faceci się na mnie wkurzają, bo sie nie usmiecham

zamiast albo dac mi powód do usmiechu albo dać mi spokój, to mają pretensje, że nie jestem w ich towarzystwie świergotliwym wesołym ptaszkiem tutaj chodzi o ich ego, bo chcą myslec, że są tacy super, że powinnam latać pod sufit z radości a ja jestem po prostu NEUTRALNA, nie czuję niechęci, po prostu jestem i co ja mam zrobić? ja wiem, że wiele kobiet sie naturlanie dużo uśmiecha do facetów, ale moim zdaniem często nie robią tego z dobrych powodów, czesto chcą się takim facetem pobawić i by on je adorował a nic nie czują do niego

nic masz nie robic nie bedziesz przeciez sie upodlać i wystawiac jak gąska do skubania szanuj się Leniwce z facetow, juz nawet adorowac im sie nie chce, narzekaja że nic nie robiąc nic nie ma i... wlacAja pornusy na telefonach i sobie trzepia. to jest zawsze na zawołanie

nawet nie śmiejesz sie jak oglądasz ich malutkie siusiaki?

ja chce tylko sexu a oni żebym się śmiała :(

słysze zarzut, że jestem zimna czy zdystansowana jak sie porównam do trzpiotek flirciar to rzeczywiście ale one to będa z drzewem flirtować bo to je ekscytuje one tylko myslą jak poczuć się lepiej, albo co mozna zyskac od danego faceta i ci głupi faceci ****ardziej lubią od rozsądnych kobiet a ja nikim się nie chce bawić, jestem neutralna i za to nielubiana wśród płci egoistycznomeskiej to nie jest jakis gigantyczny problem, ale śmieszni są faceci, naprawde, wolą byc robieni w balona, byle by tylko jakaś Dżesika sie do nich wdzeczyła

*wdzięczyła

Od jakiegoś czasu jak tylko słyszę "adorować" albo "zabiegać" to zbiera mi się na wymioty. Zejdźcie na ziemię...

Krzyz pański adorujta.

Dobrze

dlatego tak łatwo ich oszukac, jak sie do nich usmiechniesz to aż ślina im leci ;/