Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nieco nawiedzona tesciowa

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, jak tlumaczyc dziecku, by nie dalo sie zindoktrynowac tesciowej? Jestem wierzaca, ale w nieco inny sposob niz tesciowa. Ona, mimo ze poczciwa kobiecina, to jednak brak jej wrazliwosci i oglady. Podam kilka przykladow: wczoraj troche grzmialo, a moje dziecko wpadlo w panike (5 lat), biegalo, szukalo gromnicy, bo babcia zawsze stawia w oknie gromnice, jak jest burza i tak mu do glowy nakladla, ze teraz moje dziecko boi sie i placze, gdy jest burza i mysli, ze swieczka w oknie nas ochroni. przyklad 2: tesciowa jest sluchaczka radia Maryja i widzem tv Trwam. Osobiscie uwazam, ze oglada tego duzo za duzo, bo jej swiatopoglad jest naprawde ustawiony przez polityczno-religijna telewizje i radio. Akurat padal deszcz i przeywalo transmisje w tv. Dziecko sie pytalo, dlaczego przerywa, na co tesciowa z przekonaniem: a bo to RUskie wysylaja samolot i zaklocaja odbior, zebysmy o Bozi nie sluchali. No rece mi opadly. Powiedzialam, zeby takich glupot dziecku nie opowiadala, a jemu wyjasnilam, ze to nie zadne Ruskie w samolotach, tylko jest brzydka pogoda. Przyklad 3: tesciowa non stop gada o chorobach i umieraniu. Budujemy z mezem dom, a ona tlumaczyla dziecku, ze ona to juz umrze zanim my dom postawimy (nie chce, bysmy sie wyprowadzili). Przyklad 4: maz obcinal jej paznokcie u stop i byl u niej w pokoju rowniez synek. Nagle tesciowa, niby w zartach, zaczela biadolic, ze maz obcial jej palca (co bylo nieprawda oczywiscie) i ze teraz ona umrze- do mojego dziecka to mowila. Oczywiscie maz ja ochrzanil, ale az mnie nosilo, by tam wejsc i ja opieprzyc rowno z gory do dolu. Przyklad 5: jest swiecie przekonana, ze cale zlo na swiecie to Rosja, a za zamachami w Syrii stoi ''ten s*******n Putin'' ;) Przyklad 6: opowiada, ze snila jej sie jej matka, ktora byla aniolkiem, albo ze widzialawe snie Matke Boska... Przykladow moglabym podac wiecej. Do tej pory myslalam, ze takie ogladanie tv jest nieszkodliwe, ale moja tesciowa jest najlepszym przykladem zindoktryzowania. I nie pisze tego po to, by zaczac najezdzac na Kosciol, wiare chrzescijanska, czy politykow (sama jestem wierzaca, jak pisalam, ale nie pozwalam, by propaganda zrobila mi z glowy szambo), wiec wolalabym hejtu w tym watku uniknac, zwlaszcza jesli chodzi o wiare. Chodzi mi o to, ze tesciowa robi wode z mozgu mojemu dziecku, a im bardziej ja sie sprzeciwam, tym, bardziej ona za cel stawia sobie opowiadac mu te wszystkie bzdety... Juz nieraz mowilam,by nie opowiadala 5-latkowi tyle o smierci, o tym, ze beda ja jesc robaki (tak, to tez mowila), sama mam osobiscie dosc sluchania w kolko jedynie o chorobach (powaznie). Co byscie zrobily??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OMG, ale hardcore hehe. Rozmowa koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam osób, które chcą sobie w prosty sposób zarobić 500-1500zł przy komputerze bez wychodzenia z domu. Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a ofertą, wejdź na poniższą stronie, zapisz się, a ja Ci wszystko wytłumaczę i podam szczegóły http://lukaszpawlowski.getleads.pl/jakzarobic-88380-40486-96220/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez wyjdz z tym spamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalunaluna
