Dramat po Pyrantelum. Kłopoty z jelitami i pecherzem.

Cześć, brałem Pyrantelum bo miałem stwierdzone kawałki owsikow. Od czasu jak wziąłem Pyrantelum mam ogromne kłopoty: Ciągle wzdęcia i częste gazy, przelewanie w jelitach, parcie na stolec, ucisk na pęcherz chyba bo nie czuję parcia na mocz (dontejnpory miałem nawracajace zakażenia pęcherza), bóle jelit, zaparcia, śluz z o***tu, zawroty głowy i otepienie. Codzienne rano budzę się z uczuciem rewolucją w jelitach. Lekarze rozkładają ręce. Czy ktoś miał podobne kłopoty, albo ma pomysł co to może być?

http://forum.gazeta.pl/forum/w,567,156897902,156897902,pyrantelum_strasznie_sie_czuje_.html

Dzięki, przeczytałem. Cześć rzeczy się zgadza, ale dużo mam takich swoistych objawów. Pytanie co z tym teraz zrobić? :(

A jak długo te objawy ci sie utrzymują ? I czy dostaeś jedną dawkę leku czy masz powtórkę za trzy tygodnie ? Te objawy są typowe przy inwazji robali a po podaniu leku przy reakcji Herxhseimera , poczytaj o tym tutaj http://www.vitanatural.pl/Reakcja%20Jarisha%20%20Herxheimera

Brałem kilka razy ten pyrantelum. Objawy pojawiły się po i utrzymują nadal już tak kilka miesięcy. Robiłem kilka razy badania na pasożyty po kyracji i nic nie wykazały.

W takim razie masz grzybicę przewodu pokarmowego .To częsta przypadłość przy infekcji pasożytniczej. Lekarze często bagatelizują ten problem a z doświadczenia wiem że jest bardzo dokuczliwy . Też miałam i owsice i grzybicę . W leczeniu najważniejsza jest dieta . Zero cukru , wszelkich słodyczy , białej mąki , chleba , makaronów . Jedz dużo kiszonek (ogórki kapusta ) jogurty naturalne (ogólnie produkty o niskim indeksie glikemicznym) Kup i łykaj kapsułki Candida clear i jakiś probiotyk .

Aha i dobrze byłoby gdyby lekarz przepisał Ci Fluconazole (lek na grzybicę ) bo jeśli ją masz dietą możesz wspomóc ją usunąć ale szybko nie zwalczysz .

A gdybyś chciał to poniżej masz kontakt do lekarza który leczy grzybicę .To gabinet w Warszawie tu link http://www.kleszcz-choroby.pl/o-mnie

Hej, dziękuję za info. U mnie stwierdzono tylko raz owsiki, ale wypadały różne inne paskudztwa. Grzyba mam na pewno bo widzę po skórzę oraz wyszły mi dodatnie ciała anty-mannowe na Candidie. Ale po tych lekach na pasożyty jelita się po prostu rozszalały. Co gorsza mam kłopoty z pęcherzem, i teraz nie wiem które z nich jakie objawy daje. Flukonazol brałem - niestety żadnego efektu. Myślę, że coś więcej niż grzyb siedzi we mnie - jakieś pierwotniaki albo bakteria, tylko nikt nie potrafi postawić właściwej diagnozy...

Jeśli podejrzewasz jakieś inne pasożyty to najlepszy w leczeniu tychże świństw jest dr Ozimek w Warszawie . Poszukaj w necie namiarów na niego . A co do jelit to nadal twierdzę że te rewolucje od niewyleczonej grzybicy Oprócz leków MUSISZ ŚCIŚLE stosować dietę , wiem co piszę bo przez to przechodziłam po ogromnej ilości antybiotyków . Pęcherz też możesz mieć zainfekowany grzybem , skoro masz go na skórze to cały organizm zagrzybiony . A skąd u Ciebie ten patogen , brałeś sterydy czy antybiotyki w nadmiarze ?

Łykałem swego czasu dużo antybiotyków i to zapewne od tego. Często rano mam biały nalot na języku. U dr byłem. Na ten moment wygląda, że większych gadówe we mnie już nie ma (Lablia też wykluczona). Chyba że gdzieś jakieś inne pierwotniaki się zasiedliły. Dietę stosuje rygorystyczną, łykam prioiotyki, ale poprawy nie widzę... Te antybiotyki na co brałaś ?

