie z facetem. a teraz z dnia na dzien powiedzial ze jestem dla niego z dobra a on nie bylby dobrym partnerem. oczywiscie przez telefon i urwal kontakt. nie jestem desperatka i nie zmierzam mu sie narzucac. co mu napisc zeby poszlo mu w piety. bo nawet jak ktos sie chce rozstac to powinnien to zrobic z klasa a nie w ten sposob

Piszesz że gośc powinien rozstać się z klasą, a chcesz zejśc na poziom chamówy, żeby mu poszło w pięty. No rusz mózgownicą kim jesteś.

chce zeby zrozumial na przyszlosc ze nie traktuje ludzi.

cokolwiek mu napiszesz, to nie pojdzie mu w piety i tak. Czytalam, ze jedynie co mu moze zagrac na honorze, to wtedy jak nic mu nie odpiszesz. Jednak nie kazda dziewczyna to potrafi

ale ja nie chce go obrazac ani mu ublirzac, chcialam wlasnie bardzo spokojnie i bez emocji dac mu do zrozumienia ze ludzi sie tak nie traktuje

To niczego nie zmieni, jego to nie bedzie obchodzilo i tak. Co Ty myslisz? Ze on przeczyta Twoja wiadomosc napisana z klasa i jego to poruszy? Nie. Nigdy. Nie ma takich slow. Za rok bedziesz tego zalowac, za rok o tej porze on juz nic nie bedzie Cie obchodzil. On bedzie czul jedynie satysfakcje, ze Ty dalej probujesz o niego walczyc, ze podbudowujesz jego meskie ego. Dalej to wszystko bedzie wokol jego osoby. Jesli nic nie odpiszesz mu juz nigdy, to z czasem zrozumiesz, ze to bylo najlepsze.Nie walcz o niego. Co bys poradzila sojej siostrze? Zeby wysylala mu wiadomosci z klasa, bo wtedy facecik poczuje zraniona dume? Smieszna bylabys, gdybys jej tak doradzila. Zapamietaj- milczenie jest zlotem, a mowa srebrem.

* CO bys poradzila swojej siostrze/kuzynce czy bliskiej przyjaciolce, gdyby to ktoras z nich poprosila Cie o taka rade? Razem probowalybyscie nabazgrac jakas wiadomosc, ktora da cos do zrozumienia ? Co to bylaby za wiaomosc? bo sama jestem ciekawa?

Chcesz żeby mu poszło w pięty, to go olej, milcz i zignoruj całkiem.

Ja bym napisał tak: mam cię w d***e równo mieszaj chujem g****o to mu napewno wpięty pojdzie

A dlaczego powinnien zrobic to z klasa? Bo ty tak powiedzialas? Zrobil jak umial. Ale jaki ty wplyw masz na to? No zaden. Wiec po co sie zamartwiac? Olac i zyc dalej. Tule wiem jak to boli

dobre :). moze racja zeby nie pisac. tylko wkurza mnie ze takie typki mysla ze wszystko im wolno i niby jacy oni super. inna dzieczyne pewnie tez tak potraktuje. co za d**ek

Jesli sie nie odezwiesz to prawdopodobnie on zacznie sie oddzywac i tak , za jakis czas. Obys tylko Ty juz byla wyleczona z tej milosci:) Wiemy wszystkie jak bardzo to boli. Kazda z nas tak zostala kiedys potraktowana

Skoro tak Ci napisal"ze jestes dla niego za dobra",to uznaj to za komplement i daruj sobie tego Pana. Ja bym nic nie odpisywala,po prostu zostaw to tak jak jest. Wiem ,ze latwo sie mowi ,ale On widocznie nie jest Ciebie wart. Miej swoj honor dziewczyno i szanuj sie.

