Odpycha mnie to od niej

Cześć wszystkim. Na wstępie wesołych świąt tym, którzy je obchodzą. Mam pewien problem. Bardzo podoba mi się jedna kobieta. Długie, naturalne, jaśniutkie blond włosy, wyćwiczona figura, jasna karnacja, duże niebieskie oczy, delikatne rysy twarzy, idealne brwi i do tego praktycznie wgl się nie maluje. Ma swoje hobby i pasje. Kobieta idealna. Ale jest w niej coś czego ja nie potrafię zaakceptować. Nosi aparat na zębach i choć zęby ma prościutkie, zadbane to odpycha mnie to od niej. Uwielbiam kiedy się uśmiecha, kiedy widać jej dołeczki w policzkach ale kiedy choć troszkę odkryje ten metal cała magia znika. Wiem, że nie jest to na stałe, że przyjdzie moment kiedy go zdejmą, kumple mówią że jestem p******y , że ten aparat dodaje jej tylko uroku to nadal nie mogę się przełamać. Ciągnie mnie do niej ale jak tylko sobie przypomnę o tym dziadostwie automatycznie się zamykam. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, wiem że gdy wkońcu go jej zdejmą to będę żałować jeśli ją oleje, nie mogę przestać o niej myśleć. Jest taka ciepła , radosna, troskliwa, morda sama mi się cieszy na jej widok. Nie mam pojęcia co robić. Oszaleje przez to. Mam wrażenie, że kiedy będę szedł z nią to ulicą to choć jest przepiękną kobietą naprawdę 10/10 to ludzie będą się dziwnie patrzeć, śmiać się za plecami. Nie mam pojęcia skąd u mnie taka odraza do tego aparatu ale czy jest ktoś w stanie mi cokolwiek podpowiedzieć? Jak na to spojrzeć aby to zaakceptować?

tak wypaczone mózgi mają tylko manipulanci i psychopaci

Nie ona jedna ma aparat, lepszy aparat niż krzywe zęby.

Haha żenada :D

Oczywiście, że lepszy. Ale ja sam nie potrafię dokładnie sprecyzować co mi w nim aż tak przeszkadza. Słyszałem, że aparat nosi się ok. 2 lat. Zadowolony spytałem jej ile czasu już go nosi powiedziała, że w sierpniu minął dokładnie 2 lata. Myślałem, że bedą zdejmować go wtedy. Ale się pomyliłem. Ona sama nie wie ile czasu to dziadostwo będzie przebywać na jej zębach. Zapytałem czemu wgl go nosi przecież ma proste zęby, a ona odparła że nie nosi go ze względu na krzywe zęby czy tym bardziej dla mody tylko jest pewna kwestia, o której nie chce rozmawiać więc nie drążyłem tematu. Boje sie, że to cholerstwo zostanie z nią na stałe.

Nie zostanie, to cholerstwo ją pewnie tez wkurza, ale nie ma wyboru widocznie, jakbyś kochał to wystarczyłby tobie fakt, że chce ciebie, pewnie też masz wady, ale wy swoich nie widzicie tylko czepiacie się kobiecych, w dodatku od nich niezależnych.

Nie wiem jak coś takiego może odpychac. Może się boisz o małego.

Nie czepiam się, nie pokazuje jej tego, że mnie to obrzydza, ona nie ma kompleksów na punkcie tego aparatu ale co ja mogę zrobić, że nie potrafię tego zaakceptować. Jest to dla mnie nie do przeskoczenia

To daj jej spokój, poszukaj sobie bez aparatu.

Łatwo powiedzieć trudniej zrobić. Poprostu mi na niej zależy, tyle rzeczy mnie do niej przyciąga

Ja pier... A Ty jesteś idealny? Wyswiadcz jej przysługę i zostaw ja w spokoju, noi powodzenia w szukaniu idealnej niuni z wyglądu z równie fajnym charakterem, ojooj długo zajmie Ci szukanie takiej Ksieciu bez wad :D

14:21 - 10/10

Ja nie pocaluje z aparatem , zapytaj kiedy bedzie mogla sie calowac

Daj spokoj dziewczynie, jesteś nienormalny. A gdyby miala wypadek i np blizne albo zaszla w ciaze i przytyla to tez by zaczela Cie obrzydzac?

Mądra dziewczyna wyleczy wyprostuje ząbki zdejmie aparacik i spotka kogoś normalnego nie zawracaj jej głowy

Moja znajoma nosi aparat i nie moge patrzec na nia , zawsze podczas rozmowy ma jedzenie na tym aparacie a zeby sa bardzo zolte przy tym metalu