A zespół jelita drażliwego też Ci wykluczyli ? Może masz stresujące życie a nerwy i stres też potrafią namieszać w jelitach .spróbuj przez jakis czas brać Pramolan (lek na receptę ) działa przeciwlękowo . Mnie pomógł w znacznym stopniu na jelita i całkowicie unormował skoki ciśnienia związane ze stresem . A jeśli chodzi o antybiotyki to łykałam tony ,po trzy różne w dwukrotnie przekroczonych dopuszczalnych dawkach bez przerwy przez półtora roku. Leczyłam boreliozę systemem Ilads i mimo że brałam wiele osłonowych i przeciwgrzybicze leki równocześnie grzyb po zakończeniu leczenia zaatakował. Udało mi się go jednak pokonać .

A jeśli chodzi o biały nalot na języku , musisz często zmieniać szczoteczkę do zębów , często ją parzyć wrzącą wodą bo na niej najwięcej jest grzybów. Poza tym spróbuj łykać liść oliwny (działa przeciwgrzybiczo) i olejek oregano w kapsułkach (ja brałam po jednej kapsułce tego z Solgar) Dobrze jest też ssać olej na czczo , czyści język i jamę ustną z bakterii i grzybów . No i ścisła , naprawdę ścisła przeciwgrzybicza dieta !!!!! Aby była ścisła dużo potraf samemu trzeba przygotowywać bo kupne są niepewne. dajmy na to chleb, kupowałam specjalne bez drożdzy i zapewniali że bez cukru w którym był karmel ale tego nikt nie powiedział . Zaczęłam więc sama piec chleb na zakwasie . Tak samo wszelkie wędliny zawierają cukier , trudno więc leczyć grzybicę jedząc gotowe produkty. Czytaj więc dokładnie wszystkie składy produktów ,

*potraw

Dietę trzymam, sam gotuje. Gluten, słodycze i nabiał wykluczone. Stres na pewno jest bo cały czas coś dokucza. To raczej nie jest drażliwe jelito bo po antybiotyku objawy od strony jelit się złagodziły (choć nie ustąpiły). Napewno mam problem z wchłanianiem. Łykam dużo probiotyków. Mam spore wachania temperatury - raz jest niska raz stan podgorączkowy. Co ciekawe przy anybityku spadło mi ciśnienie, a właściwie sie unormowało. Kiedyś leczyłem się na chlamydia pneumoniae i nie wiem czy ona nadal we mnie nie siedzi, szczególnie że IgA mam dodatnie. Co gorsza mam klopoty z oddawaniem moczu (bóle gdzieś na styku jeli, pęcherza i prostaty - szczególnie przy siedzeniu) no i słabe jego oddawanie. A boreliozę też pokonałaś?

Skoro utrudnione oddawanie moczu to może prostata daje o sobie znać , robiłeś badania w tym kierunku ? A może być też tak że masz rozdęte jelita z powodu gazów i uciskają na pęcherz , ale wtedy miałbyś parcie na pęcherz. Robiłeś wymazy z cewki , jak wyszły ? Jeśli ok badania to przyczyną dyskomfortu i bólu może i tu być stres . Niepokojące są też te skoki temperatury , w jakich zakresach masz wahania ? Miałeś Chlamydie ale ten rodzaj daj***ardziej dolegliwości płucne więc chyba jelita nie powinny reagować . A czy miałeś może kleszcza kiedyś wbitego ? J też miałam chlamydie i jeszcze na dodatek helicobakter pylori ale obie padły przy leczeniu na boreliozę . Boreliozę zaleczyłam , na razie mam wyniki ujemne ale tej choroby nie da się całkiem usunąć gdy jest zadawniona .

Prostate badali i nie nie jest idealna ale nie powinna dawac takich dolegliwości. W posiewach wychodziły mi różne bakcyle ale ostatnio już nic, a prostata dalej dokucza. To jest taki tempy ból, jakby brak czucia i parcia na sam pecherz. Co ciekawe mam takie wrażenie że przy braniu antybiotyków te dolegliwości się nasilają - herx?, ale tak by się objawiał?! Temperatura wacha mi sie tak od 36.2 - do 37.0, bez powodu. miałem(mam) cpn. Właśnie problem w tym, że ja nie miałem nigdy objawów ze strony płuc, ale non stop z pęcherza czy prostaty.

A może to nie pęcherz odczuwasz tylko ból jelita .Piszesz że ten ból nasila się przy siedzeniu więc obstawiam jelito .Też taki ból miałam i wciąż latałam do ginekologa bo wydawało mi się że tam jest przyczyna a z czasem okazało się że to rozdęte jelito grube powoduje ból. Temperature wyższą miewasz po południu czy różnie to bywa ? Ja przy aktywnej boreliozie też miałam taką skaczącą , po leczeniu zatrzymała się na 35,8 -36,2 . A co z owsicą , czy teraz juz nie odczuwasz ich obecności ? (swędzenie o***tu , wiercenie , śliz w okolicy o***tu po nocy , zgrzytanie zębami ) Tak pytam bo może znów się na nowo zakaziłeś , masz kontakt z małymi dziećmi ? Zwiększony ból podczas brania antybiotyków może oznaczać herxa ale z czasem powinna nastąpić poprawa więc chyba to nie herx .

