Problem z orgazmem...

Cześć! Nidy nie sądziłam, że będę pisać o swoich problemach na forum, ale czuję, że to właśnie może mi pomóc...a raczej ludzie- udzielający mi wskazówek. Może zacznę od początku. Mam 20 lat i jestem z chłopakiem od 2 lat. Mogłoby się wydawać, że jest to szczęśliwy związek i również ja tak to odczuwam. Jednak niedawno uświadomiłam sobie jak strefa seksualna jest ważna- w związku.... Chłopak bardzo się stara od początku związku, a ja nie mogę dojść.... Mam wrażenie, że każda dziewczyna byłaby w niebo wzięta gdyby miała takiego chłopaka w łóżku... więc chyba ze mną jest coś nie tak... Fakt- masturbowałam się do filmów porno jako nastolatka- i to nie mało, ale nie wiem czy to jest wina właśnie tego ?? Czy raczej tego, że jestem na coś zblokowana, stresuję się czy po prostu "to wszystko" co dzieje się na żywo- tak namiętnie- tak dobrze, cudownie, ale bez orgazmu- mnie po prostu nie podnieca ??! Nie wiem co robić... iść do seksuologa ? Jak zmienić nastawienie? (A aktualnym nastawieniem jest "chcę dojść! Tak naprawdę dojść dzięki mojemu ukochanemu") P.S W ciągu całego naszego związku miałam orgazm 2 razy z jego udziałem... niestety czasami udawałam orgazmy i przyznałam mu się do tego. Rozmawialiśmy szczerze co i jak. Lecz po wyznaniu nic się nie zmieniło...oprócz tego, że chłopak się jeszcze bardziej stara i chce mi pomóc... a ja widząc to tak bardzo CHCĘ DOJŚĆ... kończy się udawaniem orgazmu i koło się zamyka... Nie chcę, żeby to tak wyglądało ! Co ze mną nie tak? POMOCY! Wiem ja strefa seksualna jest ważna w związku dlatego nie chcę jej "udawać" i zaniedbywać! Co zrobiłybyście WY ? :)

mam wrażenie, że już to kiedyś było - po co pytasz w kółko o to samo?

Poznaj najpierw sama siebie.

Do: gość Nie, nigdy nie pisałam na tym forum. Może ktoś inny miał podobny problem ;c

Jesteś bardzo młoda.Ja jestem rok starsza i mało doświadczona więc nie wiem co Ci poradzić.Porozmawiaj z nim i popracuj nad sobą.Może jakieś pieszczoty i dłuższa gra wstępna?

Orgazm to temat rzeka. Przykładowo ja mam prawie zawsze, ale moje koleżanki już raz na ruski rok. Każdy jest inny. Może spróbuj być na gorze ;) wtedy doznania są silniejsze