Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Upierdliwe gołębie na balkonie. Jak się ich pozbyć???!!!

Polecane posty

Gość gość

Od pewnego czasu, a w zasadzie wraz z przyjściem wiosny zostałem "pobłogosławiony" wizytą niewinnych stworzeń pokoju - gołębi. Na początku było to miłe i odebrałem jako dobry znak. Jednak, jak się przekonałem na dłuższą metę, miłe to nie jest. Obsrany balkon, wszędzie wżerające się w podłogę kupy i gr*****ie codziennie z samego rana. Nawet jak je przepędzę, za chwilę wracają. Już nie mam siły i cierpliwości. Najbardziej drażniące jest to, że sypialnie mam zaraz przy balkonie i z samego rana gr*****iem mnie budzą. Wiem, że nie jestem odosobniony z tym problemem. To typowe zjawisko dla osób mieszkających w blokach i domach jednorodzinnych z balkonem. Jak wy sobie radzicie? Słyszałem, że kupno sztucznego kruka na balkon to mało. Gołębie go obsrają i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda szczempić ryja... Gołębie są pod ochroną, nie możesz zniszczyć gniazda ni jajek a o strzelaniu do dorosłych osobników to już w ogóle zapomnieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadź się ;) Ja mieszkam w mieszkaniu z balkonem i nie mam żadnych gołębi. Wybierz mądrzej następnym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo, do tego wszyscy sąsiedzi wokół mają pozakładane specjalne siatki na balkonach, przez co zostało dosłownie 6 na których ciągle siadają te pieprzone gołębie. Wynajmuję pokój z balkonem i potrafią zacząć gr***ać o 23, 3 czy 6 rano. Już nieraz mnie to budziło w środku nocy, szału można dostać. Na szczęście jesienią zmieniam mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się lata, bo zawsze śpię przy otwartym oknie a teraz będzie to k***a niemożliwe, bo gołębie muszą gr***ać w środku nocy stojąc pod moimi drzwiami od balkonu. Doprowadza mnie to do szału, jak podpisywałam umowę to cieszyłam się z balkonu, a teraz to jeden wielki obsrany obrzydliwy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój sąsiad pozbył się wszystkich uciążliwych gołębi za pomocą wiatrówki... Polecam ten sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiatrówka? Pfff... mam lepszy sposób - dron z aluminiowymi łopatkami wirników :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie ostatnie metody przemawiaja do mnie. Myslalem tez o jakims srodku chemiczny. Zrobic karmnik, zawiesic slonine i nafaszerowac ja kretem albo innym swinstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mieliśmy ten problem wiecznie obsrany balkon,co wyrzuciliśmy gniazdo z jajami to za chwile było nowe,kupiliśmy kruki to gołąb przyleciał i usiadł na nim,jakieś kolorowe wiatraki tez nie pomogły,wkoncu założyliśmy siatkę i teraz mogą nas pocałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn   fubu
Jako dziecko robiłem obozy koncentracyjne dla gołębi. Łapiąc je zawsze cieszyłem się z wielkich okazów. Umieszczałem je w barakach (jedno lub wielogołębiosobowych) własnej konstrukcji. Wejście do baraku stanowił przezroczysty guzik, dający powietrze gołębiom przez dziurki. Zarządzałem tymi gołębiami w taki sposób, że selekcjonowałem je po okresie przejściowym w barakach tak, że jedne zostawały w barakach aż do śmierci (do kilku dni) inne zagazowywałem gazem z zapalniczki (śmierć bardzo szybka), śmierć poprzez nadzianie na grubą igłę, śmierć poprzez utopienie w wodzie w klozecie, śmierć poprzez spalenie na żywca, śmierć przez przygniecenie starym, prl-owskim taboretem. Tą ostatnią wybierałem najrzadziej gdyż była najmniej efektowna. Zwłoki gołębi zbierałem na liczne kupki i kremowałem spalając na proch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle odpowiedzi, a same brednie + jeden sadysta. Masakra jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Golebi mozna sie pozbyc na kilka sposobow. 1. Jestes bardziej uparty od golebi - przepedzasz sie za kazdym razem gdy sie pojawia. Trudne, ale skuteczne. Przepedzamy g***twnym, niespodziewany machnieciem jakas duza scierka - boja sie tego. To naprawde dziala. Nie kazdy ma jednak cierpliwosc - golebie sa uparte. 