O ja aaa. No trudna sytuacja ale zostawić tak tego nie możecie. A mąż co na to wszystko? Musicie koniecznie z nią porozmawiać. Delikatnie ale stanowczo tak żeby jej nie urazić ale żeby przestała Wam indoktrynowac dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co znaczy nie urazić. Kobieta jest głupia i należy stanowczo z nią się rozmówić. Ważniejsze dobro dziecka niż jej foch. Wyprowadźcie się jak najszybciej,ona się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiać???? Ha ha ha ha Z wierną sluchaczka ojca Tadzia???? Chyba żarty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby nie chcesz najezdzac na kosciol ale robisz to. Teściowa miała takie poglądy na pewno całe życie i to Ci wczesniej nie przeszkadzało. Nie zmienisz starego człowieka i koniec Zaraz zaczną się wpisy zerwij kontakty ustaw do pionu o to Ci chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem szczerze. Ludzie którzy ubóstwiają rydzyka nie są normalni, oczywiście jedni bardziej drudzy mniej. Jedni mają łagodną naturę jak twoja teściowa, inni agresję, złość jak mók ojciec. Zaś i jedni i drudzy są tak omamieni, że nie myślą racjonalnie, jak dla mnie to działalność rydzyka poprzez tv trwam i radio maryja to sekta, zrzeszająca ludzi,po to aby im ślepo wierzyli, żyli w ślepym posłuszeństwie i bezwględnym szacunku, ma to na celu odczłowieczenie ich, sterowanie, kontrolę, władzę i przede wszystkim duże pieniądze, dary zarówno od biednych emerytów jak i tych bardzo bogatych. To samo zlo. Indoktrynacja w nakgorszym tego typu wydaniu. On się bawi w boga, chce mieć swoje owieczki, a w rzeczywistości marionetki i dojne krowy. Smutna to prawda, z zwłaszcza, że KK daje mu na to przyzwolenie. Ci ludzie żyją w rydzykowym matrixie. Musisz niestety nadzorować rozmowy babci z wnukiem,syna cały czas prostować w jego poglądach, teściowej stanowczo zwracać uwagę i jak najszybciej się wyprowadzić. Na waszym miejscu gdyby stanęły mury jako stan surowy zamknięty latem, poszłabym spać na betonie, oby tylko był kibelek i odpływ wody żeby móc się umyć bodajby w misce lub wanience dziecięcej i żeby móc pozmywać naczynia. A wyszykować sobie póki co jeden pokój i spać w nim razem, jeść itd. To sekta, robi straszne rzeczy z mózgami tych osób, zabija w nich otwartość, serdeczność, tolerancję, akceptację, zdolność samodzielnego myślenia i zdolność obiektywnego odbioru rzeczywistości. Często rodzi agresję i nienawiść. Może u twojej teściowej tego jeszcze nie ma, ale u mojego ojca ten etap huż 20 lat temu nastąpił. Mogłabym książki o tym napisać, o wszyatkich etapach jego przemiany w heretyka, który nienawidzi najbliższych tylko dlatego, że nie ubóstwiają rydzyka i jego zasad. Gotów spalić nas na stosie modląc się o wyjście demonow z naszych ciał. Zęby zjadłam na procesie indoktrynacji przez rydzykową sektę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:46. W czesniej to nie mieszkała z teściową i nie miała dziecka. Głupoty wypisujesz mówiąc, że chce negatywnego zdania o teściowej. Tu ewidentnie widać , że teściowa gra na uczuciach dziecka. Chce je zastraszyć i uzależnić od siebie. A ty chciałabyś, żeby twojemu małemu dziecku ktoś opowiadał takie bzdury? Autorko, muszisz kategorycznie zażądać żeby takich pierduł dziecku nie opowiadała. Jak nie ty, to twój mąż. Póżniej dziwimy się, że dzieci są lękliwe, skryte, sikają w łóżko w wieku 5-6 lat i mają namieszane w głowie. Wiara wiarą, ale nie powtarzanie wszystkich bzdur usłyszanych w radio Maryja czy tv Trwam. Szkoda twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko.. Starzy ludzie sa specyficzni.. nie zauwazyas tego jeszcze ? Maja swój swiat, swoje poglady i swoje prawdy głoszone przez np. tv Trwam..One sa tak skonstruowane, ze idealnie wpasuja sie w myslenie starszego juz człowieka, nieobytego z nowinkami technicznymi i dzisiejszym swiatopogladem itp. Po co ci tak walka ? Te szaroanie ? I tak nie wygrasz.. a narobisz tylko kwasu.. Nie podoba ci sie to ,rozumiem.. Moja mama lat 70 jest taka sama.. jak