Chcę byś to wiedział

Ja odeszłam nie z Twojego powodu, odeszłam z innych powodów, o których dowiesz się i jasniej je zrozumiesz, może w starości a może po śmierci... Nie obwiniaj się. Miałam trochę pretensji, ale już wszystko wybaczyłam. Kiedyś posiadałam piękne wnętrze, czułam niebo w sobie, i widziałam niebo w Twoich oczach. A teraz na zgliszczach nie można już niczego budować, nie można...Tak musi być... Teraz jest ciężej, ale jesteśmy wolni...

:D:D:D:

Spierd. ;-)

A co takiego śmiesznego napisałam?

Wiesz że wszystko jesteśmy wstanie odbudować jeśli tylko będziemy tego chcieli. Wolni ale czy szczęśliwi to już można polenizować. Rozumiem Cie i szanuje Twą decyzje zresztą jak zawsze.

Skarbie, ale tyle razy ci mówiłam, nie masz u mnie szans, dyskwalifikuja cie pajęcze odnóża, fiutonos, wiszące podgardle, bieganie w damskiej bieliźnie, wielorakie zboczenia, calokształt mało meski jest, wybacz plastiku, musisz szukać szczęścia gdzie indziej, trobaczka chętna ale szczęście to u zabci znajdziesz:) zaufaj mi, plastusiu;)

20.13 Jak zawsze kochany... Dziękuję. Ale czy Ty tego chcesz? Czasem wydaje mi się, że to ślepa siła nas pcha ku sobie...a skończy się źle...

Ja chcę tego i wiem że nie będzie czarnego scenariusza. Oczywiście musimy dać z siebie wszystko, a jak Ty uważasz? Skąd jesteś? Jeśli nie chcesz to nie pisz

A ja Tobie nie mam nic do powiedzenia. Nara.

1308

Tez nie mam nic do powiedzenia -oczywiście nie mój temat

Coś musiało zadziać się nie tak w moim umyśle Twoje chemikalia płyną w moich żyłach Czuję to wszystko tak wyraźnie, czuję cały ból Odpuszczam to, co do tej poryj akceptowałam Widzę na czerwono, nie myślę logicznie Zacierasz wszystkie linie, odurzasz mnie Zupełnie jak nikotyna, heroina, morfina Nagle staję się ćpunką a ty wszystkim, czego potrzebuję To ty, kochanie I mam słabość do sposobu, w jaki się poruszasz I mogę próbować uciekać, ale to byłoby bezcelowe Obwiniam o to ciebie Jeden dotyk i zrozumiesz, że nigdy już nie będę taka sama Obwiniam o to ciebie Już nigdy nie będę taka sama Wystarczyłby jeden dotyk bym mogła przedawkować Magia..czar..urok

Jesteśmy wolni w jakim sensie raczej w sobie uwięzieni

Dotyk jeden działa jak narkotyk

..niestety On nie chce mojego dotyku :(

https://youtu.be/-BQJo3vK8O8

Co jakiś Rusek Cię zapłodnił.

Fajna nutka,ale nie rozumiem hiszpanskiego

Może chce tylko tego nie wiesz

Ahahahaha :-P To nie byłem ja psychoolko z ustami jak wagina ;-) :-D