2. Wieszasz na balkonie jakas delikatna siatke, ktora zamyka dostep golebiom. Nietety, brzydkie to. 3. Najlatwiejszy: szukasz w necie sylwetki kruka-atrapy. Ma byc wielkosci kruka, a nie jakas miniaturka. I nie plaski, tylko trojwymiarowy kruk. Mozna/warto zamontowac dwie. Robimy to w miejscu bardzo widocznym. Od tego momentu golebie same unikaja twojego balkonu, bo sie boja krukow. Czasem mozna tez montowac sylwetki kotow (takie z oczami z blyszczacych kamieni). Kruki podobno lepsze. 4. Tam gdzie siadaja lub gdzie moga w przyszlosci usiasc montujemy tasmie ze szpikulcami. Stosowane masowo na zabytkach. Jesli nie maja gdzie siadac, przestaja przylatywac. My wygralismy z golebiami straszac je machaniem scierka, zanim sie zadomowily na dobre. Pozdrawiam. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam 3 duże kruki i nic to nie dało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość dziś Tyle odpowiedzi, a same brednie + jeden sadysta. Masakra jakas. " x właśnie to jest najlepsze na tym forum :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę tych gołębi, jak otwieram drzwi balkonowe to potrafią mi prawie wejść do pokoju, nie boją się NICZEGO, sąsiadka ma na balkonie dwa "kruki" i nic z tego, często żeby przegonić gołębie z balkonu muszę je uderzyć kapciem albo kopnąć, a mimo to potrafią po czymś takim jedynie wyfrunąć na kilka sekund i usiąść na przeciwnym krańcu balkonu. I zacząć gr***ać :o Do tego starsi ludzie dokarmiają te gołębie i jest ich coraz więcej i są coraz bardziej upierdliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co mnie jeszcze wkurza po za tym że wszędzie walą gów/nami i pełno ich piór i syfu, te ich "huhanie" od 4 rano do 21ej. Ku//.... "hu huuu huhhhuuuuu" razy 52 gołębie na okolicznych dachach i balkonach i mam ochotę każdego walnąć w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość remigiusz ffąfara
To trzeba hodować kota. Jak kot wygląda na balkon to gołębie nie siadają. Tylko nie może być kastrowany bo jakimś cudem to wyczuwaja i się nie boją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
remigiusz ffąfara dziś To trzeba hodować kota. Jak kot wygląda na balkon to gołębie nie siadają. Tylko nie może być kastrowany bo jakimś cudem to wyczuwaja i się nie boją. x Z tymi kotami to mit, nawet jak jest kot to gołębie tez są. Niedaleko mnie facet ma na działce gołębnik, no chyba ze 100 gołębi, do tego ma 3 psy i 5 kotów. I wszystko razem jak kolektyw. Na przeciw gość też ma kota, tez zero reakcji, te gołębie siadają wszędzie, nawet blisko nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na działce to jak na wsi. Zwierzęta nawzajem się nie atakują. W mieście to co innego gołąb do kota nie podejdzie. A najlepiej samicę kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na działce to jak na wsi. Zwierzęta nawzajem się nie atakują. W mieście to co innego gołąb do kota nie podejdzie. A najlepiej samicę kota. x No tak, ale to jest miasto, po jednej ulicy stronie ogromne blokowisko, markety, hala gimnastyczna, a po drugiej dwa rzędy ogródków działkowych. I te gołębie latają tu wszędzie. Zresztą w blokach też sporo ludzi ma koty i na balkonach mają taki sam grajdolnik od gołębi. Nie ma mocnych na nie, a z roku na rok mnoży się tego coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli przychodza na balkon to znaczy że ktoś obok musi je dokarmiac. Inaczej taki balkon to dla nich żadna atrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hodowlane gołębie z gołębnikow przychodza na cudze balkony? A po co? Na balkony przychodzi gołąb miejski to jest osobny podgatunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia po co przychodzą, ten facet je co świt wypuszcza, latają, krążą, potem siadają, gr***ają, sr/ją, odlatują i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten informatyk to musi być jakąś fujara. Piszemy że gołębie g r/uchają a jemu wszystko się kojarzy z *******iem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZABIJ
zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij zabij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
r***** nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×