Odstąpiłem koledze dziewczynę, a on mnie pobił

Więc to jest tak: W wieku 26 lat poznałem swoją pierwszą dziewczynę. Przyjaciel, który mnie odwiedził, zobaczył przypadkiem jej zdjęcie na moim kompie i zaczął mnie molestować, żebym ją z nim zapoznał. A to męczył, że niebędę umiał takiej kobiety zaspokoić, a to że powinienem zacząć od czegoś skromniejszego. Obiecał nawet, że weźmie mnie do pubu i pouczy podrywu, z czego się nie wywiązał. No więc powiedziałem, kiedy będzie u mnie w domu, żeby mógł się na nią natknąć. I tak się stało, ja usunąłem się w cień, on zaczął działać. Jdnak do dziewczyny zdarzało mi się czasem odezwać, czy zadzwonić. Na to on do mnie przyszedł, mamrotał coś, że "trzeba mnie nauczyć gdzie jest moje miejsce w szeregu" i ze trzy razy dostałem od niego pięścią:(

To goowno nie kolega! Urwij z nim kontakt a ta dziewczyna poleciała na niego?

No poleciała, bo dałem mu wolną rękę. Problem z tym, że ja z nią ze 2 lata nagrywałem temat. Nie umiem sobie znajdować dziewczyn, ciężko mi to idzie

Widocznie nie była Ciebie warta. Jeszcze spotkasz odpowiednia dziewczynę, pewnie chodzi o pewność siebie, musisz byc odwazniejszy. Ich oboje olej i udawaj ze nie znasz :)

Jak znajdziesz nową to daj znać bo może akurat będzie fajna to znów się usuniesz w cień

18:17 Tak tak. Ten mityczny "ktoś gdzieś kiedyś", niczym yeti w himalajach :D

Zasłużyłeś. Za bycie pizdą.