Zyczenia na Wielkanoc

Rozstałam się z facetem po 8 latach związku.W ogromnej awanturze. Nie utrzymujemy ze sobą żadnych kontaktów, ale zastanawiam się czy wysłać mi zyczenia na święta? Co sądzicie?

*mu

Daj se spokój. Co umarło nie wskrzeszaj.

"Eğer iki insanın birlikte olması gerekiyorsa, eninde sonunda birbirlerine dönmenin bir yolunu bulurlar." ;)

Rozstaliśmy się zaraz po Walentynkach. Na Dzień Kobiet wysłał mi zyczenia. Mojej mamie i siostrze również. Co o tym sądzicie?

czy nadal tęsknisz i wspominasz wspólne wakacje i kąpanie nago w Bałtyku , kolacje przy świecach i grillowanie ? jeżeli tak, to facet takie życzenia zrozumie, że nadal jesteś sama i żałujesz, więc ?

No ale czy normalne jest ze on na D.K wysłał zyczenia??? Po takiej kłótni ???? Rozstaniu??

I to mi, mojej mamie i siostrze???

cd prowa i zmyślonej bajki, najpierw był temat pisany przez chłopaka że własnie rozstanie i zyczenia nawet dla siostry i matki od byłej, teraz identyczna historia ale od strony dziewczyny kurrr.... jaki ten świat mały że oboje XD trafiliście na kafe i zakładacie tematy czy sobie życzenia wysyłać

Liczę na poważne rady.

Chodzi mi o to czy należy się czegoś doszukiwać w tych jego życzeniach . Zrozumiałabym gdybyśmy pozostali w kontakcie , rozstali w zgodzie. Wtedy zyczenia można słać , ale naprawdę padło wiele przykrych słów i koniec...

zdaję sobie sprawę doskonale, że dla kobiety OSIEM lat związku z facetem to jest ogromna ilość czasu aby 'siebie' poznać na wszystkie sposoby i nagle po OŚMIU latach jest awantura totalna, w stylu trzaskanie drzwiami i krzyki, że więcej tu nie wrócę , rzucanie schabowymi itd. lub jak się dowiadujemy z mediów , tak zwany 'pogodynek' zrobił Beacie popis, jak nie powinien się zachowywać facet a 'pogodynek' rozkazał aby Beata jego spakowała i dołączyła do 'spakowania' jakiś tam pierścionek zaręczynowy , no żesz mać , pogodynek poleciał równo i po chamsku ale znam przypadki z życia, że kobieta odbierała od faceta garnitur kupiony z okazji jakiejś tam , generalnie, odbieranie prezentów nazywam wprost - najwyższy stopień chamstwa ! a na takie 'życzenia' świąteczne po awanturze proponuję traktować, jako SPAM i nie odpowiadać !

a jeszcze dopiszę dwa słowa, odnośnie tego 'pogodynek' to są plotki , że grupa facetów chce się zebrać i jemu porządnie obić ryja za to co zrobił Agacie i Beacie !

W lipcu miałam wypadek. Przez 3 miesiące jeździłam na wózku. 3 tygodnie w szpitalu, operacja na nogi. Potem 5 tygodni rehabilitacji. Opiekował się mną jak nikt, codziennie karmił, mył, zmieniał pościel, załatwiał wszystko co potrzebowałam. Zabierał mnie na tym wózku na spacery, zawoził w różne miejsca. Test związku najtrudniejszy i zdany celująco. Po pół roku stanęłam na nogi , od lutego wróciłam do pracy. Jak byłam chora zapewniał o swojej miłości. Pod koniec roku się kłóciliśmy tak,ze Sylwestra spędziliśmy osobno. Pomógł mi się przeprowadzić spowrotem do miasta w którym pracuje, bo na czas choroby wróciłam do rodzinnego. Nie doszliśmy do porozumienia w sprawie wspólnego mieszkania . Mieszkaliśmy osobno stad kłótnie. Po Walentynkach powiedział mi ze chyba mnie nie kocha i nie ma wobec mnie poważnych planów. Powiedziałam mu ze w takim razie koniec i zero kontaktu. Na drugi dzień jak h nigdy nic napisał mi SMS czy moja mam już przyjechala( miała przyjechać na weekend). Nie odpisałam. Potem złożył te nieszczęsne zyczenia. Nie mogę przestać o nim myśleć. Pomógł mi bardzo wtedy kiedy go potrzebowałam. Wcześniej nie układało nam się najlepiej, tez ciagle rozstania i powroty... ale niegdyś nie zwątpił w swoje uczucie aż do teraz, kiedy przeżyliśmy obydwoje coś takiego...:((((

No i jak Wasze opinie?

No jestem ciekawa Waszych opinii