Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto z Was uważa, ze przegrał życie

Polecane posty

Gość gość

I dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna przegrac zycie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nic mi w życiu nie wychodzi. Nie mam nikogo. Kocham byłą. Nie mam znajomych. Już dziś wiem, że umrę w samotności. Nie mam odwagi się zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno masz wiele. Ja tez kocham kogos z kim nie jestem, znajomych tez mi ubywa ehh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat, autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, jestem samotnikiem. I nie lubię mojej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca to nie wszystko jest wiele rzeczy ktore mozna docenic. Nie umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to jak widac jest nas wiecej z tych co sie boja zabic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Pewnie latwiej biadolic, niz cos z tym zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś młody to jeszcze dużo się może zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys tak bylo, 10 lat temu moja narzeczona zginela w wypadku samochodowym. Nie moglem sie pozbierac. Mieszkam w NY tutaj sie to stalo. Stracilem prace, zaprzepascilem szanse na awans ktory byl pewny w banku gdzie pracowalem. Ale los sie usmiechnal, poznalem dziewczyne, jej rodzina wyciagnela mnie z dolka pracuje w ich firmie, planujemy slub. Jest Zydowka z pochodzenia rodzona w USA. Nie przejmuj sie bedzie dobrze wszystko przed Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam już szans na szczęście. I ciągle za nią tęsknię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama cwaniakaa
kto? 1.przemek prawik 2.fiut nastoroszny 3.srynik 4.brokensajd 5.cwaniak i tego typu bezmozgi siedzące tu ponad 3 lata.,srajace do misku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegrałam. -Mam 39 lat , jedno dziecko 18 letnie kt ore sie ie chce uczyć i tylko w głowie mu imprezy. -Średnie wykszt bez matury - Mąż nieudacznik całe zycie, pogoniłam na szczęscie -długi około 70tyś z niewypału firmy jaką załozylam -brak własnego mieszkania -zajmuje sie strszą kobietą którą trzeba przebierać na czarno za 10/h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
42 lata Bez męża Brak dzieci Brak przyjaciół znajomych Pensja 2000 na rękę Brak mieszkania mieszkam z rodzicami Brak prawa jazdy Nie znam dobrze żadnego języka obcego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka.Ja też nie mam nic.I to jest niestety prawda.Też je przegrałam we wszystkich sferach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie zabic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, jestem chrześcijanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardulaki
12.41 nie znasz języka bo się go nie nauczyłaś przecież nikomu nikt do glowy nie włoży obcego języka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wygrac zycie? A moze lepiej sie zabic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:45 zaufać Bogu. Tylko tyle i aż tyle. Polecam konferencje dla katolików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przegrałam. Nikt mnie nie chce. Rodzina ma w d***e,przyjaciół nie mam. Jestem już w wieku średnim, a wciąż stoję w miejscu. Czekam aż to życie się wreszcie skończy jak zły film w kinie,z którego nie możesz wyjść. Fajna metafora? Czy nie i tym samym potwierdziłam swój stan przegrywu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co zmieni Bóg? Sprawi, że moja była do mnie wróci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam p********y żywot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe kroki naprzód
co wy pîerdolicie? nic nie przegraliście, tylko jedziecie na torach obok, a przegramy wszyscy jak nas zakopią w trumnie, a do tej pory róbcie małe kroki w kierunku w którym chcecie, tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uśmiech to początek
pękacie bez powodu, zawsze może być gorzej niż jest, ale może być i lepiej, kroki należą do was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj A ja 39 lat Bez męża Brak dzieci Mam przyjaciół, znajomych Pensja 2500 na rękę (od niedawna na umowę o pracę) Stare mieszkanie Brak prawa jazdy Nie znam dobrze żadnego języka obcego (podstawy angielskiego tylko) Duża nadwaga (niedoczynność tarczycy, niedawno zdiagnozowana - mało jem a dużo się ruszam) ... przegrałam? Ale się nie poddałam jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co robic? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma przegrywów
jak to co? kroki w kierunkach deficytu ( prawdziwego lub ubzduranego )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po hooj coś robić, lepiej ciągnąć z systemu zamiast on z nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×