Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lilka2018

Złe towarzystwo chlopaka

Polecane posty

Gość gość
Facetowi nie zależy, wazniejsi sa kumple a Ty dalej się go trzymasz, zerwał a Ty się prosisz zeby przyjechał na swieta. Za grosz honoru nie masz! Zacznij się szanować desperatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A swoją drogą to pewnie się nauczył że zawsze i tak wrócisz, to samo robiłam...wiem że nie jest prosto zostawić od tak kogoś kogo się kocha Jestem ciekawa co zrobi, bo ten mój to jak się kiedyś ocknie to szampana chyba otworze, tylko że nie wiem czy po takim czymś bym jeszcze mu zaufala, wątpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie pije nałogowo, ale zdarza mu się. Też ma złe towarzystwo, nie raz już mnie okłamał przez nich. Chciałabym odejść, ale brakuje mi siły. Gorzej, że takie przeciąganie nic nie daje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obie jesteście desperatki bez godności! Facet gdy zrywasz jak gdyby nigdy nic mówi ,,ok", czyli tłumacząc ,,mam w*******.ne, nie obchodzi mnie to" a Ty jeszcze przepraszasz! Jprdl, on wie ze to on tu jest Panem i władca, ze i tak nie odejdziesz, ze zatanczysz tak jak on Ci zagra. Takich kobiet się nie szanuje tylko wykorzystuje do seksu a potem (jak znajdzie się inna) to desperatka dostaje kopa w d...e na do widzenia. Pewnie z tymi kumplami smieje się z Ciebie jak ja naiwna jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo się mówi że nie ma honoru, niestety są uczucia i nie każdy od razu potrafi się w tym nie pogubić, sama go przepraszalam , czego żałuję, ale czasami potrzeba czasu żeby się zebrać w sobie i powiedzieć dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej pisałaś że to ty co rzuciłas A teraz piszesz że to on pokazał Ci drzwi,po co kłamiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17:14 no nie daje, więc się zastanów też...ja nikogo do niczego nie namawiam, ja zostswilam go, tzn w zasadzie chyba on mnie , tak to obkrecil, bo przecież jego ego by mu inaczej nie pozwoliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli to on cię rzucił. Dałaś ultimatum po to żeby się nie rozstawać i dalej szarpać. Wychodzi na to że facet jest mądrzejszy od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz Lila nie mam się nad czym zastanawiać bo on mnie od piątku widzieć nie chce. Bo miałam minę w sklepie. Dla niego moja mina to zrobienie mu awantury. A jak ja przy nim jestem i słucham belkoczacego głosu to się nie liczy ze przy nim jestem mimo to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to jest twój facet czy pies wytresowany by był przy nodze? Nie jesteście małżeństwem nie macie dzieci, a nawet jak by to jest czas na pracę, na rodzinę i na znajomych. Związek to nie więzienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.22 spier/dalaj furiarko z tego tematu. Chcesz komuś dopieprzyc to dopieprz swojej rodzinie idealnej a nie tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest szukanie pretekstu, mina czy nie mina, cokolwiek byś nie zrobiła, to on odwróci kota ogonem, znam z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Lila co się stało ze poczułas ze musisz dać to urlomatum? Skąd wzięłas siłę by odejść? Jak wytrzymujesz te tygodnie bez niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*ultimatum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego znajomi byli przeciwko mnie i w końcu nie wytrzymałam , nie stanal w mojej obronie...stwierdziłam że sama walczyla o nas nie będę Ciężko było, siedziałam i płakałam aż po kilku tygodniach tej męczarni doszłam do wniosku że albo tak bede ryczala albo coś ze sobą zrobię i mu pokażę co stracił, jestem pewna że będzie żałował za jakiś czas jak się dowie, a o to zadbam Już powoli wychodzę z tego ale boli nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A.co mu pokazesz i o co zadbasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrafilas do niego nie dzwonić nie pisać? On nie dzwonił nie pisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokażę że bez niego życie jest lepsze, bo Pan i władca twierdzi że bez niego niczego nie osiągnę hehe ma wyobraźnię.... Pisałam, oczywiście że tak...ale pokazał jakim jest chamem i w końcu przestałam, sam się zaczął oddzywac "służbowo" ale niestety nadal nie dociera do niego nic kompletnie i to ja według niego rozwalilam związek bo kazałam mu wybierać... Podejrzewam że koledzy też mu "kazali wybrać " a już na pewno namawiali że ma sobie dać że mną spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ile wy macie lat ? i czego oczekujecie ? że jak się młody facet zakocha to jest na waszą własność. Ja rozumiem że jak ktoś chla codziennie po 7 piw a weekend melanże to dobrze to nie wróży. Ale jak idzie się spotkać po pracy dwa razy z kumplami w tygodniu na piwo to coś się dzieje ? właśnie nie dzieje się, dzieje się ale w waszych chorych głowach, traktujecie to jako wybór między wami a kumplami i piwem. Wiem przechodziłem to 10 lat temu byłem już nazywany nałogowym alkoholikiem itp.. ta Pani której podziękowałem, do dzisiaj jest sama, ja sam mam rodzinę i wychodzę bez problemu na piwo albo do kumpli bez tego gwiazdorskiego jojczenia drugiej strony, ale o to chodzi ze wyrozumiałym w związku też trzeba być, ani kobieta ani facet to nie własność drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokażę co stracił, jestem pewna że będzie żałował za jakiś czas jak się dowie, a o to zadbam xxx Ha ha ha ha ha Od początku miał cię w doopie, pogonił cię, wreszcie może się bawić i pić ze znajomymi bez stresu A ty myślisz że on będzie żałował???? Ha ha haha Czego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17:48 no nie wiem, bo jak ktoś mnie prosi pijany żeby mu pomóc wyjść z tego a na trzeźwo mówi że nie ma problemu, to ja się pytam gdzie logika? Ewidentnie brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy że faktycznie chlanie jest number one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.49 no właśnie. On widać zakochany nie był, jakby był zakochany to kumple Nie byliby ważniejsi. Dajecie sobą pomiatac a faceci robią z wami co chcą, wiedzą ze i tak wrocicie...trochę szacunku do siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety jest, bo ja też imprezuje ale są granice, o to tylko chodziło, nie zabranialam mu absolutnie kontaktu z nimi, tylko żeby się opamietal , ale też nie wytrzymałam jak ciągle ich bronił a mnie miał w d... No trudno, wiadomo Tyle że to boli bo mam uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17:49 ja nie wrócę, on nawet się o to nie stara Może kiedyś mu się oczy otworzą jak zostanie sam na dnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wytrzymujesz czas bez niego co robisz? Co z weekendami świętami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×