Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co robie nie tak

Polecane posty

Gość gość

Mam tak, ze ciężko utrzymać mi przyjaźnie, nie wiem nawet czy te relacje można nazwać przyjaznia. Z jedna osoba ja urwałam kontakt bo byl moim zdaniem jednostronny, tzn ja starałam sie słuchać, nie oceniać, nie dołować i po prostu wesprzec kiedy trzeba. Nie otrzymałam tego samego, nie mogłam sie otworzyć bo byłam negowana, moje problemy lekcewazone, problemy drugiej osoby ważniejsze. To ja głównie słuchałam, a gdy ja chciałam sie zwierzyć to słyszałam "nie użalaj sie nad sobą, ogarnij sie". Z inna osoba moja znajomość zmienia sie w cos takiego, ze odzywa sie kiedy cos ode mnie potrzebuje, a z początku myślałam, ze to przyjaźń. Ogólnie ludzie średnio sie mną interesują. Potrzebuje ich, staram sie jak moge, nie narzekam aż tyle, staram sie uśmiechać nawet jak mi zle, ale i tak każdy ma w d***e. Jedynie rodzice nie maja mnie gdzieś. Nie mam z kim pogadać o tym, co mnie martwi, boli. Nie mam sie komu zwierzyć. Nie chcekomus przeszkadzac, nudzic, meczyc, kazdy jest wazniejszy. Jestem kompletnie sama. To moze przez to, ze jestem cicha nudna i tępa, takie osoby chyba nikt nie lubi i każdy ma gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie-marne to pocieszenie wiem:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty musisz kogoś zmusić do przyjaźni a nie liczyć że cię będzie lubił, być sobą, mówić o rzeczach które cię interesują i w podobnym stopniu słuchać, kto to wytrzyma nadaje się na przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto to wytrzyma ja juz sie zamknęłam w sobie i staram sie nic nie mowic. Jak radzicie sobie z samotnoscia? To jest to, co mnie boli najbardziej, aż fizycznie czuje bol w sercu, brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam ostatnio podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jest problemem, nie możesz kompromisować swojej osobowości bo będzie gorzej. A po 24 roku życia prawie niemożliwe jest znalezienie przyjaciół, są tylko znajomi, współpracownicy, itd, i rozmowy o pogodzie. Trzeba się z tym pogodzić albo szukać w internecie na forach tematycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmowy o pogodzie mi nawet nie przeszkadzaja, kiedys nie docenialam, a teraz przez swoja samotnosc juz nawet takie cos mnie cieszy. Sama nie wiem, staram sie nie byc egoistka i naprawde interesowac sie drugim czlowiekiem, nie na zasadzie "czekam kiedy moja kolej do gadania" bo nie na tym to powinno polegac. Tak mi sie wydaje, ze to przez to, ze malo mnie laczy z innymi ludzmi .. :( malo przezylam, mam blokady, nie mowie o swoich hobby bo boje sie, ze ktos uzna to za glupoty albo nudy, tak troche ukrywam swoja osobowosc, sama nie wiem kiedy jestem naprawde soba.. nie mam charyzmy, nie umiem ciekawie opowiadac o czyms. Do tego jestem wiecznie przygnebiona, co staram sie ukrywac, ale i tak widac. Ciezko to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to widzisz, albo pokonasz blokady albo będziesz się męczyć, że uważasz się za mało interesującą to wina massmediów, nikt nie spodziewa się po tobie życia z instagrama, zastanów się kim jesteś, kim chcesz być, możesz poszukać w internecie list pytań jakie możesz zadać by kogoś poznać i tak opisać siebie i nie wstydzić się tego co wyjdzie. Jak ktoś źle zareaguje na ciebie to tylko pokaże jakim jest płytkim człowiekiem, ale raczej ludzie unikają konfliktów i prędzej zaczną cię unikać niż zbesztają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×