Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy poznając kogos po 30 stce jest duzo mniej czasu na romantyczny związek?

Polecane posty

Gość gość

Mam wrazenie, ze jak ktos poznal sie w mlodosci, to mial przed siba wiele lat wspolnej beztroski. A kiedy ktos poznaje kogos po 30-stce to w zasadzie po to, zeby szybko wejsc w kierat: pieluchy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dość mało, bo mam 38 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:58 Ale to zalezy jakie masz cele. Przeciez jesli Twoim celem jest np wspolne zwiedzanie swiata to i w wieku 38 lat mozecie wspolnie jezdzic po swiecie, patrzec na zachody slonca itp. A czego ty chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz wscieklosc macicy to pakuj sie w pieluchy ,a jak chcesz milosci to zyj jak chcesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam 38 i wściekłość prącia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej dość logiczne biorąc pod uwagę wiek. Nikt się p*****lami związkowymi w tym wieku raczej nie zajmuje bo na nie był czas w młodszej młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 35 lat jestem panna i dobrze mi się powodzi. Jeżdżę i robię co chce nikomu się nie tłumaczę a z byle kimś nie będę to wolę być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:08 Mam do ciebie dwa pytania: 1. Czy mozesz wymienic jakie to są związkowe pi .,e.r d ,oły? 2. Co w sytuacji, jesli ktos w mlodszej mlodosci sie nimi nie zajmowal i wciąż ma ich wielką niezaspokojoną potrzebę, choc jest juz po 30-stce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chcę mieć dwójkę dzieci. A zwiedzanie świata swoją drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie które w wykonaniu nikomu nie przeszkadzają a w pewnym wieku stają się żałosne. Wysil mózg. Nie wiem. Ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę wymien je. Np chodzenie trzymajac sie za rece i calowanie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nikomu nie przeszkadzają, to moze mozna sie nie przejmowac tym, ze w starazym wielu są żalosne i i tak je robic, skoro ma sie taka potrzebe? Tylko wlasnie nie wiem co masz na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie problemy,najważniejszy zawsze jest dzień teraźniejszy,żyć tu i teraz i niczym się nie przejmować!!! Ile jest ludzi którzy poznali się w tej "młodszej młodości",byli ze soba kilka,kilkanaście lat i się rozstali?! Albo niby sa razem ale zdradzaja się na potęgę?! Mnóstwo! Ja mam prawie 34 lata,właśnie rozstałam się z długoletnim narzeczonym i żyję pełnia życia,będzie co ma być! Kuzynka moja,35 lat od 2 miesięcy w grobie,zmarła na raka. Życie jest krótkie,żyjcie po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:52 W sumie mam to w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×