Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poród

Polecane posty

Gość gość

Hej, Słuchajcie z natury jestem wielką panikara, odkąd pamietam zawsze w stresowych sytuacjach brakowało mi oddechu (albo to głupie urojenie), chociaż nigdy nie zemdlałam, ponadto zawsze wyszukuje u siebie milion chorób. Odkąd jestem w ciąży staram się już tak nie robić, udaje się mi się, mam dużo wsparcia. Chciałabym rodzic naturalnie, samego porodu jakoś nie bardzo się boje, wiadomo lekki stres mam, lecz bardziej boje się tego, ze spanikuje, zaczną się problemy z oddechem.. lekarze uznają to jako wskazanie do cc? Nie bardzo tego chce. Czy szkoła rodzenia minimalnie pomoze? Już sama nie wiem co mi siedzi w głowie, chce aby obeszło się bez wielkiego panikowania, ale znając mnie... to dopiero połowa ciąży, ja już myśle codziennie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
atak paniki nie jest wskaźnikiem do cc a jak trafisz na ostrą położną to jeszcze zjebe dostaniesz :-o Ja też miałam astmę i ataki paniki takie , że sikałam po nogach i co w d***e mnie miały darły mordę brr masakra tak , że jeżeli nie masz papierów od psychiatry to one to oleją .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a poza tym ból porodowy jest straszny , ale nie do opanowania właśnie jak w szkole rodzenia nauczysz się oddychać i współpracy z położną to poród będzie dla Ciebie bezproblemowy Poważnie tylko , żeby ból nie przejął kontroli nad rozumem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki przeżyłaś najgorszy ból? Ja to sobie tak tłumaczyłam. Rodziłam już raz i bałam się drugiego porodu, ale kiedy pomyślałam o wierceniu dziury w zębie bez znieczulenia (bo to błąd w sztuce, po co znieczulenie, ząb jest martwy- tak powiedziała dentystka sadystka psia mać), porażeniu nerwu trójdzielnego twarzy w skutek źle podanego znieczulenia, które sprawiało, ze co jakiś czas nawracał do mnie ból trwający nieprzerwanie kilka dni, na który nie działały leki... Oj poród to sielanka. Poza tym ja też jestem panikarą. I uwierz, ból jest tak obezwładniający, że nie ma miejsca w twojej głowie na panikę. Po prostu dzieje się ból, tylko on, przez minutę czy dwie, a potem przechodzi. I potem znowu wraca, jak fala. A za każdym uderzeniem silniejszy. I nagle- nie wiesz czy to minuty, czy tygodnie, okazuje się, że dziecko zeszło do kanału, rozwarcie jest pełne i idą skurcze parte. Te już tak nie bolą i trwają tylko kilka, góra kilkanaście minut. Nie spanikujesz. Ucz się oddychać. Teraz za każdym razem jak coś cię zaboli, np uderzysz się małym palcem u stopy o jakiś mebel (je*itny ból) ODDYCHAJ. Oswój się z tym. Nie uciekniesz od bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, masz nerwicę. Zajmij się tym. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×