Ludzi przeważnie ciągnie do podobnych sobie

ale różnice między ludźmi mogą się wydawać ciekawe

zależy jakie to różnice, nie chciałabym nikogo kto jest zupełnie inny niż ja

takie które dodają smaku, mnie np.kreci wizja ze taka wizja ze obraca się w innym środowisku niz moje a ja patrzę jak się szykuje na wyjście beze mnie.chociaz jakby to wyglądało w praktyce to życie pokazałoby.czy razem byśmy chodzili

kiedyś słyszałem starszą kobietę lekarkę która powiedziała ,ze dla niej facet niepracujacy fizycznie jest aseksualny też takie różnice mogłyby byc,w religii również,w jakichś obyczajach

no i po co kobiecie taki facet?

zbytnie roznice prowadzą do katastrofy braku zrozumienia i osłabienia bliskosci to co dzieli nie łaczy

Kręciłaby mnie też myśl,ze nie byłbym ideałem ale nie pomyślałaby o zdradzie nawet jak chodziłaby gdzieś beze mnie

a ja nie piszę o zbytnich różnicach ale o takich które smaku by dodały

No coś w tym jest, mnie ciezko byloby zaakaceptowac faceta zupełnie innego niż ja, czyli np. o calkiem innym charakerze , poczuciu humoru itd. Zresztą moi byli faceci i obecny mieli coś ze sobą wspolnego, pewne cechy, choc byli rozni, ale mieli podobne cechy

19.57 tej psycholog czy psychol? Oto jest pytanie - na moje podejrzenia :)

że rozumielibysmy się bez słów np.ze mnie nue zdradzi

A ja mam typ faceta, który mnie kręci i takich przeważnie sobie wybieram. Lubie starszych najlepiem od 10 do 20 lat ode mnie, inteligentnych, męskich w wyglądu, a nie jakichś lalusiów, z poczuciem humoru. A taki chłopczykowaty typ faceta szczupłego w rurkach, obtanego jak hipster , z idealnie wystrzyżoną brodą i w tej śmiesznej czapce "smerfa" to dla mnie typ aseksualny, choć taka jest moda

Chociaż gdyby był to młody facet w moim wieku czyli koło 30 stki, a byłby męski z wyglądu i zachowania, to myślę, ze też mogłby być. Ale o ile w liceum miałam chłopaków w swoim wieku to później wybierałam starszych o 10 albo więcej. Teraz mam faceta starszego o 19 lat. Podrywają mnie nawet młodsi ode mnie tzn. dwudziestokilku latki, ale jakoś mnie oni nie kręcą

kobiety ulegają gością którzy wywołują w niej seksualne emocje, reszta się nie liczy

Ja nie jestem zdesperowany na punkcie ulegania ale ciekawiłoby mnie takie życie

chociaż wiadomo że pociąg seksualny musi być