Gość gość Napisano Kwiecień 10, 2018 My nie bierzemy kredytu, nie chcemu "obciazac" sie nim na kilkanascie-kilkadziesiat lat. Mamy juz mury i dach ale droga jeszcze daleka i tak oszczedzamy ale czasem dobija mnie ze zamiast zwiedzac troche swiata, jezdzic na wakacje, przejsc sie do fryzjera, kupic dobry ciuch, fajny telefon czy zmienic stare juz auto to my tak ciułamy i odmawiamy sobie bardzo wiele byle by jak najwiecej kasy odlozyc na budowe. Czy wy budujac sie tez tak oszczedzacie na wielu rzeczach czy po prostu korzystacie z zycia a przy okazji cos tam odkladacie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 10, 2018 Nie chce Cie krytykowac ale nie zrobilabym tak. Pomysl ile czasu i uplynie i ile czeka was wyrzeczen zanim sie do domu wprowadzicie :O Kredyt to ociazenie, czasami wymaga wyzeczen, ale rownoczesnie pozwala przynajmniej od razu cieszyc sie domem. Wy przez najblizsze lata bedziecie mieli tylko wyrzeczenia bez radosci z domu..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 10, 2018 Wychodzę z założenia, że moje życie jest warte więcej niż parę cegieł i trochę cementu, więc nigdy bym jakości tego życia dla ścian nie poświęciła. Po to właśnie są kredyty, żeby człowiek mógł normalnie funkcjonować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 10, 2018 * obciazen i wyrzeczen ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 10, 2018 11.34 Mądrze napisane. Po co się zażynać dla cegieł i cementu. Zresztą dom to ludzie nie cztery ściany. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 10, 2018 My też budujemy dom bez kredytu. Oszczędzamy, ale bez przesady, do fryzjera chodzę, ubrania jak mi się podobają to kupuję, oczywiście bez przesady. Na wakacje teraz nie jeździmy, bo mamy malutkie dzieci i akurat się tak złoży, że wybudujemy dom, dzieci trochę podrosną i zdążymy zwiedzić jeszcze kawał świata. Zresztą ja z tych co najlepiej czują się w swoim ogrodzie, wakacje mi nie są potrzebne do szczęścia, no, ale dzieciom by się chciało pokazać morze, gory itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 10, 2018 Znam małżeństwo z klasy średniej z dwójką dzieci ( w tej chwili dorosłych i samodzielnych), które buduje dom już od 14 lat, kroczek po kroczku. Już niewiele im zostało, praktycznie same wykończenia. To piękny, przestronny dom z ogrodem, w atrakcyjnej części miasta, osiedle domków jednorodzinnych. Osobiście uważam, że lepiej wziąć kredyt niż tyle lat czekać na wymarzony dom. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 10, 2018 gość dziś To już chyba mogli od razu grobowiec budować... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 10, 2018 Budowalam dom z kredytem. Po skończeniu stanu surowego, gdy gotówka się skończyła wzięliśmy kredyt. Nie chciałam budować domu 15 lat, żeby wprowadzić się do niego, gdy dzieci już będą dorosłe lub prawie dorosłe i niedługo i tak się wyprowadza. Dom postawiliśmy w dwa lata i korzystamy z życia. Kredyt się spłaca, rata po racie. na wakacje jeździmy, dzieci mają swoja przestrzeń, swoje pokoje. Mam ogród, taras. Wczoraj w taką ładną pogodę córka skakała na trampolinie z koleżankami a ja na tarasie kawę piłam. Wolę tak, niż odmawiać sobie wszystkiego przez 10 lub wiecej lat, żeby składać na budowę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madagakar123 Napisano Kwiecień 12, 2018 Niestety większość musi zaciągnąć kredyt. Takie kredyty powinno się brać w banku. Mam kredyt mieszkaniowy w banku Raiffeisen. Mimo tego ż bedziemy go spłacać latami to jest fajny kruczek który pozwala 2 razy do roku obniżyć raty o połowę a raz wcale nie płacić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 Tak to bedziesz budowala 20 lat. A za 20,30 lat kredyt by Ci sie skonczyl. My kupilismy dom za gotowke,pomogli rodzice,tesciowie i pracowalismy za granica. Ale dom byl do calkowitego remontu. Zarobki mamy dobre i ponyslelismy ze bedziemy odkladac i robic po malu remont ale tak sie nie da!!! Tak to bedziemy latami robic. Wzielismy kredyt,fakt zrobilismy wszystko sami alr remont zajal rok a nie 10 lat Siostra cioteczna meza buduje sie juz 5 rok. Na razie ma okna,mury i dach. Druga budowala 10 lat ,chcieli wybudowac drugi w drugim miejscu,dom postawili za gotowke,na wnetrze wzieli 200tys kredytu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 My chcieliśmy też odkładać nie na budowę ale na kupno. Zawsze się bałam kredytów uwodzenia na 20 lat. Ale w tym roku mój mąż bardziej mnie przekonał do tego. Boję się jak niewiem czego. Ale o czymś trzeba zacząć myśleć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 Kredyt i raz dwa sie uwiniesz z budowa, a tak to mozesz sobie i 20 lat budować:O Głupio robisz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 Ja nigdy nie brałam ani nie wezme kredytu. Lubie być wolna i spac spokojnie. My tez z mezem na wszytsko ciulalismy. Jestesmy 10 lat po slubie, mamy swój dom bez kredytu. Teraz dpiero zaczynamy przyjemna czesc zycia ;) spełniamy wszystkie nasza zachcianki których wzesniej sobie odmawialiśmy. Gdybysmy wzięli kredyt to pewnie jeszcze z 15 lat byśmy się z nim bujali. Jestesmy z mezem odosobnieni w takim wyborze i stylu zycia bo wszyscy nasi znajomi jak jeden maz maja jakies koszmarne kredyty na następne 20-30 lat :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 oj wy zaradne kredytowiczki :D piszecie , ze wszytsko w rok wybudujecie i się wprowadzicie a potem jzu przyjemności z zycia plynace :D Ja się pytam jakie? Jeśli kredyt trzeba splacac? Zalosne to wszystko. A gdy dopadnie was choroba np. rak to idziecie do piachu a kredyt musi splacac maz - jeśli da rade a jeśli nie to na bruk. