Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do osób po 25 roku życia, czy spoważnieliście?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o styl życia, wygląd, zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po 25roku życia to już starość? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Mam prawie 26 lat, pracuje w buzdzetowce ale nie spowaznialam, nadal mieszkam z rodzicami, chociaz chciałabym już sama mieszkać. Mój styl sie nie zmienił odkąd mam 20 lat, ale w sumie na tyle wygladam, każdy daje mi mniej lat, mam dziewczęce rysy twarzy, do tego nie pije i nie pale, nie mam dzieci. Nie chce mieć męża ani tym bardziej dzieci, czuje się za malo odpowiedzialna na takie zobowiązania. Chce sama mieszkać, byc niezalezna finansowo, mieć święty spokój bez uzerania sie z mezusiem, kasę która zarobie wydawać na siebie, na ciuchy, kosmetyki i wycieczki jak to robię do tej pory. Nie czuje się biedna, starcza na mnie potrzeby ale na tyle malo zarabiam ze nie dalabym rady samej sie utrzymać np w wynajętym mieszkaniu... Żyje tak sobie z dnia na dzień, bez perspektyw na przyslosc, czuje ze w środku jeszcze jestem dzieckiem, obawiam się o przyszłość, nie wiem co dalej...w sumie w nie jednym miejscu pracowałam, glownie na umowy smieciowe, byłam na 2 stażach i nigdzie nie pracowałam na dłużej na umowę o prace... Czy ktoś tez tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, pytam z ciekawosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat, od wielu lat mieszkam sama, nie mam męża, dzieci, faceta i na pewno nie spoważniałam. Ubieram się tak samo jak kiedyś, mam znajomych po 10 lat i więcej młodszych od siebie, czasami imprezuję i ogólnie dobrze się bawię. Jedyna zmiana, to zwiększenie inwestycji w swój wygląd - chodzę do kosmetyczki, robię paznokcie, włosy, co jakiś czas laser - kiedyś się tym nie przejmowałam, teraz inwestuję w najlepsze kosmetyki i w dobre zabiegi - łatwiej jest utrzymać urodę, niż ją później reanimować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby w czym miałbym się zrobić poważny. Na imprezy nigdy nie chodziłem, odmawiałem tez wyjść na piwo. Dziewczyny nigdy nie miałem, bo mi się odechciało prób poznawania przez internet. Na żywo które widuję wszystkie kogoś mają. Jedyne co mi się stało to straciłem chęć planowania wolnego czasu bo zajmuje mi go praca a potem jak już nic nie muszę to nic nie robię. Mimo że mógłbym, bo na coś można wydać pieniądze. Też jak poprzedniczka, mógłbym zamieszkać sam, gdybym miał tyle pieniędzy bez przerwy i na pewno, a mieszkanie sporo kosztuje a na wynajmowanie nie mogę sobie pozwolić. Tak jestem poważny, nie śmieję się jak do sera jak 10 latek. Nie odzywam się prawie, spoważniałem i zamieniłem się w kamień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja spoważniałem. Oglądam teraz poważne bajki i sam sobie robię kakao.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 38 i nie spoważniałem, lubię żartować wygłupiać się, chodzę w dżinsach z firmową dziurą, kurtki wszystkie mam młodzieżowe, na telefonie mam "kimmy gadający kot super star"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15:57 Ja to nawet sam pakuję swój tornister :classic_cool: A kto podgrzewa Ci mleko do kakao? Bo jak mama to sie nie liczy i wcale nie spoważniałeś tak bardzo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, na pewno do pewnych spraw pochodzę dojrzalej tzn dużo więcej myślę o przyszłości i planuje pewnie sprawy typu mieszkanie, samochód, kariera etc. Jednak nadal nie jestem śmiertelnie poważna, a po pracy ubieram się w koszulke i dżinsy. Przestałam tyle uwagi poświęcać p*****lkom np temu, co o mnie mysla itp i koncentruje się na własnym życiu oraz czerpaniu z niego przyjemności. Ograniczyłam też kontakty z toksycznymi ludźmi w ramach zdrowego egoizmu. W skrócie z wiekiem bardziej się dystansuje od negatywnych aspektów mojego życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlewam zimne bo mamuśka nie chce przyjeżdżać mi podgrzewać. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko mentalnie. Jakby mi się polkole mózgowe miejscami pozmieniały. Reszta bez zmian. Przecież nie będę się ubierać jak stara baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nosiłem też nigdy wąsów, brody i to się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milo, ze nie jestem sama. Ja widze, ze troche sie zmienilam. Przy czym przez to stalam sie bardziej dziecinna bo nie robi mi roznicy czy to co robie jest niepowazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez nie robi różnicy czy ktoś uważa mnie za poważnego, nienormalnego czy starego czy dziecinnego. Nikt mnie jeszcze nie usidlił i nie wprowadził swoich poważnych zasad jak mam spędzać czas, tzn nie cierpiałbym spotkań rodzinnych przy stole i nie uczestniczę w nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, mentalnie jestem tą samą osobą od dzieciństwa, staram się siebie nie krzywdzić, żeby innym było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 32 LATA NAdal myślę by tylko pociupociac popić i się pobawić heeheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
47 lat. mezatka. Zachowuje sie czesto jak 17stka. Jestem powaznym dyrektorem w powaznej firmer:-) a w srode poszlam na piwo z jednym innym dyrektorem ktory od dawna mi sie podoba, calowalam sie z nim w barze, I obmacywalam w samochodzie :-) nie ma potrzeby doroslec:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hajime Sugoroku
Najtrudniejszych jest pierwszych 40 lat dzieciństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic    No1
Jedyne, co się zmieniło, to to, że przestałem uważać cudze zachowanie jako jakikolwiek wyznacznik ludzkiej dojrzałości. Większość ludzi to więźniowie swoich popędów i mało kto wie, co go tak naprawdę motywuje, dlatego od kiedy to wiem (czyli mniej więcej od 27 roku życia) widzę mniej partnerów do rozmów. Poza tym zmieniło się niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×