zaczyna mi opowiadac mundrosci to ja nie słucham, tylko od czasu do czasu kiwne głowa powiem acha i wszyscy szczęsliwi.. Co mi da udowodnienie jej , ze gada bzdury ? No co ? Porozmawiaj z dziecmi, znasz swoe dzieci, mozesz spokonie im wytlumaczyc, ze babcia jest starsza, ze nie zna sie np. na komputerze i dlatego nie rozumie nowinek technicznych, ze jak była młoda to nie było tego, a tego i ludzie sie nie znali itp. Wytłumaczyc, a nie zakazywac.. Pokazywac róznice..Ludzie przeciez sa rózni.. i twoje dziecko spotka jeszcze róznych ludzi z róznymi pogladami.. Z ta np. gromnica to proste jest.. Opowiedz dziecku, ze jak babcia była mała to ludzie nie wiedzieli co to piorun, a ze sie bali szukali pomocy u Boga i dlatego stawiali gromnice w oknie. Wierzyli , ze Bóg im pomoze. A dzis wiecie co to piorun i jak sie mozna inaczej ustrzec. I tyle. Z umieraniem i robakami.. cóz .. przeciez to prawda :) Oswajanie ze smiercia nie jest takie zle.. w koncu beda z nia miały stycznosc w zyciu.. Daj sobie troche luzu.. Tesciowa.. cóz nie wiadomo ile jeszcze pożyje, krzywdy nikomu nie robi.. a ze jest specyficzna ? Dzieci maja rodziców by wyjasniały ich watpilwosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nie chodzilo mi o to. Najmniej chodzi mi o wpisy,by z tesciowa zerwac kontakty, bo to niemozliwe w naszej sytuacji. Rozmowa tez niewiele wnosi, bo tesciowa robi sie jak dziecko. Nie najezdzam na koscioli, wyraznie napisalam, by nie obwiniac za to naszej wiary. Obwiniam raczej ludzka glupote i to,ze starsze osoby tak wszystko lykaja. Dlatego nie chce, by z z tego tematu zrobil sie temat polityczno-religijny. Chodzi mi konkretnie o te sytuacje z tesciowa. Ona ma swoje przekonania i juz. Tu niby przytaknie, a robi swoje. Straszyla mi dzieciaka Cyganami, diablami, az nawet w dzien wolal mnie do lazienki, bo sie bal. Troche jej powiedzialam, zeby takich rzeczy nie opowiadala 5-latkowi, ale nie wiem,na ile to zdalo egzamin. Mieszkamy razem, tesciowa ma swoj pokoj, ale ograniczenie kontaktu nie jest mozliwe w takiej sytuacji. Nieraz dochodza mnie rozmowy dziecka i tesciowej: ciagle tylko Bozia to, Bozia tamto... Ale przeciez nie jestem w stanie kontrolowac kazdej rozmowy,musze nieraz wyjsc przyniesc drzewa, czy wywiesic pranie. Maz jest za mna, nieraz juz zwracal tesciowej uwage. Ostatnio tesciowa w Swieta dala jak zwykle popis. Siedzielismy przy stole i naglezaczelismy rozmawiac,ze i mi i mezowi zrobila sie na oku taka malutka brodawka. Na to siostra meza,ze jej tez.Temat zartobliwy, kazdy z usmiechem,a tesciowa wypala ze swoimi madrosciami: a mi w nosie sie zrobila taka mala krosta twarda,bialawa. No wiec my na to,ze to pewnie zwykly kaszak, a ona:aaa,ja to juz mowie,ze to rak. Nagle kazdy po sobie spojrzal, nastroj minal.I tak jest ze wszystkim. Nie mam ochoty spedzac swiat z tesciowa, bo wiecznie siedzi skwaszona i ozywia sie tylko wtedy, gdy sie mowi o chorobach. A ze nikt juz nie chce tego sluchac (paradoksalnie najwiecej mowi o czyichs chorobach,mnie j o swoich) to opowiada glupoty mojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wydaje że choćbym nie wiem jak z nią rozmawiała to ona się nie zmieni, taka już jest i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odzew:). Tylko ze to nie chodzi o mnie,bo ja po prostu unikam rozmow z tesciowa o chorobach,jak tylko sie da. I nie chhodzi o nowinki tecniczne,ale o robienie dziecku wody z mozgu. Nie chce, by moje dziecko bylo zaleknione i balo sie zwyklego grzmotu do tego stopnia,ze biega po domu z panika w oczach i szuka gromnicy,bo to go ochroni.A tak wczoraj bylo. Tlumaczylam dziecku, ze nie dam mu gromnicy,.bo swieczka nas nie ochronii ze co ma byc to