Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wychowanie Aspergerowca jest dużo łatwiejsze niż klasycznego autysty?

Polecane posty

Gość gość

Pytam bo u dziecka siostry to zdiagnozowano... Znam tylko dzieci z autyzmem i wiem że to może być orka. Martwię się o nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O wiele łatwiej. Do niedawna takie dzieci po prostu nazywano indywidualistami. Chyba zrobiono im krzywde naglosnieniem ZA. bo ludzie sie boją, jakby to bylo nie wiadomo co. To moze byc raczej tylko wskazówka dla rodziców, wytłumaczenie pewnych nietypowych ( co wcale nie znaczy , ze zlych) zachowń. Mowie, jako matka doroslego juz z ZA, o czym na szczeście obcy ludzie nie wiedzą i nawet nie podejrzewaja, bo ma sie świetnie. Tyle, ze na ZA nakladaja sie tez indywidualne cechy charkteru, wychowanie, kazde dziecko jest jednak inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegos takiego jak klasyczny autystyk, to jest zaburzenie spektralne, znam ich wielu i kazdy jest inny. Przy Aspergerze mozw byc o tyle trudniej, ze oni czesto maja kompletnie zero empatii, tacy mali socjopaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamą 17 latka z aspengerem i nie jest źle, a czasem nawet myślę, że choroba syna uchroniła mnie przed wieloma problemami wychowawczymi. Syn jest intelektualistą, pasjonuje się nauką i na niej się skupia. Nie jest odludkiem, ale kontakty z rówieśnikami nie są mu szczególnie potrzebne. Dzięki temu nie daje się wciągać w typowe dla tego wieku imprezowanie, eksperymentowanie z używkami, przygodny seks. Fakt, brak mu czasem empatii, ale w tej kwestii dużo wypracowaliśmy ucząc go kultury. Przynajmniej nie jest wredny czy nieuprzejmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś ostatnio ten temat podejrzanie "modny" na Kafe. Mam w domu autystę. Pierwsze czego się dowiadujesz to, że na świecie nie istnieje dwóch takich samych autystów. To zaburzenie ma różne formy i nasilenie. Są ludzie wysoko funkcjonujący i tacy wymagający opieki do końca życia. "Klasyczny" autysta? A co to? Coś takiego nie istnieje, co człowiek to inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mam identyczne spostrzezenia, co do mojego syna, gdy byl w tym wieku. Zero picia. palenia, podporzadkowania sie grupie. Wybieral tych, ktorych faktycznie lubil, niezaleznie od wieku ( mogl byc 80latek, byle na poziomie). Na studiach w ogole problemy socjalne znikly, bo tam ludzie przewaznie cenią indywidualizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę proszę. I zaraz wyjdzie ze Aspergerowiec lepszy niż zdrowe dziecko. Normalnie same miody... Szkoda że nie zająkną się ani słowem o tym co taki dzieciak wyczynia w wieku 2 latka i dalej aż do szkoły lub później. Znam jedno dziecko z ZA i to co ci ludzie z nim maja można najdelikafniej określić jako krzyż Pański. Agresja, mania na jeden temat, brak współpracy, dziki szał na widok dzieci i paniczny lęk przed dziećmi. No faktycznie cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.57 Dociera do ciebie, że autyści są różni? Znasz jednego i się wypowiadasz jakbyś wszystko wiedział/wiedziała o tym zaburzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie - znasz jednego. Sa rozne charaktery, rózne zdolnosci, rózne środowisko. Jeden z ZA konczy w rowie, drugi zdobywa Nobla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sasiadka ma Aspiego i czasem jej zazdroszcze. Uwielbia zasady,jest grzeczny i obowiazkowy, spokojny. Najwieksze problemy ma z polskim, no i spolecznie - malo interesuja go rowiesnicy. Przy nim moje dzieci to przypadek dla egzorcysty - corki slysze juz przed przedszkolem a syn ma chyba najglupsze pomysly w szkole....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klasyczny autysta to pewnie autorce chodziło o autyzm wczesnodziecięcy... porównywanie cięzkiego autyzmu do aspergera to moim zdaniem jak porównywac kałuże do jeziora. Dzieci z tym zaawans. autyzmem sa uposledzone, nawet w głebokim stopniu. Moga w ogóle nie mówic, nie ubierac się samodzielnie- znam taki przypadek. do tego jeszcze te ataki, kiedy sie dra i moga rozwalic pół domu. jak mozna porównywac ew. problemy wychowawcze które nawet nie moga wystapic i normalny rozwój, do sytuacji, ze dziecka do końca zycia nie bedzie mozna samego zostawic w domu... bo nawet dzieci uposledzonych w umiarkowanym stopniu nie mozna zostawiac samych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×