Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wierzę że istnieje coś takiego jak szczęśliwa i odwzajemniona miłość

Polecane posty

Gość gość

Nie wierzę, że ktoś może nas pokochać ot tak, bezinteresownie. Chociaż w swym blisko trzydziestoletnim życiu nigdy nie byłam w związku, czuję się dziwnie zrażona do mężczyzn. Odnoszę wrażenie, że są oni surowymi sędziami, którzy potrafią tylko wymagać i krytycznie oceniać. Przynajmniej ci, którymi byłam zauroczona. Żadnemu nie odpowiadałam taka, jaka jestem. Przy każdym z nich czułam się (i jest tak nadal, niestety) jak g****o. Każde zauroczenie wiąże się u mnie ze spadkiem poczucia wartości i poczuciem przegranej. Teraz też tak jest. Poznałam w nowym miejscu pracy pewnego mężczyznę, którym dość szybko się zauroczyłam, i teraz cierpię. Mam bowiem świadomość tego, że nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz o tym autorko że facet myśli tak samo że obawia się że kobieta będzie od niego wymagać ale wystarczy z swoją połówką porozmawiać i wszystko będzie dobrze nie bać się jak nie teraz to kiedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze możesz kupić kota :) Ludzie którzy mają coś z głową nie powinni się wiązać. Sama widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej nie byłaś nigdy w związku. Nic nie straciłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ja wiem ja mam ciocię co ma 46 lat i ona nigdy nie miała faceta powiedziała że nie ma ochoty się rozczarować i tak dalej ma tylko suczkę yorkę , ludzie mają swoje czasem powody że nigdy się nie wiążą z inną osobą i trzeba to uszanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Jeśli przez szczęśliwą miłość masz na myśli miłość ślepą, niewymagającą od ciebie konieczności kompromisów, powinnaś była zostać księdzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tego nie uszanuje. Taka prawda. Stara panna czy kawaler zawsze będą uważani za dziwadla bez względu na przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego jak miłość bezwarunkowa. Każdy bardziej lub mniej świadomie, określa jakieś cechy, które powinna mieć jego wymarzona połówka. Przede wszystkim chcąc zbudować udany związek, trzeba się angażować w odpowiednim stopniu, żaden facet nie lubi też życia pod kloszem, więc trzeba wszystko dozować z umiarem. Bądź pewna siebie, dbaj o siebie, ubieraj się kobieco, samorealizuj, a na pewno ktoś sam się tobą zainteresuje. Grunt to się nie poddawać i z uśmiechem podchodzić do nowych znajomości. Nie traktuj wszystkich mężczyzn, jak potencjalnych kandydatów na męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie zgodzę się ja swoją ciocię bardzo szanuję i nikt jej złego słowa nie powiedział czemu faceta nigdy nie miała i tak dalej , wiesz uważam że jest pewna cześć ludzi co nie chcą być w związku nie mają do tego parcia tak ona mi mówiła nie raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Guess who I am dziś zwykle od niej się tylko cierpi bo druga strona mniej się stara albo jak ci zależy bardziej i bardziej to ta druga strona cie olewa czasem to jest bardzo zniechęcające :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0:41 - Rzecz w tym, że nie potrafię rozmawiać o tym. 0:43 - Akurat kota już mam. To, że jestem nadwrażliwa i mam depresję to nie powód, żeby mnie skreślać tym bardziej, że leczę się. Teppic - Nie, raczej chodzi mi o to, że chciałabym być kochana za to, jaka jestem naprawdę. Nie chcę się zmieniać dla faceta tylko po to, żeby zyskać jego miłość i akceptację. Tymczasem mam wrażenie, że mężczyźni wymagają tego. 0:50 - Tak jak wspomniałam wyżej, chodzi mi bardziej o to, że chciałabym być kochana będąc przy tym sobą. Mam już dość przypodobywania się na siłę. Za każdym razem, gdy to robię, czuję, że to niezgodne ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bądź sobą bez względu na cenę. Nawet jeśli to miałoby oznaczać samotność. Udawanie na dłuższą metę tylko po to żeby zyskać czyjąś przychylność nigdy nie wychodzi. Poza tym nie wszystkim jest to pisane. Gdyby było inaczej to problem samotnych ludzi by nie istniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy czego dokładnie wymagają. Nikt idealny nie jest i miłość wymaga obustronnej pracy nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się