bedzie,wiec jak tesciowa to uslyszala, to dala mu obrazek sw.Faustyny,by postawil w oknie,ale u niej w pokoju,wiecnie moglam przeciez jej zabronic. Masakra. Meza akurat nie bylo w domu. Do kobiety,ktora ma ojca heretyka: moja tesciowa nie jest agresywna, nie daje tez pieniedzy na kosciol, a jak kiedys jej sugerowalam, ze ta stacja tylko napedza Rydzykowi pieniadze,to powiedziala,ze ona sie nie modli do ksiezy, tylko do Boga, a lubi sluchoac o Bogu i juz. U tesciowej radio Maryja leci non stop, wiec caly czas slysze, co tam gadaja i to jest szok. Tam wiecej jest polityki niz gloszenia Ewangelii, napedzanie nastrojow antyrosyjskich. Dobra, przepraszam, bo sama zaczynam schodzic na tematy, ktorych nie chcialam tu poruszac. W kazdym badz razie tak wyglada sytuacja z moja tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:26- dlaczego sie pode mnie podszywasz? Ale w sumie masz racje,bo ile bym nie rozmawiala, to tesciowej chyba nie zmienie. Ja nie mam nic przeciwko oswajaniu dziecka ze smiercia, ale ona mu o tych robakach opowiadala od kiedy maly skonczyl 3 lata. Watpie, by to byl dobry sposob na oswajanie dziecka ze smiercia. Owszem, mozna powiedziec,ze czlowiek umiera, czyli spi i juz sie nie obudzi, tylko sobie drzemie w takiej drewnianej trumnie, ale za zbedne uwazam opowiadanie dziecku, co sie dzieje z cialem po smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie podszywam się pod ciebie. dlaczego tak myślisz? napisałam po prostu, że choćbym nie wiem jak z nią rozmawiała ty czy mąż to ona się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy już nie ma mądrych kobiet, co za pierdoły, co za brak inteligencji, wy przychlasty weźcie się do sprzątania, prania, gotowania, co z was za matki, żony, tak pierdolić bez sensu, to grzech i strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:41, przepraszam, zle przeczytalam :), ale masz racje, ludzi starej daty sie nie zmieni, ale przeraza mnie to, ze moje dziecko jest narazone na taka indoktrynacje... 11:11, moze w sredniowieczu ludzie nie wiedzieli,co to grzmot i modlili sie do Boga, ale nie wierze, ze kobieta 69-letnia ma takie poglady. Przeciez to niedorzeczne. Ona nie pochodzi przeciez z XIX wieku, tylko XX.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja tesciowka nie jest ''nieco'', ale konkretnie nawiedzona. mialam taka sasiadke. takich ludzi powinni trzymac z dala od spoleczenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kolei moja mama ma obsesję na punkcie drugiego wnuka...ja nie wiem, czy z czasem każdy zbliżający się do starości człowiek dziwaczeje do tego stopnia, że człowiek albo ma ochotę wyparować ze złości, albo uciec z rodziną na drugi koniec kontynentu (albo najlepiej na inny), bo nie wyrabia psychicznie?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję, nic nie zrobisz. Jedyne co możesz na teraz , to na bieżąco prostować słowa babci i minimalizować straty. Wiem o czym mówisz, miałam to samo., z tą różnicą, że z teściową nie mieszkałam, ona przyjeżdżała od czasu do czasu z wizytą. Ciągle mówiła dziecku, że jest stara i umrze, dokładała jeszcze, takie słowa jak "widzisz nie będziesz już miał babci" itp. Dziecko płakało, co wyraźnie sprawiało jej przyjemność i kwitowała to słowami " no widzisz tylko ty babcie kochasz, nikomu więcej nie będzie żal, jak babcia umrze". Horror. Żadne rozmowy nie działały, ostre zwrócenie uwagi powodowały, że z fochem i awanturą pakowała się i wyjeżdżała, co synek tez bardzo przeżywał. Piszę w czasie przeszłym , bo było to wiele lat temu, a teściowa już nie żyje, ale jak widać niezależnie od czasów takie typy się zdarzają. Życzę szybkiego ukończenia budowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Moja tesciowa nie dosc, ze plecie glupoty dziecku, to jeszcze uwielbia sie z nim draznic. Czuje, jakbym miala dwoje dzieci pod opieka. Tesciowa starsznie jest dziecinna i nie potrafi ustapic. Przyklad z dzisiaj: tesciowa myla naczynia, a dziecko jak to dziecko, zapytalo, czemu wziela nasz plyn (plyn jest wspolny, zeby nie bylo, raz kupi tesciowa, raz my). Potem syn zapytal, czy da mu pomidora, a tesciowa na to: nie dam, bo to nie moj pomidor, tylko Wasz, a Ty mowisz, ze wzielam wasz plyn, a pomidor tez nie jest moj. Tak, jakbym kiedykolwiek w zyciu mowila do dziecka, ze cos jest nasze i tesciowa nie powinna tego brac. A taka sytuacja nigdy nie maial miejsca. Dziecko jak dziecko, zapyta i nie pomysli. Poza tym tesciowa lubi sie z nim draznic w ten sposob, ze mowi do niego, ze zabierze tate (swojego syna, a mojego meza) do siebie i bedzie z nia spal w pokoju. Synek sie wtedy zlosci,ze babcia ccemu tate zabrac. Ale ona w ogole lubi podkreslac, szczegolnie bym ja slyszala, ze moj maz to przede wszystkim jej maz. Nawet dzisiaj mowila do synka: o widzisz, Twoj tatus obcial mi niedawno paznokcie, bo to mo synus (i tu powiedziala glosniej, bym ja uslyszala), bo ja sie schylac nie moge, bo mnie zebra bola, musi bylo kiedys pekniete (tak tlumaczy niespelna 5-latkowi). Wkurza mnie to podkreslanie na kazdym kroku, ze moj maz to jej syn, tak jakbym o tym nie wiedziala. Za chwile tlumaczy do dziecka: lecial bocian (dziecko wie, ze dzieci sie biora z brzucha mamy, tak mu mowie) i wybiaglam na podworko, zlapalam cie i zawolalam twojego tate i Ilone (mnie). WLOZYLISMY cie do lozeczka i DAWALISMY ci jesc, BAWILISMY cie... Tesciowa jest z tych osob, co to mysla, ze gdyby nie one, to by sie swiat zawalil. Przed chwila wziela moje ziemniaki z obiadu wczorajszeg,o bez pytania, i powiedziala do dziecka, ze bedzie mu robic kluski. Powiedzialam, ze bedzie obiad mial i zeby mu nie robila, ale znajac zycie to i tak zrobi. Wedlug tesciowej to obiad powinnam robic juz od 9 rano chyba, bo jak jest 10 i ona widzi, ze jeszcze sie nie zabieram za obiad, to zaraz robi dziecku. A jestesmy kazda na swoim dodam. W dodatku ja codziennie gotuje. Rzadko kiedy nie ma obiadu, najczesciej wtedy, gdy jestesmy z mezem np. na zakupach albo gdzies wyjezdzamy. No ale dla nas to nie problem zjesc raz na jakis czas kanapki czy kielbase na goraco zamiast obiadu... Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, czy ty nie masz innych problemów, jak nie, to ciesz się życiem, zamiast pierdolić głupoty, marnować czas na dllllugie bezsensowne opowiadania z dupy wzięte. Jeśli tak meczy cię teściowa, idź do pracy, wynajmij mieszkanie, zapomnij o teściowej, bo nie z nią brałaś slub, wsiora z ciebie, plotkara, małostkowa wredna suka, rzygać się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę dodać, że autorka jest też nawiedzona, pasuje do teściowej, na wsi pozostało średniowiecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytam o zdanie osob,ktore pomimo ze jednych wyzywaja od wsiokow i suk, to mentalnie i kulturowo sa w jeszcze glebszym sredniowieczu. Ani to rada ani normalny post. Pytam o rady kobiety, ktore maja pomysl, jak postepowac z dzieckiem i rozmawiac z tesciowa w takich sytuacjach. A co do ''pani'',ktora radzi mi isc do pracy: ja jestem osoba pracujaca, oplacam skladki na swoja emeryture, wiec martwic sie nie musisz o moje finanse. Lepiej sie pomartw o poziom wlasnej kultury osobistej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze marne masz poczucie wlasnej wartosci, jesli opierasz je na tym, ze ktos pochodzi ze wsi, a ty wielka pani z miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×