Bardzo latwo komus doradzac, zebys mu nie odpisywala, ale patrzac z boku to wlasnie - nie odpisywanie wcale , wydaje sie tylko jedynym slusznym sposobem. Powstrzymaj sie najpierw tydzien , a potem daj sobie kolejny tydzien i tak malymi kroczkami bedzie Ci przechodzic. Pamietaj, ze jak wyslesz wiadomosc, to juz jej nie cofniesz. A co jak on juz nic Ci na nia nie odpisze wcale? To typowe zachowanie mezczyzn. Lepiej Ci wtedy bedzie niz teraz? Jego zdania swoja wiadomoscia Ty nie zmienisz, jedynie on sam moze to zrobic. Co mozemy doradzic Tobie? Zebys sie nie wstydzila i wyslala mu wiadomosc, bo on tylko zapomnial, ze nie chce bycz Toba? A jak mu sie przypomnisz i wyjasnisz to on wroci? Poczekaj troche czasu. On sie zacznie do Ciebie oddzywac i tak. Kazdy tak robi. Obys Ty juz go tylko wtedy nie chciala i mam nadzieje ze kopniesz go w d**e. To wlasnie Ty dasz mu kopniaka i powiesz zegnaj.

Do goscia powyzej. To kiedy on sie odezwie?

Powstrzymajcie mnie ludzie, bo mu zaraz wysle wiadomosc.

Tu autorka 3 dziś Powstrzymajcie mnie ludzie, bo mu zaraz wysle wiadomosc. x Cho na seksy

Juz puscilam wiadomosc na facebook. To kiedy on mi odpisze? Moze powinnam wyslac jeszcze z telefonu, bo nie wiadomo kiedy on odczyta z Facebooka ? a z telefonu to bedzie zawsze szybciej.

Eh, straciałaś całkowicie w moich oczach. Nie masz ani klasy ani polotu.

Nie wiem co mam zrobic. Wlasnie wyslalam mu wiadomosci z telefonu i on nic nie odpisal jeszcze. Z facebook wyswietlil juz . To czemu on sie nie oddzywa. Moze powinnam pojechac pod jego dom, to tylko 30 minut drogi. Moze cos mu sie stalo, ze on nie moze odpisac?

aleś ty namolna, fuu tak pojedz pod dom i jeszcze do kibla wpadnij jak bd koope sadzil i wetknij mu list z wiadomoscia w d**e bo juz tylko w ten sposob mozesz wiecej mu sie narzucic

Może ma inną? A wymyślił takie p*****ly, że za dobra. Może chciał, żebyś za nim latała i co prosiła? Trzeba było się nie odzywać.

o ile to nie podszyw autorki, to juz wiem czemu gościu ją spławił wirtualnie, a nie twarzą w twarz :D

Nie jestem desperatka chcialam tylko z klasa mu cos odpisac. Napisalam, ze tak kobiet sie nie traktuje i ze jest tchorzem. Mysle, ze to mu dalo wiele do myslenia i jest mu wstyd i dlatego sie nie oddzywa, bo mu glupio. Nie wiem czy to nie za ostro, ale jutro go przeprosze jak sie nie odezwie, bo faktycznie troche pojechalam po nim. Mam nadzieje, ze on przemysli to jak sie zachowal i spali sie ze wstydu jak odczyta wiadomosc z telefonu.

autorko, czy juz odpisal?

21:45 powtórzę o ile nie jestes podszywem autorki, to teraz już całkiem spadłas na dno, i jeszcze do tego desperatka i namolna zołza :-O

jeszcze nie, ale na pewno odpisze, jak tylko mu przejdzie, bo wlasciwie to moja wina, ze bylam niezbyt mila i nazwalam go tchorzem.

Nie jestem żadnym podszywem przestańcie mnie wyzywać. Dlaczego wykluczacie wszystkie opcje i myślicie, że po prostu mnie zostawił? A może właśnie dowiedział się, że jest śmiertelnie chory i nie chce byc dla mnie ciężarem? Chyba powinnam podjechać do niego.

Może on chce Ci się oświadczyć tylko jeszcze nie wie czy może na Ciebie liczyć, może to taki test aby sprawdzić czy ci na nim zależy

Trudno, ubieram się i jade do niego możliwe że on potrzebuje pomocy a ja uratuję mu życie