Rodzenie sn to loteria i ryzyko dla dziecka ogormne. Ja rodzilam tak i ZALUJE!!

Nie moglam go wypchnac juz pod koniec, braklo sil, zacisnelo sie wszystko, juz mieli leciec po kleszcze, cale konsylium sie zebralo, ja we lzach, juz prawie stracilam syna, juz mu tętno spadalo i Bóg wie czy bedzie sie dobrze rozwijal tak jak moglo byc po porodzie przez cesarkę. Bylam glupia. jak sie syn urodzil to nie moglam sie w pelni cieszyc, bylam w szoku, plakalam bo prawie mi umarl. jestem wysportowana wiec myslalam ze to bedzie formalnosc. NIE POLECAM

Cc też niesie ryzyko. Niestety nie ma trzeciej opcji porodu, zawsze może coś pójść nie tak '..

Co wy z tym wychwalaniem cc na tym forum? Myslisz że przy cc nie dochodzi nigdy do tragedii? Znajoma w spiaczke zapadła

rodzilam sn pierwsze drugie cc ze wskazaniem , po porodzie sn szybko doszlAM do siebie po cc dluzej sie dochodzi i ogolnie słabo sie czulam

Niezłe prowo zwolenniczki cc :)) Ostatnio było głośno o ryzyku cc więc zaczynają się prowokacje :D

Ja rodziłam dwa raz sn i uważam, że tak jest najlepiej dla dziecka i matki.

18:07 ale ja też myślałam że to jest najlepsze! Byłam gorąca przeciwniczką cc i nawet słyszeć o nim nie chciałam! Ale po porodzie wyszło że się bardzo myliłam. Akurat to że cc jest bezpieczniejsze dla dziecka to jest oczywiste. Drugiego dziecka na pewno nie będę rodzic SN. Mam w rodzinie jeszcze jeden przykład szkodliwości sn. Dzieciak niedotleniony, szwagierka rodzila 18 godzin!!! Do tego powikłania ma ten chłopak. Doszło do niedotlenienia i mikrouszkodzen w mózgu. Dziś chłopak ma zaburzenia i to poważne. Nie będzie chodził do szkoły, musi być nauczany indywidualnie.

Oczywiście że poród sn jest piękniejszy i naturalny, moja mama tak urodziła dwa razy i nie mamy problemów ze zdrowiem ani ona nie ma. Ale przez to jak wyglądał mój porod sn i szwagierki, nie będę więcej ryzykować. Za dużo mogłam stracić. Ile ja się najadlam strachu. Gdyby poród był ok to owszem drugie też bym chciała rodzic sn. Wybór jest Wasz. Ja tylko mówię jak to się może skończyć. Moja babcia miała kilkoro dzieci, jedno zmarło w wyniku sn bo ciągnęli za główkę kleszczami. Za mocno pociągneli. Szwagierce lekarz rękę wkladal do macicy

A przy cc to nie wklada reki do macicy? :/

Dlaczego nie czytacie infiormacji fachowcow, lekarzy na specjalistycznych stronach? To takie trudne? JEsli pzreczytacie, dowiecie sie,ze cc robi sie w wyjatkowych wypadkach, w normalnych sytuacjach dla dziecka sn jest zdrowsze.Po co w ogole taka dyskusja na kafe? Co wnosi oprocz tego,co jedna pzrypadkowa osoba powedziala na ten temat.

Fachowcy i lekarze MUSZĄ pisać, że sn to zdrowy poród, bo anestezjologów mamy mało i ciągle wyjeżdżają. I nie ma kto tych cesarek wykonywac. Poza tym operacja zwana cc to są koszty dla szpitala. Wiadomo, że łatwiej powiedzieć że sn jest lepsze. Nic ich taki porod nie kosztuje w porownaniu do cc. Ja mowie z doswiadczenia: niech sobie lekarzyny mowia co chca, ja wole dac w łapę niż miec dziecko z porażeniem pozniej

Zgadzam się z przedmówcą i zapraszam na najlepsze blogi sceptyczne :)

Poród SN to jest koszmar jakieś. Koleżanka rodziła i co dziecko niedotlenione z problemami już do końca życia. Drugie cc.... W ogóle wszytkie kobiety które znam i które rodziły pierwsze dziecko SN drugie rodzą przez cc. Trauma? Wiadomo że cc to operacja że jest ryzyko że nie powinno się. Ale... No ja bym wybrała cc na życzenie zapłaciłabym ale naturalnie w życiu.

Ktos kto napisał ze porod sn to zadme koszty dla szpitala jest w błędzie. Pracuje w szpitalu i rodzaca przez kilka godzin kobieta to : zajeta sala, zajete dwie polozne, zajety od czasu do czasu lekarz, ktg, kroplowki jeśli ma np hipoglikemie, pompa z oxy itd. Cc to tylko znieczulenie, 15 min zabiegu i po wszystkim