Pobiłam i skopałam kochankę mojego męża nie wiem co mnie napadło

Prosiła się oto. Mówiłam jej by nie zbliżała się do mojego męzą bo wreszcie on odszedł od niej, ale nie posłuchała. On powiedział że to była kilkurazowa przygoda i ja mu wierzę. Poszłam do niej, skopałam ją jak psa, kiopałam po twarzy i brzuchu. Wiem że mąż lubi kobiete która potrafi walczyć o swojego mężczyzne, ale aż mam ochote iść do niej i zobaczyć co z nią.

Zdrada męża to bardzo cięzki i bolesny temat... Na pewno to nie było rozsądne posunięcie, ale rozumiem Cie i pewnie bym zrobiła podobnie

Dnia 9.04.2018 o 13:15, Gość gość napisał:

Prosiła się oto. Mówiłam jej by nie zbliżała się do mojego męzą bo wreszcie on odszedł od niej, ale nie posłuchała. On powiedział że to była kilkurazowa przygoda i ja mu wierzę. Poszłam do niej, skopałam ją jak psa, kiopałam po twarzy i brzuchu. Wiem że mąż lubi kobiete która potrafi walczyć o swojego mężczyzne, ale aż mam ochote iść do niej i zobaczyć co z nią.

Nie widzę nic zdrożnego w wymierzeniu sprawiedliwości kurtyzanie