Co Was najbardziej drazni w Waszych mezach, partnerach?

U mnie chodzenie pijamie do 12 w weekend i zawsZe slowa typu wuluzuj, mamy czas. 12 lat po slubie, 2 dzieci.

Pierdzi, beka, nie myje się.

No to masakra z tym nie myciem sie :/ Moj kiedy stwierdzil, ze bedzie bral prysznic tylko rano. Mnie to tak obrzydzilo, ze nawet jego stopy w nocy nie moglam dotknac bylo 0 sexu a fuu i odrazu zaczal sie szorowac prZed spaniem. No jak mozna po 10h w pracy 12h w jednych butach nie unyc stop juz o innych partiach ciala to nie wspomne.

To ze jest

Brak seksu nie zadziała; zawsze miał małe potrzeby. Myje się raz na dwa-trzy dni.

moj akaurat to czyscioch. codzielna kapiel, zmiana bielizny. zeby tez myje.Co 2 dni sie goli- nie lubi chodzic zarosniety. co z tego jak to ciapa zyciowa.czuje sie jak bym miala 2 dziecko w domu.

Urocze historie. Nic tylko chłopa sobie poszukać :D dlatego lepsze cudze bo juz odchowane.

23:32 A fuj!!! Ja też z takim brudasem kiedyś byłam! Mył się tylko rano właśnie i to jak tylko szedł do pracy, jak miał wolne to nie. Kopnęłam go w tylek.

Moj niby robi wszystko w domu, ale musze mu mowic zrob to czy tamto przy czym on zadaje milion pytan: mami gdzie jest szmatka Do kurzy? Mami mami mami? Normalnie jak moje dzieci! Jak sie raz wkurzylam to mu wygarnelam wszystko. Tydzien spokoju i znowu mami... aaaaaaaa

A ja mojego kocham takiego, jaki jest

No i nic Cie w nim nie drazni?