Czy on do mnie wróci?

Takich tematów są tysiące... jednak nie mogę znaleść w nich sensownego dla siebie wszystko pisane przez młodzież gimnazjalną... Niedawno rozstałam się z chłopakiem, zabroniłam mu się do siebie odzywać, ale dalej za nim tęsknie, chciałabym żeby wrócił a jednocześnie nie wiem czy mogłabym go przyjąć z powrotem i dalej ufać...

Obiecuję, że zrobię mu loda z połykiem jak do mnie wróci.

O ile nie jest jasnowidzem to zrozumial twoje nie odzywaj sie do mnie jako chec zerwania kontaktu, jak chcesz byc z nim to sama sie odezwij, o tym lodzie moze wspomnij mu pozniej, zebys nie wyszla na desperatke

Jest tu ktoś? Pomóżcie! Już nie wytrzymam bez jego wielkiego ptaka!

Te post o lodzie to nie mój, ktoś się podszył, bo nie mam zastrzeżonego nicku. Mhm.. ale co ja mam do niego napisać, zeby naprawic te naszą relacje? To on zerwał ze mną..

baby som coraz gupsze, nawet psy mondrzejsze teraz, co to sie porobiło

Uspokój się i znajdź inny temat, albo idź spać bo jutro spóźnisz się na lekcje w gimnazjum...

Zadzwon do niego po prostu, a jesli mieszka lub pracuje gdzies blisko i wiesz o której mozna go spotkac to sie tam wybierz

Zadzwonić? I co mam powiedzieć? cześć? strasznie mi jest trudno prosić o drugą szansę, z jednej strony boje się ze jej nie dostanę i się tylko ośmieszę...z drugiej strony ta cholerna duma nie pozwala...

Powiedz mu że marzysz o jeździe na jego koniku

Tak zrobię! Dzięki!

Powiedz mu czesc co u ciebie nie musisz od razu mówić że chcesz powrotu