Ktos buduje dom bez kredytu?

15.11 Mialam napisac to samo :-) no bez zwierzat domowych ;-) I ze splacajac kredyt mieszkaniowy w ciagu 10lat odlozylismy na mieszkanie, ktore kupilismy za gotowke pod wynajem jako dodatkowe zrodlo dochodow i z przeznaczeniem dla corki po skonczeniu studiow. Bylo nam latwiej bo nie mieszkamy w Polsce (dom na kredyt mamy w miejscu zamieszkania, mieszkanie w Polsce), ale co chce pokazac, to ze kredyt wziety z glowa, przy korzystnym oprocentowaniu glupota jest nie wziac. W naszym przypadku, bardziej oplacalo nam sie kupic druga nieruchomosc niz splacic wczesniej kredyt. Powiedziawszy to - na pewno warto sie sprezyc, ponad 2lata przed kupnem domu zrezygnowalismy z samochodow, zagranicznych podrozy, ograniczylismy wyjscia do restauracji, odlozylismy nawet zalozenie rodziny, zeby odlozyc na wklad wlasny i kupic dom - dlatego mamy rozsadna rate i mozemy na luzie zyc i jeszcze odlozyc. Ale wiecej niz 2-3 lata nie potrafilabym tak zyc, dla mnie to bez sensu. Jak ktos ma dobre uklady z rodzicami czy tesciowa, to tez madrze zrobi jak taka pomoc wykorzysta, ale na pewno nie jest to rozwiazanie dla wszystkich i nie jedyne, dlatego ta pani od tesciowej niech przestanie cwaniakowac. :-)

gość dziś My mamy świetne układy z jednymi i drugimi rodzicami, ale nie wyobrażamy sobie z którymikolwiek mieszkać. Jesteśmy dorośli, odpowiedzialni, niezależni - mamy więc swoje życie, a nie wspólne z mamusią i tatusiem. A już mieszkanie typu "teściowie/rodzice sponsorują nawet papier do tyłka" jest dla nas czymś kompletnie niewyobrażalnym, to po prostu upokorzenie dla każdej ze stron (nawet jeśli niby za ich zgodą), a dla teściów/rodziców przejaw kompletnego braku szacunku ze strony Młodych. Przerażające, że ktoś może się jeszcze tym szczycić... :O

12.04 Popieram, do tego trzeba miec troche wyksztalcenia, poznac rynek nieruchomosci oraz umiec wziac kalkulator do reki i porownac stope zwrotu z kosztem kredytu. To tez nie jest dla kazdego. Prosci ludzie po prostu boja sie zaciagac kredyt, pod zadnym pozorem, niestety traca 10-20 lat na wyrzeczeniach lub zycie na lasce u tesciowej.

My się wybudowaliśmy w 2,5 roku bez kredytu. Było ciężko ale chyba każda Budowa taka jest. Ale jakbym miała dłużej budować to wolałabym kredyt .jakkolwiek fajnie nic swój dom

Dom za gotówke, bez kredytów jest dobry jak oboje macie łącznie ok 15k. msc zarobków.

http://aww.su/zEyam

budowa domu z kredytem czy bez to poważne wyzwanie dlatego warto powierzyć je profesjonalistom i zadbać o to żeby koszty ogrzewania domu nie były wysokie dlatego warto rozważyć ofertę https://gamebodom.pl

My z mężem własnie staramy sie o kredyt , kupiliśmy projekt https://pracownia-projekty.dom.pl/hp_atlanta_b_ce.htm i juz nie możemy sie doczekac zamieszkania w nim :)

wiele prac wykonuję samodzielnie teraz to jest dużo prostsze ponieważ mam narzędzia budowlane z Bass Polska

ktoś już wspomniał o projektach domów firmy Gamebodom wybudowałem dom z tą firmą, z braku funduszy oczywiście jest kredyt jednak ogrzewanie domu nie kosztuje dużo i szczerze koszty utrzymania są niższe niż w przypadku wynajmu mieszkania, więc za różnice spłacam kredyt

Wydaje mi się, że pod Warszawą jest naprawdę cudownie. Blisko dużego miasta - a na dodatek w spokojnej okolicy. To taki fajny paradoks - blisko ogromnego miasta w całkowitym spokoju. To ogromna zaleta. Fajne domy pod Warszawą sprzedają na stronie http://www.ventana.pl/en/houses/ascot/ - warto zerknąć.

ja niestety z kredytem, nie mam innej możliwości :D ale lepiej spłacac ratę kredytu niż czyjś czynsz :D jedyne co kupiliśmy z mężem za gotówkę to ogrzewanie, w tym kaloryfery, piec gazowy z de dietrich. No i jakieś wykończeniowe sprawy typu meble do salonu itp. Cięzko jest wybudowac dom od tak "za swoje"

My też budujemy bez kredytu, trzy lata teraz miną. Fakt 1,5 mieszkania z teściami i 1,5 z moimi rodzicami. Rodzice i teście tylko tak mogli pomoc, a wszystkim zależało żebysmy mieli coś swojego. Kończymy już, niedługo się przeprowadzamy, fakt było ciężko zrezygnować z wygodnego wynajmowanego mieszkania i przenieść się do rodziców, po drodze dużo nerw i niespodziewanych zwrotów akcji, ale było warto bo to w naszym przypadku tylko 3 lata (poświęceń, braku prywatności) a nie 20 lat kredytu. Fakt mamy stary samochód, na miasto rzadko gdzieś wychodziliśmy ale na lego czy nowe buty dla synka zawsze pieniądze się znalazły Syn ma 4,5 roczku, córka w drodze jeszcze się na cieszą swoimi pokojami którego ja nigdy nie miałam.