Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Paullina98

Życie w Anglii 2018

Polecane posty

Gość Paullina98

Cześć :)Wiem, że takich topików na tym forum było już dużo, ale w większości są one już nieaktualne. W tym roku kończę technikum i razem z chłopakiem chcielibyśmy wyjechać do Anglii, aby zarobić na trzypokojowe mieszkanie w PL albo chociaż na jego część. Rozważamy wyjazd do Leeds lub Menchesteru. Chciałabym dowiedzieć się jakie są dzisiejsze realia życia w Anglii, jak wygląda sytuacja z pracą, ceny żywności, chemii, komunikacji miejskiej itp. Z góry dziękuję za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znasz dobrze język?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co zakładasz temat skoro nie odpowiadasz na pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paullina98
Do gościa nie siedzę przykuta do ekranu komputera, mam też inne obowiązki. Angielski znam na poziomie C1 i taki też mam certyfikat z tego języka, jeśli chodzi o mojego chłopaka to jego angielski jest komunikatywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina_891
Te czasy kiedy w Anglii można było się dorobić dużych pieniędzy dawno się skończyły, a nawet jeśli to na mieszkanie, które przyjmijmy, że kosztuje 300tys, będziecie musieli pracować latami i zaciskać pasa. Trudno jest mi napisać o trybie życia "dorabiam się", bo mieszkam tutaj na stałe, przyjechałam jako dzieciak i 18 lat później nadal tu jestem, mam rodzinę. Mieszkam w Londynie, więc zarobki są wyższe , ale koszty wynajmu mieszkania, domu, komunikacji miejskiej też się znacznie różnią. My za mieszkanie z trzema sypialniami i łącznie z rachunkami płacimy £2000. Jedzenie wychodzi nas około £600 funtów na 4 osoby (w to też wliczyłam mleko mm), kolejną sprawą jest metro, mnie kosztuje ono około £140 miesięcznie (podróżuję po strefach 1-3). Kosmetyki, chemia do domu to też jakieś -£50 od naszego budżetu. Wyjścia do restauracji to wydatek rzędu £100-150. Wizyta u lekarza, dentysty, tabletki to też spory koszt. Nie liczę tuta cen ubrań czy kosmetyków do pielęgnacji, makijażu,bo tego co miesiąc nie kupujemy. Podsumowując wychodzi £3000, pod warunkiem, że nie zepsuje się jakiś sprzęt, wszyscy są zdrowi. Myślę, że wy będziecie w stanie wyżyć za połowę tej sumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sharon ze stone
Witam.Ja jestem z mezem w Anglii od 6ciu lat.Pracujemy razem 4 dni w tygodniu po 12 godzin za stawke 9.78 w magazynie.Maz czasem{1-2x w miesiacu}pracuje 1 dzien nadgodzin.Praca taka sobie -nudna lecz nietrudna,jedynie nogi bola.Nie mamy dzieci,benefitow ....Mieszkamy w centrum sredniego miasta ,w 2 pokojowym mieszkanku,mamy 4 letnie autko.1-3 razy w roku latamy do polski odwiedzic rodzine,tyle tez ich zapraszamy do siebie.Nie oszczedzamy na jedzeniu,kupujemy glownie w polskim sklepie i obok w Aldi,ciuszki tez rozne,meble itd tak ze sredniej polki.Na wolnym robimy wycieczki po anglii,kino,itp.W sumie jedna i pol wyplaty wydajemy, a praktycznie co miesiac same sie odklada jakies 400funtow. :) Mysle,ze jesli znajdziecie prace za wiecej niz minimalna stawke,tani pokoj,bedziecie oszczedzac i troche nadgodzin zrobicie,to jestescie w stanie odlozyc nawet 1000f miesiecznie.Polecam przyjazd do uk w kwietniu-zaczyna sie nabor pracownikow i popracowac do konca grudnia,jakies miasto niezaduze i nie dziura totalna.....tylko czy potem bedziecie chcieli wracac...;p powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie najlepiej wyjechać? Czy nie potrzeba teraz w Anglii paszportu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz chyba się nie opłaca jechać do Anglii, tam jest drogie życie, może jakis inny kraj? Ja też kupuje mieszkanie, tzn kupiłam ale czekam na odbiór. Dostałam kredyt normalnie, ale najcięższym etapem było uzbieranie kwoty którą muszę zapłacić na raz, jakiś procent kredytu, wyniosło mnie to 20 tysięcy. Nie oszczedzałam radykalnie, ale zredukowałam swoje rachunki o 180*, zrezygnowałam z internetu stacjonarnego bo numer mam w mobile vikings więc mam 15 gb internetu miesiecznie i udostępniam go do laptopa, staram się gotowac codziennie obiad, żeby nie wychodzić na miasto coś zjeść. Ogólnie da się zaoszczedzić w Polsce :) i żyć normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie w uk jest miejsce najbardziej bezpieczne chodzi mi jak najmniej islamu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uk to s...f tam juz zostali tylko nie...uda..cznicy zyciowi i le..nie bez wykształcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem od miesiąca w Anglii i nie miałam problemu z zaklimatyzowaniem się w nowym miejscu, kraju. Mieszkam u swojego podopiecznego bo jestem opiekunką w promedica. Co do rachunków zakupów to ja je robię z tą różnicą że za nie nie płacę. Wszytko co zarobię jest dla mnie nikomu nie oddaje, nie dzielę się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rexu77
A ja mam schizofrenie pracuje na zmywaku bardzo zaciskam pasa ale odkładam 200£ tygodniowo haha Odkładam na małe mieszkanie w nie dużym mieście. Palę tytoń raz na tydzień się alko napij hehe ale plusem jest ze mam napiwki w pubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreacko

Witam. Chciał bym się dołączyć do pytania z tą różnicą że chcielibyśmy z dziewczyną wyjechać tam na stałe. Mnie nie zależy na tym aż tak bardzo jak jej bo w PL mam jednak dość dobre zarobki pracuję w produkcji i dorabiam sobie na budowie miesięcznie wyciągam średnio jakoś 5-6k na rękę ale dziewczyna pracuje za 2k a inna kwestia że dobija mnie to jak sami siebie traktujemy. Niestety ale w każdym zakładzie w którym pracowałem pracodawca i przełożeni kombinują ile wlezie jak tylko pokazać swoją władzę i kombinują to z wypłatami to z umowami czy z urlopami. Dziewczyna ma w UK rodzinę która pomogła by nam z znalezieniem mieszania i pracy ale żeby nam się opłacało musielibyśmy oszczędzać mieszięcznie tak z 1000 funtów by odłożyć na wkład własny na zakup tam jakiegoś mieszkania i zastanawiam się czy jest to realne

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Ediego

Nie jest raczej. No może jeśli nie masz auta i. Mieszkasz na pokoju 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W tej chwili w Polsce jest naprawdę dobrze, jeżeli nie mało zarabiasz to za granicą też będzie słabo albo nawet słabiej.

Bez Angielskiego zapomnij, spróbuj w Polsce gadać po chińsku i pracować, tak właśnie będą Cię postrzegać za granicą bez znajomości języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

*mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój chłopak wyjechał do Anglii jakiś rok temu. Przez dwa miesiące poniewierał się po rożnych firmach za marną kasę. Kolega polecił mu by zrobił sobie kurs na wózki widłowe i mu załatwi robotę u niego w magazynie. Znalazł firmę która prowadzi kurs na wózki po polsku ( firma nazywa się Empire Training Services czy coś takiego) i teraz pracuje w miarę normalnych warunkach i za niezłą kasę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój chłopak wyjechał do Anglii jakiś rok temu. Przez dwa miesiące poniewierał się po rożnych firmach za marną kasę. Kolega polecił mu by zrobił sobie kurs na wózki widłowe i mu załatwi robotę u niego w magazynie. Znalazł firmę która prowadzi kurs na wózki po polsku ( firma nazywa się Empire Training Services czy coś takiego) i teraz pracuje w miarę normalnych warunkach i za niezłą kasę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

My mieszkamy w Anglii już trzy lata. Najpierw pojechał mój chłopak (teraz już mąż) i nie powiem na początku nie miał za wesoło. Ciężko było mu znaleźć w miarę normalną pracę.  Ale wreszcie zdecydował się na kurs na wózek widłowy (tutaj dobrze i tanio robią takie kursy https://www.cpcs-training-courses.co.uk/) i już było lepiej. Po roku poszedł na kurs na koparkę i zdobył uprawnienia i zmienił pracę. Potem ja przyjechałam do niego i pracuje w restauracji. Żyjemy w normalnych warunkach możemy co miesiąc coś odłożyć i jeszcze na wakacje nam wystarczy. Jak na razie jesteśmy zadowoleni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

My mieszkamy w Anglii już trzy lata. Najpierw pojechał mój chłopak (teraz już mąż) i nie powiem na początku nie miał za wesoło. Ciężko było mu znaleźć w miarę normalną pracę.  Ale wreszcie zdecydował się na kurs na wózek widłowy (tutaj dobrze i tanio robią takie kursy https://www.cpcs-training-courses.co.uk/) i już było lepiej. Po roku poszedł na kurs na koparkę i zdobył uprawnienia i zmienił pracę. Potem ja przyjechałam do niego i pracuje w restauracji. Żyjemy w normalnych warunkach możemy co miesiąc coś odłożyć i jeszcze na wakacje nam wystarczy. Jak na razie jesteśmy zadowoleni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×