być sobą, ale nie zawsze mi to wychodzi. Prawda jest taka, że wstydzę się siebie i swojego życia, zwłaszcza tego w przeszłości. Przez lata zmagałam się z depresją i nerwicą, przez które zaprzepaściłam sporo szans, m.in. nie poszłam na studia magisterskie, choć mogłam. Teraz już powoli wychodzę na prostą, ale nadal mam spory kompleks niższości względem mężczyzn, którzy mi się podobają. Każdy z nich wydaje mi się taki poukładany, pewny siebie, obiecujący, a co za tym idzie, nie do zdobycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak szczerze, oni wymagają zmian czy ty myślisz, że wymagają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
„Ubieraj się kobieco” hahaha xD Może jeszcze napisz, żeby poszła do fryzjera i każdy się w niej „zakocha”? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno mi powiedzieć czego dokładnie wymagają. Czuję jednak, że nie jestem z ich półki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w takim razie twój problem, nie tych mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to mój problem, stąd założyłam ten temat. Chciałam sprawdzić, czy naprawdę faceci są tacy wymagający, na jakich wyglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko każdy sporo przeszedł w życiu i nie myśl tak że ten ułożony facet też czegoś mocnego nie przeszedł nie wiem ojciec alkoholik który go bił i uciekał z domu albo że został w szkole zgwałcony przez kolegów z klasy jak był mały jest bardzo dużo możliwości nie bój się rozmawiać z chłopakiem , możesz uwierzyć że każdy z tych co z tobą teraz pisze że my się boimy bardziej zagadać do kobiety , ale trzeba zrobić ten krok dalej przełamać ten strach każdy z nas stara się zwalczać każdy z nas to robi ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz czego wymagam autorko od kobiety ? żeby była czuła troskliwa wrażliwa szczera ze mną , wierna ,kochająca , empatyczna , + poczucie humoru bo czasem lubię się pośmiać , jak myślisz autorko że dużo wymagam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuję walczyć z tym lękiem, ale póki co średnio mi to wychodzi. Są takie momenty, kiedy na widok tego kogoś odbiera mi mowę i mam ochotę stać się niewidzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś co takiego dokładnie przeżyłaś że tak się obawiasz i masz tak wielki lęk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:40 - Nie, w moim odczuciu Twoje wymagania wcale nie są nadmierne. Cechy, jakie wymieniłeś, są bardzo pożądane w relacji z drugim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo by pisać. Moje życie już od najmłodszych lat było wypełnione różnymi traumatycznymi przeżyciami. Nic więc dziwnego, że dziś, w wieku 29 lat, jestem osobą nieufną i znerwicowaną. Czuję się ciągle niewystarczająca atrakcyjna (z góry uprzedzam, że nie chodzi tutaj o fizjonomię - z tą akurat nie mam problemu) dla osób, na których mi zależy, i stąd, zamiast próbować zawalczyć o nie, stosuję uniki. Żaden z tych mężczyzn nigdy nie dowiedział się o tym, że czułam coś więcej. Wzdychałam skrycie, w tajemnicy przed nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się że ci się podobają moje wymagania :) , + to że nie patrzę na wygląd bo kiedyś byłem otyły i wyśmiewano mnie a jak byłem mały to mnie wykorzystywano zawsze mi mówili że jestem brzydki teraz dwadzieścia parę chodzę sporo na siłownię od kilku lat bo nie radziłem sobie z depresją , wiesz autorko co mnie bawi że osoby które kiedyś mnie wytykały jaki jestem brzydki większości to były dziewczyny za czasów szkoły a teraz jak schudłem to już im się podobam , też bardzo nie lubisz ludzi co patrzą na wygląd ? bo mnie denerwuję ta zmienność u ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie przejmuj się tym wszystkim tak bardzo zostaw to za sobą, ja sam miałem wiele cierpień że wolę tutaj nie pisać tego , bo mało kto mi w to uwierzy że na samą myśl już zaczynają mi łzy lecieć , zamknij to za sobą nie wiem spróbuj czymś się zająć ja próbowałem się kilka razy zabić , jeśli by nie kulturystyka i fakt że dzięki niej spada mi ciśnienie i sprawiało że zapominam o tych złych rzeczach że za jakie grzechy to przeżyłem chociaż na chwilę , ale depresji się nie pozbyłem całkowicie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×