Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile czasu potrzeba zeby zdecydowac czy wejsc z kims w zwiazek?

Polecane posty

Gość gość

Ile czasu trzeba sie spotykac, zeby zorientowac sie, czy danej osobie mozna zaufac i wejsc z nia w zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od ludzi, najlepiej jest jednak nie zwlekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 Dlaczego? Przeciez wtedy bardziej mozemy się naciąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się decyduję bardzo szybko. Zwykle po 3 randce już wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I nie dokonujesz błędnych ocen? Chyba jednak tak, skoro piszesz, że "za każdym razem". Gdybyś dokonała lub dokonał prawidłowej oceny, to byłabyś lub byłbyś dłużej z jedną osobą, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - niektórych rzeczy nie da się ocenić do momentu, kiedy razem nie mieszkamy. Nie żałuję swojego podejścia, dużo więcej czasu straciłabym na podchody, niż tracę na związek, który nie wypala. A czas jest cenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Coś w tym jest ;) A ile masz lat? Po jakim czasie zwykle zamieszkujecie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 3 randkach ktoś chce z tobą zamieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - 30. To zależy od różnych czynników, ale bardzo szybko. Miesiąc, max. dwa. I zwykle po miesiącu wiem, czy coś z tego będzie, czy nie. I czy chcę się z tym człowiekiem wiązać na stałe, czy nie jest to odpowiedni kandydat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skoro zakładasz, że ten miesiąc mieszkania jest niejako na próbę, to rozumiem, że nie przenosisz do niego wszystkich swoich rzeczy tylko takie które będą ci potrzebne przez ten miesiąc, żeby potem nie było problemu z wyprowadzką? Pytam całkiem serio, bo wiem z doświadczenia, że wyprowadzka po mieszkaniu razem to nie takie łatwe logistycznie przedsięwzięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam duży samochód, więc nie ma problemu logistycznego. To raz, a dwa, czasami to facet przeprowadza się do mnie. I nigdy nie zakładam, że mieszkamy ze sobą na próbę. Po prostu po miesiącu wiem, czy mam się pakować, czy mogę przywieźć swojego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O - a to akurat muszę skomentować. Ja na przykład już przerabiałem posiadanie psa i wiem, że nie chcę mieć psa. Co byś zrobiła, gdyby wszystko było super ale on nie chciałby psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ona ma psa to pewnie on by już o tym na pierwszej randce wiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No pewnie bym wiedział już na pierwszej rance o tym, że ona ma psa. Ale mi jej pies nie przeszkadza dopóki jest u niej, ja nie chcę mieć psa u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba logiczne że nie zostawi psa dla chłopaka, nie ma szans że wtedy z nim zamieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy wpaść:D i to dosyć szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To debilizm wiązać się z kimś dla dziecka, takie coś to loteria o to kiedy rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Logiczne mówisz? Czyli pies jest w życiu ważniejszy niż drugi człowiek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można zostawić zwierzę która ma się od lat dla nowopoznanej osoby? W tym przypadku zwierzę ważniejsze chyba że nie masz serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.16 tez tak myślę, pies kocha i nie zrozumie, będzie cierpial, człowiek jak kocha zaakceptuje psa, jak nie kocha to z czasem zostawi a ty będziesz bez psa z wyrzutymi sumienia, że poszłaś się przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak to prawda, że właściciele zwierząt nie dogadają się z tymi, którzy nie posiadają zwierząt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja się już raz na tym przejechałem. Dziewczyna wprowadziła do mojego mieszkania psa a ten je zdemolował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś stawia sprawę na ostrzu noża i daje ultimatum że albo zwierz albo on no to sorry ale chyba rzeczywiście ci antyzwierzecy nigdy się nie dogadaja. I nie jestem jakaś maniaczka szalona ale to dla mnie nie do pomyślenia żeby oddać albo zrobić coś z moim zwierzęciem bo się facetowi nie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No cóż, można być w związku ale mieszkać w dwóch mieszkaniach. Na zachodzie ludzie coraz częściej tak robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czemu przedstawiasz to jednostronnie? Równie dobrze można powiedzieć, że to dziewczyna też stawia jemu ultimatum, że albo ona razem z psem albo wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 Dlaczego nie zwlekać? Bo wiem jak wygląda przechodzona znajomość po 9 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rozwiązanie tylko na czas życia psa, tylko potem kwestia czy następny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to widocznie to nie to skoro ktoś musi się aż tak poświęcac. To tak jakby poznać kogoś z dzieckiem i mu kazać wybierać. A mieszkanie oddzielnie to z******ta sprawa ale jakoś wątpię że znalazlabym chętnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ona mieszka sama z psem no to pies musi się przeprowadzić, co innego jeśli pies jest "rodzinny" to może zostać u rodziców. Trzeba najpierw logicznie pomyśleć a nie ailowiu pies. Zmienia się całkowicie tryb życia, oboje jesteście w pracy, często wyjeżdżacie a co ze zwierzęciem? Pies zawsze zostawał z rodzicami, bratem itd a teraz co? Jakoś to będzie? A co jeśli facet ma alergię na sierść? Też pies najważniejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×