Po co jeszcze komu zawód pośrednika nieruchomości, skoro mamy internet?

Pytam, bo fajny zawód, ale wygląda mi na to, że zniknie z powierzchni ziemi:(

posrednicy tylko zawyzajca cene nieruchomosci dlatego wlasciciel je wystawia a potem i tak nikt tego nie kupuje

Po to zeby zarabiali hajs zawyzajac cene i strugajac naiwniakow. Ten zawod tak szybko nie zniknie bo za duze koryto w tym jest.

Ale jeśli ktoś ma kupić dom, czy mieszkanie, to przecież lepiej samemu sobie z własnego komputera przeglądać oferty. A tracić ileś tysięcy za to, że zrobi to ktoś obcy może pozwolić sobie ktoś, kogo czas jest tak cenny. Takich osób jest stosunkowo niewiele:D

Dobry posrednik sie przydaje, chociazby po to, zeby ustalic sytuacje prawna nieruchomosci (bywa roznie, a nie kazdy potrafi z ksiegi wieczystej wyczytac potrzebne informacje) oraz zeby zabezpieczyc transakcje, chociazby przez wskazanie uczciwego notariusza. Przegladanie ofert to tak naprawde p*****la i szczyt gory lodowej.

p.... co?

Dziękuję za odpowiedź:) A jak jeszcze zabezpiecza się transakcje? I co jeszcze robi taki pośrednik? Bo dzięki internetowi dobrego notariusza też można znaleźć...

to ja już tłumaczę po co korzysta się z pośredników nieruchomości - znają trendy aktualnie panujące na rynku i doświadczony pośrednik potrafi trafnie określić optymalną cenę ofertową. poza tym sprawdza wiarygodność oferty, nie proponuje klientowi nic co jest trefne, pomaga w kwestii formalnej itd. są i tacy którzy oferują kompleksowe usługi tzn. pomogą w kwestiach kredytu mieszkaniowego, pomogą w przeprowadzce itd. takich jest dużo mniej ale warto szukać. w Warszawie kumpelka ostatnio właśnie kupowała mieszkanie to współpracowała z Eugeniuszem Jaworskim (603 195 624) i on właśnie jest przykładem takiego klasycznego pośrednika, który zajmuje się sprawą klienta od początku do samego końca

Choćby dlatego że ludzie nie mają czasu sleczec w necie nad ofertami. Prościej zlecić to komuś, dostajesz tylko telefon, co, za ile, jaki status prawny nieruchomości itp. Do tego, spróbuj wynająć cokolwiek w większym mieście w rozsądnej cenie bez agencji. Jeśli pracujesz, to powodzenia. Oferty znikają w 15 minut, po kilku h już nie ma po co dzwonić, a kto może siedzieć w pracy i wyzwania po ofertach. Nikt. Do tego właściciele robią różne dziwne rzeczy typu, umawiasz się o 10 rano że generalnie jesteś chętny, i umawiasz się na spotkanie o 17. Na miejscu głupia p***a ci mówi z tepym uśmiechem że już w sumie to ona wynajęla komuś 2h temu. I nawet k***a nie zadzwoni odwołać. No, dlatego ja korzystam z agencji