Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zauroczenie

Polecane posty

Gość gość

Objawy zauroczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejszy objaw znika rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mojej eks narzeczonej
nie było zaniku rozumu bo za dużo go nie miała tylko ślinotok z macicki ;-) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzw. mokre uda ? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mojej eks narzeczonej
dokładnie :-P ona zawsze miała mokre uda, wystarczyło spojrzenie obcego gościa, oddech na szyi gdy stała po salceson jak ją psychiczna matka wysłała do lokalnego "marketu" wyglądającego na melinarnię ;-) ALE TO JA BYŁEM ZBOOCZEK W TYM ZWIĄZKU WEDŁUG NIEJ :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrzenie w oczy, zerkanie, uśmiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cogość
gość wczoraj Najważniejszy objaw znika rozum. X swieta, przenajswietsza prawda. zanik rozumu jest szczegolnie odczuwalny, gdy zauroczenia dopada ludzi, ktorzy sa w wieloletnich zwiazkach, ale zaurocza sie kims innym... u mlodych, dopiero szukajacych zwiazku, zauroczenie to przede wszsyskim pozadanie i niemoznosc myslenia o niczym innym, jak rozladowanie tego pozadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:43 - bo Ty jesteś zboczek, kto normalny na życiową partnerkę wybiera kobietę z wścieklizną macicy? I jeszcze się z nią zaręcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takie, ze jestem dla takiej jednej mily, pomocny, jest mi przykro stracic z nia kontakt, chce, zeby mi ufala i mysle, ze tak jest bo sana podala mi nr tel choc nie dlatego zeby sie umawiac na randki bo juz kogos ma. Po prostu nie ma innej takiej, przy ktorej czulbym sie tak dobrze, ze nawet chce mi sie ciagnac rozmowe, ktora ona zaczyna. Wystarczy spojrzenie, jak slysze jej glos. Mam taka sytuacje, ze to jest moja sasiadka w pracy i musze byc jej kolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×