Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zerwał ze mną i chce mieć kontakt

Polecane posty

Gość gość

Witajcie kochani. Mam pewien problem ponieważ byłam z facetem 1,5 roku. Nasze początki były cudowne... Wspólne wyjazdy, wakacje, spotkania ze znajomymi, spotkania z rodziną... Zabierał mnie do kina, kupował czekoladki. Ten związek był bardzo poważny bo przeżyłam z nim również pierwszy raz, a On ze mną. Po jakimś czasie zauważyłam że coś jest nie tak. Wychodząc gdzieś na miasto używał w mojej obecności a także w obecności znajomych określeń "ale ma d**e ale ma cycki" o innych kobietach. Nie krepowal się nawet mówić tego osobiście do mnie... Zaczęło się to powtarzać co raz częściej i zaczęło mi to przeszkadzać. Więc w końcu otwarcie powiedziałam mu że mi to przeszkadza i nie chce żeby tego robił.... Zaczęłam być oporowo zazdrosna bo gdy ja się dla niego ładnie ubrałam nawet nic nie powiedział. Nie docenił tego. Ostatecznie nasze kłótnie zaczęły się nasilać... Jego koledzy uznali mnie za wariatke i zaczęli nastawiac mojego byłego przeciwko mnie, wciąż powtarzali mu "zostaw ją bo się zameczysz". Przestałam sobie z tym wszystkim radzić. Zaczął się na mnie wyżywać, krzyczeć a nawet raz nazwał mnie k***ą za co później przeprosił. Mówił że stracił przeze mnie znajomych, że jestem zazdrosna o pierdoły i że On taki jest i że lubi pogadać o innych kobietach. Wywoływał we mnie poczucie winy. Zaczęłam siebie o wszystko obwiniać że może faktycznie trzymałam go na smyczy... Aż w końcu spytał się mnie czy pojedziemy na targi motoryzacyjne. Powiedziałam że nie mam chęci i spytałam czy nie możemy posiedzieć w domu to się zdenerwował i powiedział że pojedzie czy mi się to podoba czy nie bo są tam hostessy i On musi sobie popatrzeć. Zadzwonił do kolegi i nie dość że olał mnie dla niego to powiedział mi później przez telefon że kończy ten związek i że przestał mnie kochać przez to wszystko nawet. Wpadłam w panikę... Zaczęłam dzwonić, odbieral za każdym razem i mówił to samo. Zemscilam się i pojechałam tam również. Zaczął mi wypominać że chciałam mu na złość zrobić, że On nie chce być z taką dziewczyna. W tym momencie mija 1,5 miesiąca od naszego rozstania. Spotkaliśmy się 6 razy. Na każdym spotkaniu powtarzał mi że nie może o mnie zapomnieć i że bardzo za mną tęskni, że jego uczucie nie wygasło że jestem dla niego ważna i zawsze mogę na niego liczyć. Gdy spytałam czy do siebie wrócimy odpowiedział "nie wiem". Zobaczylam go pozniej w towarzystwie dziewczyn o ktorych ciagle nawijal jak byl nimi podjarany w trakcie naszego zwiazku. Z jedna z nich rozmawialam to powiedziala mi ze to tylko kolega i ze sam do nich podjechal pierwszy. Postanowiłam się nie odzywać bo meczylo mnie to. Odezwał się po 4 dniach i spytał po prostu co u mnie słuchać... Odpowiedziałam że działo się trochę. Pytał czy inni do mnie piszą, kto do mnie pisze , czy któryś mi się podoba... Kilka dni się nie odzywa a później znów się odzywa i pyta co u mnie. Co o tym myślicie? Mam jeden metlik w głowie. Nie wiem czego On tak naprawdę może chcieć. Pocieszenia czy faktycznie jest mu beze mnie źle ? Wiem że mimo wszystko ja go wciąż kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to, jak ze mna ktos konczy to wylatuje ode mnie. Widze po zachowaniu ze nawet nie zasluguje na bycie kolezanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nar***ał się chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce mieć nadal otwarta furtkę pies ogrodnika ;) zerwij z nim kontakt całkowicie bo cię wykonczy psychicznie ten palant, a następnym razem jak będzie chwalił koleżanki i mówił o ich cyklach to ty mów o swoich kolegach "ale ma fajnego fiu--tka" , "ale mu przez spodnie widać przyrodzenie mniam mniam" , "ale klata nie to co u ciebie" dziewczyno on cię nie szanuje i jeszcze ma pretensje prostak, wybij klin klinem, rób to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychopata nadal chce kontrolować swoją ofiarę , czego nie rozumiesz ? On na boku pobzyka a głupia ma w zapasie szanuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma Cie w d...e, Nie szanuje Ciebie i Twoich uczuć, gdyby Cie kochał w życiu nie zachwycalby się w Twoijej obecności innymi i jeszcze tak prostacko je komentował, a na targi pojechał pewnie żeby z hostessami poflirtowac. On KPI sonie z Ciebie bo wie ze mu to wubaczusz. Taki typ NIGDY nie będzie wierny! Pewnie już Ci rogi odprawił a Ty durna jeszcze zabiegalas o kontakt, za grosz honoru nie masz! Szanujaca się kobieta już dawno kopnelaby takiego w d...e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze będąc z nim i z jego rodzicami w mieszkaniu zauważyłam że jego ojciec robi to samo. Zachowuje się tak samo wobec swojej żony... Mówi przy niej takie rzeczy o innych kobietach a ona to toleruje. Nic na to nie odpowiada. A później mówiła do mnie żebym nie była zazdrosna o takie rzeczy bo On jest mi wierny a to że se pogada to nic nie znaczy. Tak mi powiedziała jego matka. Po czym po rozstaniu powiedzieli i mowia innym że dobrze że tak się stało bo byłam zazdrosna o głupoty... Dlatego zaczęłam siebie obwiniać o wszystko. Wydaje mi się że On to wyniósł z domu i to się nie zmieni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam identyczną sytuację tylko ten facet został moim mężem, bo zaciążyłam. Niby wielka miłość, płaczki, rwanie szat, a potem zachowywał się jak Twój. Nie jesteśmy już razem, ale ciężko było mi się z niego wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze że jego rodzice ciągle się kłócą i On jest jedynakiem. Od maleńka miał podane wszystko na srebrnej tacy natomiast ja miałam dosyć ciężkie życie i wiem co to znaczy szybko dorosnąć... Chciałam nauczyć tego również jego. Trochę się słuchał ale za kawałek miał mi to za zle i znów się na mnie wyżywał... Nie zrozumiem nigdy naszego rozstania. Zazdrość to jeszcze nie jest powód... Ludzie przechodzą o wiele gorsze rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się, że się go pozbyłaś w miarę wcześnie. Nie rozmyślaj, nie żałuj, tylko się ciesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet nie szanuje Cie, nie ma oporow byq przy Tobie slinic się do innych lasek, sam zerwal a Ty jeszcze widze chcesz wrócić do niego? A na tych 6ciu spotkaniach po rozstaniu to pewnie seksik był? Za grosz honoru nie masz, tak jak i jego matka! Zastanow sie dziewczyno, taki typ nigdy wierny nie będzie! Pewnie juz Cie zdradzil, myślę ze jego ojciec tez zdradza matkę a ta się pociesza ze to tylko gadanie, taa jasne, nie bądź taka desperatka bez godności jak ona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×