Owsików już mieć nie powinienem - zrobilem kilka badań w tym temacie. I jak opradziłaś sobie z tym jelitem...? Co do temperatury to rano mam około 37, a wieczorem ledwo ponad 36 :( wiesz, najbardziej martwi mnie ten brak parcia na mocz, jakby czucie tam tracił.

Jelito samo przeszło po leczeniu antybiotykami i po Pyrantelum. Podejrzewam że borelioza miała wpływ na te rewolucje jelitowe i rozdęcie pętli grubego jelita . Miałam też dodatni wynik Yersinii więc może to u mnie powodowało te dolegliwości . Wbrew obawom że po antybiotykach bardziej mi się rozszaleje jelito stało się wręcz odwrotnie. Wszystko się unormowało. Z tym że lecząc się antybiotykami brałam różne osłonowe suplementy w łącznej ilości 47 sztuk dziennie plus 9-10 szt antybiotyków więc może i to mi coś doleczyło . Co do uczucia braku czucia u Ciebie , myślę że to powoduje prostata . Bierzesz cos na usprawnienie jej działania ? dobry jest Poldanen (wyciąg ze śliwy afrykańskiej ) spróbuj , pomaga przy tych problemach . Co do owsików , w badaniach raczej łut szczęścia by je wykryć ,więc może nadal masz jeśli są dolegliwości . Ja brałam Pyrantel gdy czułam że objawy wracają i tak do oporu i u wszystkich domowników równocześnie aż się ich pozbyłam .

Dzieki za polecenie. Najgorsze, że nie wiem jakie objawy (oprócz swędzenia) oznaczają owsiki. No i nigdy nie widzialem ich. Inna srawa ze przegladali mi jelita dokladnie wiec zakladam, ze jakby cos tam bylo to by zauwazyli. U mnie Yersinia wyszła w p/c wątpliwa. będę powtażał, ale podejrzewam, że to reakcja krzyżowa z cpn - możliwe?

Na reakcjach krzyżowych się nie znam więc na to nie odpowiem , ja robiłam zestaw badań wysyłkowo w Lublinie w Instytucie Medycyny Wsi . Co do owsików Owsiki u dorosłych: świąd o***tu i okolic, potęgujący się wieczorem ( też przy grzybie ) zaczerwienienie w obrębie o***tu. niepokój i gwałtowność ruchowa. zgrzytanie zębami. obgryzanie paznokci. problemy z koncentracją ( też przy grzybie ) problemy ze snem i bezsenność ból głowy(też przy grzybie) wzdęcia , przelewania w jelitach ( też przy grzybie ) Myślę jeszcze nad tym brakiem czucia u Ciebie w pęcherzu , miałeś robioną uroflowmetrie ? Może warto byłoby zrobić , sprawdzić czy nie masz np uchyłków pęcherza moczowego i stąd brak prawidłowego parcia i rzekomego czucia.

No włąśnie nie mam już tych objawów owsikowy. Na USG z pecherzem nie wiadać nic co urolog wskazałby jako tego rodzaju roblem. Czasem sie zastanawiam czy to przez przyadek nie przez jelita, albo zwyczajnie bakterie rozwaliły mi już tak pęcherz. Czasem jeszcze czuje coś takiego jakby ból, czy dyskonfort jelist i poniżej pępka i do tego mam mega mgłę w głowie...

Hej, jesteś jeszcze?

U mnie wzdęcia, biegunki, ból brzucha spowodowane były drażliwym jelitem, ale na szczęście to już przeszłość, bo zacząłem brać regularnie taki specjalny preparat debutir z maślanem sodu, który bardzo koi drażliwe jelito i zmniejsza objawy

Biorę debutir i l-glutaminę. Biegunek nie mam, raczej zaparcia i śluz.

A moze masz raka? Ppd tym katem było sprawdzane?

Ja dziecku swojemu podawałam pyrantelum jak miało owsiki i żadne niepożądane działania nie wystąpiły. Za to owsiki zniknęły błyskawicznie

Kolonoskopie i różne inne badania jelit nie wykazały nic niepokojącego. Jedyne co mi się nasuwa, to że robaki zostały podrażnione (część wybita) a tym samym jelita i teraz "coś tam się dzieje".

Dwa miesiące temu podawałam pyrantelum swojemu dziecku i u nas nic takiego nie wystąpiło. Robiła wtedy badania na pasożyty i alergie pokarmowe. Owsiki były najłatwiejszym tematem, do wyeliminowania. Gorsza jest alergia pokarmowa.