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 gość dziś Koszmarna to jest wegetacja autorki, i to przez X lat. Kredyt pozwala na normalne życie od razu, a nie po 10 latach jak u ciebie :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 09:30 w 10 lat wybudowaliscie dom z wykończeniem bez kredytu? Woow podziwiam serio. Ile was wyszło to wszytko? Też bym tak chciała ale wiem że w 10 lat niedam rady. Gdzieś mieszkać też trzeba. Wynajem drogi więc 10 lat w moim przypadku bez szans Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 09:35 a co, lepiej budować sie 15 lat?:O Znam takiego pana, juz dosyc leciwy. Zaczął budowę domu będąc juz dojrzałym człowiekiem. Miał dobrze prosperująca firme, upierał sie, ze nie chce kredytu. Budował całe lata, w miedzyczasie 2 razy okradziono budowę, sprzęt i wyposażenie na znaczą kwotę:-/ ale najważniejsze, ze bez kredytu! Teraz siedzi sam z żona w 400 m, mówiąc, ze nie nacieszył sie człowiek domem, a zaraz trzeba umierać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 09:35 a mozna wiedzieć gdzie mieszkaliście przez te lata, ze uzbieraliscie na dom bez kredytu? I w ogole jak to sie działo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 9,40 dom 120m z wykończeniem prawie 300tys zl. Do tego ogrodzenie z kamienia i kostka przed domem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 Ogólnie Budowa to trudny okres wiec moim zdaniem im szybciej (z rozsadkiem) tym lepiej. Przejść przez to i korzystać z domu. A czy z kredytem czy bez to już zależy od możliwości danej osoby. Jak ktoś ma mniej tu funduszy to tak samo będzie odkładal na kredyt jak na gotówkę do budowy. My budowalisny 2 lata - od tzw. Pierwszej łopaty do wprowadzki. Uwielbiam nasz Dom, nie jest duży ale super praktyczny. Budowalisny bez kredytu z własnych zarobionych pieniędzy. Jednak pracując na 2 etaty każdy- ja i maz. Więc też było ciężko! Gdybym jednak miała tak pracować dłużej niż kilka lat to dziękuję za dom i działkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 gość dziś A ciebie jak dopadnie choroba to co, grobowiec sobie z tego niewykończonego domu zrobisz? I nawet w nim za życia pomieszkać nie zdążysz. Kredyt się bierze na miarę swoich możliwości, z ratą taką, żeby z palcem w tyłku ją móc spłacać, nawet jeśli by się zdarzyły chwilowe problemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 9,45 mieszkaliśmy z teściami ( zajmowaliśmy pietro w ich domu) Wszystkie rachunki, jedzenie itd. kupowali teściowie :) Tesciowa powiedziała, ze nigdy by nie wziela pieniędzy od nas. Obydwoje pracujemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 9,49 jeśli mnie dopadnie choroba to przynajmniej umre w spokoju, ze maz sobie w zrazie czego poradzi i będzie miał z dziecmi gdzie mieszkac a nie zlicytuja go i wyladuje pod mostem :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 gość dziś No to już wolałabym ten kredyt do końca życia, niż żyć z kimś na kupie i na jego łasce. Faktycznie, wielka pani na włościach, co latami na innych żerowała :D :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 My też budowaliśmy bez kredytu, mieszkaliśmy wtedy u teściów. Nie żałuję, że postanowiliśmy nie brać kredytów, teraz już od czterech lat mieszkamy w swoim domu, mam dwoje dzieci i cieszymy się, że nie mamy żadnego obciążenia. Budowa trwała dwa lata z wykończeniem na gotowo ale nas to trochę kosztowało bo przez dwa lata jeździliśmy na pół roku za granicę. Dobrze trafiliśmy bo mogliśmy mieszkać sami i pracować sami. Suma sumarum wyszło dobrze, jesteśmy zadowoleni z decyzji, dom jest a kredytu nie ma. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 09:49 mieszkałas za darmo z teściowa całe lata, takie odpowiedzi sie spodziewałam, wiec sie nie myliłam:D hahaha za darmochę latami I sie chwali paniusia ze uciulala w 10 lat na dom bez kredytu:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 9,55 a to już gul skacze :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 9,55 nastepna zazdrosnica :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 12, 2018 gość dziś Tak sobie wmawiaj, bo przecież bycie na utrzymaniu mamusi i tatusia do 50 to marzenie wszystkich, a już mamusia i tatuś to się wręcz doczekać nie mogli zapewne :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach