Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kogo to zgloaic nauczycielka upokorzyla moje dziecko

Polecane posty

Gość gość

Córka 14 lat miała poprawiać kartkówki, dwie. Zgłosiła że będzie poprawiała tę drugą, a pierwszą we środę po swietach juz. Niestety pomyliła się i dopiero jak dostała kartkę i byla na 2 stro ie to zdała sobie sprawę że ta partia materiału którą ona powtórzyła to był ten pierwszy sprawdzian, który zgłosiła na środę. Nauczycielka nakrzyczała na nią, że trzeba było uważać, zrobiła jej wstyd przy całej klasie i córka rozpłakała się. oczywuście wlepiła jej jedynkę bo corka powiedziala jej ze nie bedzie pisala tej kartkowi a tamta i nie chciała słyszeć tłumaczeń. Gdzie to moge zglosic? Naczycielka powinna inaczej przeciez pracowac. Ja twgo tak nie zostawie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczycielka na pewno nie powinna krzyczeć, ale co do wstawienia jedynki miała akurat rację skoro to córka się pomyliła. Jeśli to był tylko krzyk na corkę, to ja bym tego jednak nigdzie nie zgłaszała bo po co stwarzać konflikt z nauczycielką od której tak naprawdę zależy końcowa ocena? Chyba, że to było większe upokorzenie np. wyzwiska itd. to jest to niedopuszczalne i wtedy jednak powinnaś zgłosić. Ale niestety wiele nauczycielek podnosi czasem głos, nie jest to dobre, ale lepiej żeby córka uodporniła się na takie sytuacje bo keidy szef ją kiedys np. skrytykuje w pracy to będzie odporniejsza na takie sytuacje. Jedynka to też nie jest koniec świata, niech córka lepiej nauczy się porządnie na poprawkę sprawdzianu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zgłaszają, nauczycielka miała rację, a córkę nauczysz, że może się nie uczyć i że jest królewna, może to odbić się na tobie, bo królewna jest najważniejsza i zawsze ma rację i lepiej wie.Nie nauczyła sie i ma konsekwencje, to lepsza nauka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby każdy nauczyciel miał dochodzić, czy ktoś kłamie czy kręci, bo się nie nauczył na kolejny sprawdzian, to musiałby wziąć drugi etat, bo by mu czasu nie starczyło. Córka 14 lat już chyba na tyle kumata, żeby ogarniać to, czego i na kiedy ma się nauczyć. I tak nauczycielka poszła jej na rękę dając szansę na poprawę kartkówki, kartkówek się nie poprawia, bo z definicji to jest krótkie sprawdzenie tego, czy ktoś uczy się na bieżąco. Takie idiotyczne pokolenie młodzieży nastało, na które nie można huknąć, któremu nie można dosadniej powiedzieć nic do słuchu, bo durni rodzice lecą od razu na skargę, jak ktoś mógł podnieść głos na ich księżniczki i księciuniów :o Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim czemu tak późno Twoja córka zrozumiała, że poprawia nie ten materiał? Nauczycielkę pewnie to rozłoscilo, bo 14 latka to już raczej kumata osoba. A ona pisała, pisała i nagle ją olsnilo, że to nie ta kartkówka? Niestety, ale nauczycielka miała sporo racji. Zgłoszenie tego nie ma sensu. Ja mam 30lat i bardziej bym się przejmowała czy ta nauczycielka jeszcze da mi szansę to poprawić... Ogólnie kiedyś nauczyciele byli różni, ale w opisanej sytuacji nikt nie broniłby ucznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie zgłaszaj. Naucz córkę, że nie wszyscy na świecie będą ją głaskać po głowie. Błąd był po jej stronie - pomyliła się. Spotka w swoim życiu wiele porywczych osób i nie może ryczeć za każdym razem, jak ktoś podniesie na nią głos. Nie jest już maluszkiem, żeby mama musiała ją bronić przed "złą panią". Trudno, poprawi tę jedynkę. Przecież nie każą jej repetować z powodu jednej kartkówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ośmieszaj się autorko. Masz pretensje do nauczycielki o rzekome upokorzenie, którego ja tu nie widzę, a nie masz do swojego głąbiastego dziecka, że nie dość, że się nie nauczyła i musi poprawiać, to nawet na poprawę się porzadnie nie przygotowała? tak, jeszcze ją pogłaszcz po głowie... chowacie roszczeniowe pokolenie dzieci które nic o życiu nie wiedzą. Za kilka lat pójdzie do pracy i jak dostanie opr od szefa, to też mamunia poleci na skargę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×