Dlaczego uważacie, że seks oralny to zło?

Przykład z jednego z tematów. "a i jeszcze mu wieczorem loda musisz pociągnąć bo inaczej kasy nie da na kosmetyki" Serio mamusie tak to odbieracie?:(

Bo to ozieble i o waskich horyzontach babsztyle. Wystarczy poczytac je tutaj

Zdanie wyrwane z kontekstu , nie oznacza ze ktos uwaza oral za cos zlego , rownie dobrze moznaby napisac , i jeszcze pipy mu nadstaw wieczorem, bo inaczej ci ksy na kosmetyki nie da Domyslam sie ze zdanie wyrwane z kontekstu z tematu o niepracujacych :)

Ale odczytuje je tak w takim razie. Robienie loda jest obowiązkiem. Tyle, że jak pracujesz możesz się wymigac, a jak nie pracujesz to nie możesz. Serio?

Nie wiem , moze u niektorych tak jest

Złośliwe baby i tyle. Wszystko napiszą byle obrazić bliźniego.

Autorko podejrzewam że dla autorki tych słów sam sex jest be i nie bardzo ma na niego ochotę.

Każdy w seksie ma swoje preferencje, więc takie kobiety, które się brzydzą oralnego też będą. No i co zrobią? Dla mnie anal jest dziwny - jedyne co rozumiem to anal jako fetysz, ale większość kobiet go uprawiających wcale tak o tym nie pisze, czesto właśnie "bo mąż lubi, to czasem jest anal".

Ja oralu nie uprawiam bo mnie obrzydza i tyle. Po za tym od seksu oralnego mozna miec raka gardła , na narzadach płciowych sa rozne bakterie np.wirus hpv odpowiedzialny za raka szyjki macicy, powoduhe tez raka w gardle. poczytajcie o tym, coraz wiecej nowotworow jest u młodych ludzi.

Zauważyłam, że seks oralny traktujecie jednostronnie. Tzn. kobieta robi facetowi loda. A facet to co? Nie robi wam minetki? Przecież to powinno w dwie strony działać. Ja robię mężowi dobrze, a on mnie.

Ja nie lubie minetki wiec problem z glowy

Jasne że działa w dwie strony przynajmniej u mnie.

Uwielbiam robić loda. Minetkę lubię, ale bardziej lubię bawić się penisem. Seks analny podnieca mnie. Ogólnie kocham seks i nigdy nie będzie dla mnie przykrym obowiązkiem. :)