Gość gość Napisano Marzec 28, 2018 moj chlopak spal wczoraj u mnie. ja spalam w spodniach od pizamy i koszulce. on w swetrze. okolo 3 rano zapytal czy moge wlaczyc ogrzewanie bo mu zimno. ze wzgledu na specyfike ogrzewania nawet sie nie oplacalo gdyz cieplo by bylo za kilka godzin. wiec on wstal, ubral sie i pojechal 40 km do domu. przypominam o 3 nad ranem. nie bylo zimno. rano jak sie budze to biore prysznic i jestem spocona bo jest cieplo. ostatnio jak kolezanka u mnie spala to jeszcze okno otwierala bo jej bylo za goraco. czy ja sie czepiam czy on sie zachowal jak rozkapryszona panienka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach