I łatwo i trudno kogoś mieć

Czy też zauważyliście, że czasami wydaje nam się, że trudno znaleźć kogokolwiek z kim moglibyśmy stworzyć związek a innym razem, idzie to wręcz aż zbyt łatwo, bo np wpakujemy się w związek z kimś z kim wcale nie powinniśmy i potem trudno się z tego wymiksować i wręcz marzymy, żeby być wolni?

Erotoman ma trudności z wymiksowaniem sę, bo penis nim rządzi, normalni ludzie szanujący swoje życie nie są w związkach nie dających im satysfakcji, pomijam małżeństwa, bo to inna bajka.

To nie wynika tylko z bycia erotomanem. Ja byłem z dziewczyną a nie uprawiałem z nią seksu i mimo tego zajęło mi dużo czasu zanim się z nią rozstałem

Tworzyliście związek? Spotykaliście się regularnie, wspólnie spedzaliscie święta, urlopy, mieszkaliście razem? Bo tak rozumiem związek.

gość dziś Tak

Tak w pojęciu ogółu czy twojej wyobraźni?

gość dziś Czemu to podważasz?

Doprecyzowuję, jak widać po twojej reakcji słusznie.

gość dziś Nie wiem co sobie bzdurasz :P Ja chcę porozmawiać o tym, że w różnych momentach życia, pewne rzeczy wydają nam się łatwe lub trudne, w zależności od sytuacji w której jesteśmy

Dla ludzi świadomych cennosci życia są łatwe, nie spędza go z kimś przypadkowym

gość dziś To zależy też od doświadczenia życiowego, samooceny. Ale ja w sumie chciałem bardziej rozmawiac o poznawaniu nowych osób a nie o rozstawaniu się

Przepraszam, że się wtrącę ale gość dziś Tak ahahahahahahaaaaaaaaaaa

gość dziś Co cię tak rozbawiło wesołku? :D

Poznać kogoś może i łatwo, ale ciężko dobrze trafić, bo na to trzeba czasu, wchodząc w związek nie zna się kogoś aż tak dobrze, a pewne rzeczy wychodzą dopiero po czasie. Więc tak- i łatwo i trudno

gość dziś Mam własnie dokładnie takie samo wrażenie! Zadaję sobie tylko pytanie, czy powinno się własnie wchodzić w związek i ewentualnie rozstawać jeśli po lepszym poznaniu okaże się, że ta osoba jest nieodpowiednia, czy lepiej dłużej się poznawać przed wejściem w związek?

gość 15:25- no wiadomo, że na logikę pasuje jak najlepiej poznać przed związkiem, ale gdy pojawiają się uczucia, emocje to wchodzi się w to znając mniej lub bardziej i trudno nadal się wstrzymywać z relacją, żeby nadal na chłodno bez emocji poznawać. A co ważniejsze- pewne cechy ujawniają się dopiero w bliższej relacji i po prostu jest nierealne, aby poznać kogoś z tej strony jakkolwiek wcześniej, ponieważ wcześniej jest to jakby wyciszone i wyłazi dopiero w bliższej relacji... Więc niestety- każdy związek to ryzyko. Ktoś, kto jest świetnym kumplem czy nawet przyjacielem przy bliższej relacji może ujawnić jakieś patologiczne cechy. Loteria, no ale- nie ma zysku bez ryzyka :) Czasem warto zaryzykować. Ale trzeba uważać, żeby nie pomijać sygnałów ostrzegawczych w postaci dziwnych zachowań już na początku, bo mogą one zwiastować coś gorszego, a często przymykamy na to oko, bo niby jeszcze nie jest to groźne, ale potem niestety się pogarsza

gość dziś Czyli jak są sygnały ostrzegawcze to co robić? Mówić, że nam się nie podoba czy jeśli to początek znajomości, to od razu zerwać znajomość? Bo jak się co prawda zauważa ale nic nie robi tylko czeka czy dalej będzie gorzej, to to jest w sumie własnie to przymykanie oka, no nie?

Tak, to jest właśnie przymykanie oka. Jeśli to są jakieś niepokojące zachowania, które mogą zwiastować coś złego i sprawiają, że czujesz się źle to lepiej dać sobie spokój. Czasem coś może po prostu dziwnie wyjść, więc jeśli to jakieś nieporozumienia, które można wyjaśnić i potem jest ok to jak najbardziej warto poznawać dalej.