Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sprzeczne sygnały zainteresowania u dziewczyny

Polecane posty

Gość gość

Zaprosiłem dziewczynę z uczelni na spotkanie po dwóch krótkich rozmowach, które odbyły się na uniwersyteckim korytarzu. Na spotkaniu, była dosyć spieta, ale mimo tego rozmawialiśmy 4 godziny i było sympatycznie. Często zerkała na moje włosy, więc spytałem się jej, czy coś w nich mam, że tak często się na nie patrzy, po czym dotknęła je i powiedziała, że podoba jej się moja fryzura, odebrałem to bardzo pozytywnie bo jako pierwsza przekazała barierę fizyczną. Pod koniec spotkania powiedziałem jej, że fajnie, że się zgodziła na spotkanie a ona odpowiedziała, że fajnie, że do niej zagadałem i powiedziała, że wydaje się być spoko. Po spotkaniu była cisza, nie pisaliśmy do siebie przez tydzień i nie mieliśmy kontaktu. Jako pierwszy napisałem i zaprosiłem ja na drugie spotkanie przez telefon. Zgodziła się, ale powiedziała, że może spotkać się w piątek po wykładzie, bo mieszka poza miastem i w weekend nie na rękę jest jej dojeżdżać do miasta ( ma 20 minut samochodem do miasta). W dzień naszego spotkania, godzinę przed, kulturalnie napisała, że nie da rady się spotkać bo musi odebrać młodszego brata ze szkoły i bardzo mnie za to przeprasza, że tak wyszło. Byłem trochę zawiedziony i zacząłem rozkminiać czy to nie jest przypadkiem wymówka żeby się nie spotkać, Ale napisałem jej, że Spoko, rozumiem sytuacje bo sam mam mlodsza siostre i może spotkamy się kiedy indziej. Godzinę później, zwrot akcji, napisała mi, że jednak "da radę się spotkać i jak zechce się jeszcze z nią zobaczyć to mi opowie co się stało". Na spotkaniu po prostu rozmawialiśmy jak koledzy przez 3 godziny, nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło, nie zwróciłem uwagi na żadne niewerbalne sygnały zainteresowania( na 1 spotkaniu bawiła się swoimi włosami). Pisze ten temat bo nie wiem czy dalej mam zapraszać ja na spotkania i wolę się upewnić, że nie marnuje swojego czasu. Problem polega na tym, że ona sama nigdy pierwsza nie zainicjowała jakiejkolwiek rozmowy, zawsze to ja pierwszy pisałem i podchodziłem do niej, znam ja dopiero 3 tygodnie, ale mimo tego, dziwnie sie czuje jak to tylko ja inicjuje kontakt bo czuje się jak desperat. Na moje wiadomości na fejsie odpowiada po 2 godzinach i jeszcze bez entuzjazmu, zupełne przeciwieństwo naszych rozmów, rzadko też jest na fejsie. Nawet spytałem się jej na spotkaniu, czy nie lubi pisać na fejsie na co odpowiedziała, że nie lubi i jak gada z koleżankami to często zamiast pisać nagrywa im filmiki. Dowiedziałem się też, że podoba jej się jakiś inny facet który mieszka w jej miejscowości. Nie wiem czy jest sens dalszego inicjowania kontaktu z mojej strony, czy lepiej żebym sobie odpuścił. Niby zgadza się na spotkania ze mną, nie ma problemu z tym jak ja obejme a nawet czasami sama mnie dotknie, ale jednak nie podtrzymuje kontaktu. Dostaje sprzeczne sygnaly zainteresowania. Może za krótko się z nią znam i dalej powiniennem od czasu do czasu zaproponować jej spotkanie? Liczę na wasze rady dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym dala na luz. Stracilabym zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×