Koleżeństwo między kobietą a mężczyzną

Kolegowanie sie kobiety i mężczyzny, czy może doprowadzić do czegos więcej? Kolegowanie sie, czyli codzienne pisanie, dużo o sobie wiemy, zdarzają się spotkania, wspólne oglądanie filmów. Jakie macie doświadczenia

Kobieta i mezczyzna sa tak stworzeni, ze wczesniej czy pozniej poczuja do siebie chemie. Skonczy sie seksem, albo frustracja (jedno znajdzie partnera, a drugie bedzie zazdrosne)

nie da rady bo mezczyzni 'koleguja' sie z kobietami zazwyczaj dla seksu albo chca w przyszlosci wejsc z nia w zwiazek a na kobiety nie w ich typie nie zwracaja uwagi bo od wyjsc na piwo maja kumpli

Zazdrość to grzech. Zapytaj się księdza.

w grę wchodzi też zwierzanie się sobie, osobiste rozmowy, dzielenie się wątpliwościami, smutkami

18:01 Czyli to jak powinein wygladac zdrowy zwiazek. W takiej relacji brakuje tylko seksu i mamy pelny zwiazek. Takie biale, aseksualne relacje maja prawo bytu w romantycznych ksiazkach dla dzieci, a nie w czasach wszechobecnego seksu...

Mam przyjaciółkę od czasów podstawówki, dziś mamy po 20 kilka lat i do dzis swietny kontakt, nigdy nic wiecej miedzy nami nie bylo, a spotykalismy i spotykamy nadal sie bardzo czesto. Piszemy dzwonimy do siebie. oboje mamy partnerow ktorzy akceptuja nasz przyjazn. nie ma tygodnia bysmy sie nie spotkali na kawe, czy chociazby w aucie na fajke. czesto do siebie dzwonimy i piszemy. jest bardzo ladna ale nigdy na nia nie patrzylem w sposob porzadania. kiedys po kilku drinkach zaczelismy cos rozmawiac i zaproponowalem abysmy sie pocalowali, to odpowiedziala "chetnie ale wiesz ze to by wszystko zepsulo" i szczerze moze miala racje, dobrze ze tego nie zrobilismy i do dzis mamy swietny kontakt. teraz jest w ciazy i za kilka dni ma termin, na pewno tam bede ;)

Ta fajka oczywiscie przed ciaza, bo zaraz beda tu pisac ze w ciazy i pali ;D

i zaproponowalem abysmy sie pocalowali.. czyli z Twojej strony jakieś uczucie było

Nie, to było po drinkach, nie pamietam dokladnie ale zaczelismy cos rozmawiac jakby to bylo gdyby... no i wtedy to zaproponowalem, ale to bardziej dla zartu. Na domowkach zdarzało sie ze spalismy w jednym lozku i nigdy zadne z nas nie probowalo czegos wiecej ;) czy nawet przychodzilismy do siebie do domow i ogladalismy filmy, lezala mi na kolanach , czy jakies zabawy na poduszki jak bylismy mlodsi i nigdy nic wiecej. kiedys trzymalismy sie za rece jak spacerowalismy ale to wszystko ;)

jak zaczynaja sie sobie podobac to tak

Jak z tego, co wspólne nie ma nic poza oglądaniem filmów, to nic z tego nie będzie Co innego gdyby było wspólne chodzenie do kina...

Co innego gdyby było wspólne chodzenie do kina... A basen?

Ale wy jesteście dziwni. Pisałem tutaj wcześniej, z moją przyjaciółką chodziłem do kina, na basen, na pizze, na ogniska, wspólnie na czyjeś urodziny kupowaliśmy prezent razem, jezdziliśmy latem nad jezioro we dwójkę, mamy blisko fajne jeziora. To kwestia podejścia do osoby, a nie kwestia tego czy wyjście na basen to już za wiele jak na przyjazn męsko - damską! To chyba 12 latek założył ten temat. Jak masz coś w głowie i wiesz ze chcesz z nią tylko przyjazni to tak będzie, jeśli oboje będziecie tego chcieli.

czyli oboje muszą mieć coś w głowie a nie siano, no!

Dokładnie ;)