Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nierozumiemocochodzi

Pomóżcie z facetem, b się pokłóciliśmy i nie wiem co robić

Polecane posty

Gość nierozumiemocochodzi

Hej, chcę usłyszeć zdanie innych osób na ten temat. Ja jestem kiepska w tych sprawach i nie zaszkodzi spojrzenie osób trzecich. Wczoraj, po moich wielotygodniowych prośbach, mój facet zaplanował dla nas wypad poza miasto, żebym wreszcie zobaczyła morze. Powiedział, że jak wstanę rano to odrazu pojedziemy. Wstałam o 9 dokładnie, 15 minut mi zajęło ogarnięcie się i pojawiłam się w salonie z zegarkiem w ręku 9.15 i pytaniem do niego "czy jesteś gotowy". Odpowiedź "raczej nie". Oglądał serial, był w połowie odcinka, poczekałam do końca, ponowiłam pytanie. Zero odpowiedzi. Kolejny raz zapytałam. Kompletna ignorancja. I tak przez następne 3 odcinki i moje kolejne 10 pytań. Zawiedziona poszłam do sypialni się uspokoić, bo się trochę zasmuciłam. Po kolejnych dwóch godzinach wracam, a ten się masturbuje. I pyta czy chcę do niego dołączyć. Na co ja mówię, że nie "bo ty nie chcesz dołączyć do mnie" - powiedziałam to trochę w nerwach. I wtedy on "o co znowu chodzi"? No to mu mówię, że czekam od 5 godzin, aż podejmie jakąś decyzję, da mi znać, cokolwiek, czy mam zapomnieć o wypadzie, dlaczego sam wyszedł z tą propozycją skoro potem mnie ignoruje. On mówi, że wogóle nie zrozumiał, że ja pytam o wypad za miasto. Myślał, że chcę jechać na zakupy. Ale to chyba nie powód żeby mnie ignorować? Mógł też powiedzieć "nie", prawda? Zdenerwował się, że znowu urządzam sceny i płaczę (płaczę często, muszę to przyznać). Teraz czuję się jak idiotka, bo wychodzi na to, że to moja wina. Czy to jest moja wina? Czy ja coś źle zrobiłam? Nie rozumiem czemu się na mnie obraził i zażądał żebym go zostawiła w spokoju. To tak z grubsza tyle... Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemocochodzi
Aha, jeszcze mi powiedział, że miałam wstać rano i wstałam za późno, ale przed pójściem spać powiedziałam, że nastawiłam budzik na 9 - przytaknął. I ja nie jestem z tych co się szykuje godzinę, bo umycie zębów, uczesanie się i makijaż zajęło mi dokładnie 15 minut. Więc w czasie jak go pierwszy raz zapytałam byłam już w pełni gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spadaj debilu do swojej nimfomanki, może zgodzi się na seks przy zdjęciach zabci? Jak się nakręcisz zabcia, to powiedz n8mfomance starej, że bedxiesz dłużej ja "pieprzyl" jak to ona naxywa wasz seks:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam w zwyczaju tego pisać, ale obawiam się, że z Twojego związku nic nie będzie. Chyba, że podejmiecie terapię, to może uda się to uratować. Tylko obydwoje musicie tego chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Najgorsze kłótnie to te bez sensu, wynikające z nieporozumienia a tak było w tym wypadku. Najgorsze, bo wynikają z infantylności jednego/obojga z pary. W tym wypadku oceniam, że facet tak się zapatrzył na serial, że zapomniał o wyjeździe a potem obrócił kota ogonem. Możesz mu ode mnie powiedzieć, żeby pokazał, że jest dojrzały i przyznał, że nie zrozumiał i że wynikało to z jego celowej ignorancji, wywołanej lenistwem. Następnym razem sama zorganizuj wypad, z nim czy bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemocochodzi
Zostawiam go narazie w spokoju, bo się nieźle zdenerwował - tego najbardziej nie rozumiem, dlaczego się tak wkurzył. Zapytałam go co zrobiłam źle, to powiedział, że nic. Ale widzę wyraźnie, że jest zdenerwowany. Mówi, że nie na mnie, ale mówi też, że mam go zostawić w spokoju. Szczerze to trochę przypomina mnie podczas okresu :P. Zapytałam go dlaczego mnie ignorował cały ten czas jak czekałam i niech mi wreszcie powie czy jedziemy gdzieś czy nie. Powiedział nie. Super, postępy. Ale kiedy zapytałam czemu mi tego nie powiedział 5 godzin temu, to wzruszył ramionami i powiedział "mówię teraz". Dlaczego on się tak wkurzył? Za co? Serio, mówię jak było. Ja też nie byłam wcieleniem spokoju, ale rzeczowo wyjaśniłam dlaczego jestem smutna i że czuję się zawiedziona i rozczarowana. Gdzie jest moja wina? Jak przepraszać, bo nie rozumiem o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debil jest zawsze wściekły jak coś nie idzie po jego myśli, pora iść na terapię dla psychopato w, jeżeli taka jest:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic  No1
