Jaki jest sens życia kobiety?

Co was napędza i daja ochote do życia

A co to gorszy sort jakiś?

Ostatnio nie wiele rzeczy mnie cieszy.

16:52 - gorszy sort jest tylko ten, który nie potrafi odpowiedzieć inaczej niż pytaniem na pytanie:) Do tego dowolne pytanie traktuje jak atak.

mnie napedza to, ze weekend/przerwa swiateczna i moge odpoczac od ludzi i ich oczekiwan, ocen, presji, komentarzy, czyichs wyobrazen i widzimisie i tak dalej i tak dalej poza tym lubie malowac, lubie rozwijac swoje umiejetnosci

byc sensem zycia kochanego mezczyzny

Znaleźć w miarę bogatego zaradnego faceta (im większa jej uroda tym bogatszy ma być facet), zaprowadzić do oltarza, dać się zapłodnić i pasożytować do końca życia. Ewentualnie po x latach poszukać kochanka, wziąć rozwód ssać kasę z byłego męża, kuwic się na lewo i prawo i nazywać niezależna.

Namietnosc tylko ze to mniej trwale niz milosc a szkoda , adrenalina , emocje , cudowny spokoj , wszystko na przemian

mnie do życia napędzają góry ,interwały oraz długie wybiegania i zawody na Malince w roli kibica,tam odpoczywam i odstresowuję się ;-)

Ubijać kotlety swym płaskim czołem.

Moim sensem zycia jest niszczyc i meczyc takie gowno jakim jest autor tego postu. Super sie przy tym bawie, i czuje ze robie cos dobrego dla swiata

którego postu?

Tez się nad tym zastanawiam...niestety faceci w życiu maja lepiej

Męski przepis na barszcz: - Stawiasz kobietę obok kuchni i czekasz, aż barszcz zostanie ugotowany.

kiedy