Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Kuzyn i kuzynka

Polecane posty

Gość gość

Czesc Kobity! Wiem, ze sam tytul budzi kontrowersje, jednak postaram sie Wam opowiedziec w skrocie moja historie. Otoz zaczyna sie ona juz dosc dawno.. Moja mama i ojciec rozeszli sie gdy mialam roczek. W konsekwencji 2 rodziny sklocily się ze soba. Ojciec przestal sie ze mna widywac, od tak po prostu stracil zainteresowanie, jego rodzina z reszta tez. Babcie dziadki, wujki. I tak minelo 18 lat. Zaczelam sama jezdzic od czasu do czasu w te '' rodzinne strony". Ta rodzina mieszkala w jednej kupie, domki obok siebie.. Ten moj kuzyn, nazwijmy go M. byl rok ode mnie starszy, czasem wpadalismy na siebie na wspolnym podworku (to nie byl syn tej cioci do ktorej przyjezdzalam). Tak od slowa do slowa, zaczelismy sie wymykac wspolnie z tego miejsca, rozmawiac do bialego rana... Eh.. Naprawde dobrze nam się rozmawialo. Nie byl typem przykladnie ulozonego chlopaka, byl zadziornym lobuzem ale jednoczesnie kochanym lobuzem. Zakochalismy sie w sobie. Rozmawialismy o tym, ze nie mozemy, ze tak nie wolno. Tylko kogo chcielismy oszukac, nie czulismy tych wiezow krwi. Im bardziej sie wzbranialismy tym bardziej nas ciagneło do siebie. . Moj swiat obracal się wokol Niego, a jego wokol mnie. Wychodzilismy z domow i zaszywalismy się gdzies zeby nikt nas nie zobaczyl, ukrywalismy to w tajemnicy. Mowilam mamie, ze wychodze do kolezanki na noc albo do akademika opic kolokwium. Nikt o nas nie wiedzial. Bylismy 2 lata razem. To byly 2 cudowne lata.. Jednak zaczela meczyc mnie ta sytuacja. Tajemnice, zero wspolnych wyjsc do restauracji, kina. Powiedzialam ze juz tak nie chce. Przeplakalismy wspolnie caly dzien.. Potem przyjezdzal do mnie, chcial rozmawiac, ale ja juz nie chcialam, nie moglam. Cos sie skonczylo... Minelo 8 lat, dzisiaj jestem mama 3 miesiecznego chlopca, jestem z mezem ktorego nie kocham. Zdradzil mnie gdy byłam w 7 miesiacu ciazy. Moj M. wyjechal za granice po tym wszystkim, z czasem wzial slub. Nie mam z nim kontaktu, zadnego.. dzwonil do mnie z jakiegos numeru kiedys i koniec. Czesto mysle o nim i tesknie. Bog zakpil z Nas. Polaczyl ludzi, ktorzy nie powinni nigdy zostac polaczeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×