@up Przesada @autorka Wkurzył się, ponieważ dotknął go dysonans poznawczy. Większość osób w obliczu dysonansu, który zagraża ich wyobrażeniu na swój temat, wolą obwinić kogoś innego lub w ogóle się zasępić i jakoś to przeczekać. Oszukać samego siebie, bo inaczej trzeba przyznać, że się zjebało. Nie każdy potrafi przyznać takie rzeczy i być szczerym sam ze sobą. Nie pomagaj mu w tym, faktycznie potrzebuje czasu, żeby to przetrawić. Ale później zacznij sama planować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Nie zaden dysonans poznawczy tylko kognitywny. Chlop po prostu co innego robi a co innego mysli. Mam wrazenie, ze on w ogole nie pamietal co ci wczoraj obiecal. Ciebie tez nie rozumiem. Zamiast powiedziec. Kochanie jestem juz gotowa i tak bardzo sie ciesze na wypad nad morze, ty jak ta niedorozwinieta powiedzialas, ze jestes gotowa. Sorry! Na co jestes niby gotowa? Chyba twoj facet tez nie wiedzial jak ci potem o zakupach gadal :) Jakas zaklocona ta wasza komunikacja :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemocochodzi
Plan był taki, żeby na zakupy wstąpić w drodze powrotnej, więc nie wiem dlaczego o samych zakupach myślał, jak jedno połączyliśmy z drugim. Ale z drugiej strony racja, mogłam bardziej dokładnie powiedzieć albo zapytać. Nie wiem jak przepraszać teraz... nie chcę, żeby to co jest między nami się rozleciało z powodu jakiegoś głupiego nieporozumienia... Mówi, że ma dosyć, bo zawsze ryczę z błahych powodów, ale teraz wyjęłam mu ten argument z dłoni, bo byłam dużo bardziej spokojniejsza i rzeczowa. Ale mimo wszystko wciąż nie rozumiem czemu aż tak bardzo się zatrząsł na to wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Powiedz mu na spokojnie dlaczego bylas rozczarowana bo on chyba do tej pory tego nie zalapal i przy okazji zapytaj o co sie tak obrazil bo nie rozumiesz. Jedynie spokojna i rzeczowa rozmowa mozna to wyjasnic. Dwoje doroslych ludzi a drocza sie jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet po prostu ma cie w doopie - nie widzisz tego idiotko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Provo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemocochodzi
Może widzę, że mnie ma głęboko w ..., ale nie chcę tego przyznać... Hmmm. Macie rację, rzeczowa rozmowa jeszcze raz. Oby dało radę. Mam nadzieję, że się wszystko wyklaruje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1. jak można zapomnieć, że się miało gdzieś jechać, 2. macie problem z komunikacją, 3. jak to masturbował się- ma kobietę obok w sypialni a on woli sam sobie dobrze robić. Ile macie lat i jak długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemocochodzi
ja mam 28, on jest sporo starszy, ale seks zawsze się dobrze układał, rewelacja, a jesteśmy razem 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne - bo zachowuje się jak 20 latek. Jakieś głupie obrażanie i potem masturbowanie jak jest obok kobieta - on tak zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
@ Sądzę, że jeden dysonans nie wyklucza drugiego ;) Poznawczy, bo jego "jestem wzorowym mężczyzną, któremu kobieta nie ma nic do zarzucenia" spotkało się z "zjebałem i zapomniałem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemocochodzi
On jest bardzo cierpliwy i rzadko się denerwuje - przynajmniej na mnie - tym bardziej mnie zaskoczył ten jego wybuch, poza tym nawet nie chciał ze mną usiąść i spokojnie porozmawiać tylko wyszedł do kuchni, jak za nim poszłam i zapytałam dlaczego jest taki wściekły to poszedł do sypialni i tak uciekał. Ja nie twierdzę, że nie ma w tym mojej winy, bo racja, mogłam się określić o co mi chodzi, ale też nie rozumiem dlaczego nagle jak mu zaświtało o co mi chodzi to tak się zapienił. Byłam zdenerwowana, kiedy mu mówiłam, że czekałam kilka godzin na jego decyzję, bo jak tu się nie wkurzyć, ale w porównaniu do niego to byłam oazą spokoju :P. Zapomniał? Zdarza się. Nie raz sobie żartował, że to z racji jego wieku, ale nigdy nie robił z tego takiej afery. I ja naprawdę myślę, że to ja gdzieś na którymś etapie coś źle zrobiłam (poza tym, że nie powiedziałam, na co tak jestem gotowa) i dlatego