Okłamałam faceta i teraz niebardzo wiem jak to odkręcić

Poznaliśmy się 3 miesiące temu w klubie. Studiuje zaocznie i on też na tej samej uczleni, ale swoje lata już mam bo w tym roku kończę 30 lat, a on ma 28. Nie wiem co mi strzeliło do głowy, ale jakoś nie planowałam szukać faceta na stałe , więc powiedziałam mu wtedy,że mam 25 lat bo po pierwsze chcialam się odmlodzić, a po drugie powiedzialam mu tak dla zabawy przy koleżankach żeby było śmiesznie. Ale zaczeliśmy się spotykać dość często i coraz fajniej nam się gadało, nawet do czegoś doszło niedawno i zdałam sobie sprawę, że jednak chciałabym z nim być. On chce poznać moich znajomych i odwiedzić moichurodziców, a ja nie wiem jak mu teraz powiedzieć, ze go okłamalam przeciez to predzej czy pozniej sie wyda :O Nie powiedzialam mu o tym klamstwie przez te 3 miesiace bo tak jak pisalam, myslalam,ze i tak z tego nic nie bedzie na powaznie, a pozniej to odwlekalam ,a teraz boje sie, ze mnie rzuci po tym klamstwie :( Co byscie zrobili i jak mu to powiedzieli?

Ja nie powiedziałabym :-)) mój terazniejszy mąż mnie tak hmmm oszukał. Powiedział, ze ma 27 (miał 34) na tyle wyglądał szczeniak :-)) ja miałam 20. Wydało się dopiero na planowaniu ślubu :-D kilka lat później.

No, ale nie wiem jakby on zareagowal gdybym go klamywala kilka lat :O jeden moze sie nie wukurzyc, a drugi tak , ale nawet teraz nie wiem jak mu to wytlumacze bo przez te 3 miesiace zblizylismy sie do siebie

Im szybciej powiesz, tym lepiej. Teraz jest ostatni moment żeby sie przyznać. Czekając masz coraz większe szanse na całkowitą utratę zaufania. Tym bardziej, że jesteś starsza od niego.

Normalnie mu wytłumaczysz, tak jak tutaj. Byle szybko.

taka stara, a taka głupia.

I dziwicie sie potem ze faceci wam nie wierza jak ciagla klamiecie :(