Kupiłam farbę, pozamieniane tubki

Kupiłam dzisiaj farbę do włosów (czarną) i z racji tego, że to moje 1sze farbowanie w domu, po prostu otworzyłam z ciekawości wszystkie składniki do zrobienia farby. Zastanawiam się co to takie jasne i nagle zauważyłam, że tubka jest z kolorem szarym.... W ogóle mi do głosy nie przyszło, żeby sprawdzać takie rzeczy i teraz moje pytanie - czy z paragonem i otwartymi rzeczami przyjmą mi to i wymienią w Rossmanie czy nie bardzo? Trochę szkoda mi tych trzech dych... Mam też wrażenie, że ktoś dla beki po prostu pozamieniał te tubki i cieszę się, że w ogóle w porę zauważyłam...

On ciemnieje na włosach, zawartość prawie zawsze jest szara

Akurat to nie swiadczy o tym ze to nie jest wlasciwa czarna farba

Ale nie, chodzi mi o to, że na tubce jest napisane wprost, że to kolor szary, więc tu nie ma wątpliwości. A opakowanie kartonowe było z farbą czarną.

Zależy jak dużą aferę zrobisz, jak będziesz krzyczeć że prawie osiwiałaś to zamienią, ale to tylko 20-30 zł

To jest w Rossmanie nagminne: juz kilka razy kupilam opakowania z farba gdzie bialy komponent farby byl do polowy wycisniety (z tubki), albo brakowalo polowy w plastikowej buteleczce ! Tam ktos kradnie: personel w sklepach albo w magazynie.

Rany, no to jest po prostu Polska...

no ale żeby farby wykradać z tubek? Albo tubki zamieniać? No zabawne... Powinny być ofoliowane opakowania i by się skończyło :O