on tak wybuchł. Ale k****a nie wiem co :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary dziad wyciąga fiuta i trzepie jaja podczas gdy jego dziewczyna płacze w sypialni bo przed chwilą ją zgnoił i potraktował jak śmiecia. A ta głupia pi/zda jeszcze twierdzi że to jej wina! Lecz się idiotko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto - masz 28 lat, a nie 15 więc nie myśl jak podlotek. Gdyby mój mąż zapomniał, że mamy gdzieś jechać to by na moje pytanie czy jest gotowy powiedział coś w stylu: " Ale na co kochanie", a nie stwierdził że nie raczej nie, po czym oglądał dalej telewizję a potem jeszcze do tego się masturbował- dla Ciebie to normalne, że jesteś w domu a on robi sobie dobrze w drugim pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie to jest jego dom a autorka ma tam tylko sprzątać i dokładać do rachunków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę, że taka historia może być prawdziwa. Jaki normalny facet masturbuje się mając kobitę w drugim pokoju? Jaka normalna kobieta wzrusza na to ramionami i uznaje to za coś naturalnego? x Jaki normalny, dorosły, odpowiedzialny facet zapomina, że obiecał jakiś wypad i zaplanował go ze swoją dziewczyną? Jak to możliwe, że zapomniał o tym kiedy miał trute od dłuższego czasu, żeby gdzieś się ruszyć? Jeśli przytaknął na odwal się, to jak to możliwe, że ona znając go, nie zorientowała się, że to tylko przytakiwanie? x Tak w ogóle to jest to klasyczny problem w komunikacji. Ty coś chcesz, mówisz, ale nie precyzujesz, on coś rozumie po swojemu, ale nie mówi o tym. Stąd nieporozumienie. Nic wielkiego. Szkoda tylko, że on tak beznadziejnie niedojrzały i obraża się jak dziecko. Wkurzył się, bo czuje, że zawiódł, ale nie umie się do tego przyznać i nie będzie naprawiać błędu, bo to za trudne, kiedy można całą winę zrzucić na kobietę, która zawsze to przyjmie z pokorą i będzie się jeszcze kajać. Oczywiście jeśli to zrobisz, to będziesz przegrana. Zresztą nie wróżę nic dobrego takiemu układowi (związkiem trudno to nazwać) o ile w ogóle to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemocochodzi
Czyli w sumie można uznać, że oboje jesteśmy porąbani :D:D:D:D. Ja serio nie jestem dobra w tych całych "relacjach międzyludzkich", znajomi już nie raz mi mówili, że jestem trochę dzika i pewnych rzeczy nie rozumiem, dlatego tak bardzo jestem wdzięczna za wszystkie komentarze tutaj. Niektóre otworzyły mi oczy. Poprawić wzajemną komunikację - dobra, to jest do zrobienia. Jest jednym z nielicznych ludzi, którzy tak naprawdę dobrze mnie traktują - wiem, po tym co wynika z tej historii, która jednak jest nawet na nas nietypowa, nie ma co do tego pewności - ale w porównaniu do innych to jest dla mnie dobry. Nigdy mnie nie uderzył i jestem pewna, że nigdy tego nie zrobi. Nie wiem, może jednak do siebie nie pasujemy. Co do masturbacji, później się tłumaczył, że sprawdzał, czy jest w stanie go podnieść, żeby do mnie dołączyć w sypialni. I nie wiedział, że jestem na niego wściekła. Trochę głupie, nie? Cóż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz cywilizowany człowiek zamknąłby się w kiblu i tam na spokojnie "sprawdził" czy wszystko gra, żeby drugiej osobie nie było przykro, że woli zabawiać się sam niż z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli wg Ciebie on jest dla Ciebie dobry w porownaniu z innymi to nawet nie pytam co tamci z tobą wyprawiali! Dla mnie masz poczucie własnej wartości i godności na poziomie "mniej niż zero".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko- Ty tak na serio? Jeśli tak to wymagasz terapii i nie mówię tego złośliwie, bo jeśli takie traktowanie nazywasz byciem dobrym to coś jest chyba nie halo... Kto normalny czeka 5 godzin na odpowiedź? i jaki dorosły "facet" tak się zachowuje? Musisz podleczyć szacunek do samej siebie, bo on Ci wszedł na głowe za Twoim przyzwoleniem, może robić co chce, bo to zniesiesz... Popracuj nad sobą i wtedy stworzysz zdrową relację. Trudno wierzyć, że opisana sytuacja miała miejsce na prawdę... Jak można się tak nie szanować? To już nie jest brak komunikacji tylko zwykłe chamskie olewanie, na które dostał przyzwolenie. Życzę Ci ogarnięcia się i szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×