Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy skutkiem bezrobocia może być nadmierna senność, jak się już ruszy do pracy?

Polecane posty

Gość gość

Sprawa wygląda tak: zastanawiam się, czy to możliwe, że przez ok. 1,5 roku bezrobocia mój organizm aż tak stracił kondycję, że w skutek pracy przespałam później 1 miesiąc, czy ktoś mi może czegoś dodawał do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam w pracy na wyjeździe na parę miesięcy, gdzie było służbowe mieszkanie dla kilku osób. Kuchnia wspólna. Byłam jedyną nową osobą w firmie. Miałam mieszkanie z dziewczyną, która odkąd mnie zobaczyła, była przeciwko mnie. Pewnie nie chciała konkurencji. Wcześniej była tam gwiazdą, a wokół sami faceci zachwyceni, że jest u nich w pracy choć jedna kobieta. Przy ludziach czy to z pracy, czy z pracy z mieszkania zachowywała się normalnie, a mnie traktowała albo jakby mnie nie było, albo tylko na mnie naskakiwała i mnie oczerniała. Jak były jakieś rozmowy w gronie gdzie byłyśmy obie, do innych rozmawiała normalnie, nawet wylewnie i troskliwie, a do mnie słowem się nie odzywała. Co ileś tygodni były zjazdy do domu na tydzień. Na początku dziwiłam się, że jak były te zjazdy,to mogłam ciągle spać, non-stop. Potem nie przedłużyli mi umowy. Nie pracuję kilka miesięcy. ALE: pierwszy miesiąc, jak mi nie przedłużyli tej umowy prawie że nie wstawałam z łóżka, tylko spałam dzień i noc. Nie miałam depresji. A już na 100% nie byłam senna przez to, że umowy mi nie przedłużyli. Raczej teraz jest mi niezadobrze, że nie mam pracy, bo to trwa parę miesięcy. Bardziej, niż wtedy, a i tak depresji nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To była taka firma, gdzie raczej patrzyli na to, jak człowiek się zachowuje i spędza czas poza pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie, spać przez miesiąc prawie dzień i noc to jest bardzo, bardzo dużo!!!!!!!!!!!! Bardzo mnie to niepokoi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz chyba sobie zafunduję maraton z kursami i dzikie wyciski sportowe, żeby łatwiej wskoczyć w nową pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up, up up!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałaś zapomnieć o tych wydarzeniach i dlatego spałaś. Mózg tak reaguje, zawsze jak bardzo nie chcę o czymś myśleć a cały czas mam to z tyłu głowy to chce mi się spać. Teraz fajna pogoda, rusz się z domu i suplementuj B12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wcale nie chciałam zapomnieć. Zyję nie od dziś miedzy ludzmi, nie jestem tak wrazliwa. Praca bardzo mi się podobała. Ale to było wiecej niz etat, juz nie pamietam, chyba 10h pn-pt+ 8h w sobotę. Gdyby to było trochę zmęczenia, MAX TYDZIEN, to bym rozumiała. Ale CAŁY MIESIĄC to zdecydowanie za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A możeto kwestia właśnie tego, żesie pracowało ponad etat+ sobotę? Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×