Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

syn siostry ma 6 lat i jada ciagle tylko to..czy to nie dziwne?

Polecane posty

Gość gość

Od trzeciego roku życia nauczyli go żeby jeść rosół z makaronem i mały tylko to jada Jest uzalezniony od rosolu Jesli tej zupy nie ma to jest zly i prosi matke by mu ugotowala Czy to naprawde zdrowe? Siostra gotuje rosol z miesa ze sklepu wiec nie jest to domowy rosol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to, je TYLKO rosół i nic więcej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój chce tylko jeść naleśniki z cukrem pudrem i suche bułki i wodę. Na wszystko inne ma odruch wymiotny. Dopóki nie chodził do przedszkola, to jadł wszystko. Ręce opadają, ale co mam zrobić? Zagłodzić go? Łatwo się mówi gdy nie ma się tego problemu. Też ma 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Zle sie wyrazilam Jada inne posilki tez ale rosol najczesciej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rosół zdrowy jest wiec cieszcie się Przynajmniej nie bedzie chorowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to nie je domowego rosołu? Przecież siostra gotuje go od a do z. Wg ciebie domowy to z jakiego mięsa? Nie ze sklepu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Domowy rosół gotowała babcia i zawsze zabijała kurę swoja i wtedy był domowy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci często mają takie etapy, dużo dzieci jest wyborczych jedzeniowo. To nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobacz na youtube taki program angielski tytul Freaky Eaters jak ludzie jedza caly czas jedno i to samo program pomaga im z tego wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej rosół niż coś innego. Córka mojej koleżanki jadła przez dłuższy czas tylko parówki, sałatę i popijała colą, a miała wtedy ok. 3 lat. Faza przeszła po ok. 3 miesiącach, ale co się nerwów najedli to ich. Nawiasem mówiąc podziwiałam ich opanowanie i sposób jaki przyjęli, aby zachęcić dziecko do jedzenia innego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest uzaleznienie, potem moze byc tak ze bedzie jadl tylko rosol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siostra musi go oduczyc malymi krokami i podsuwac male kawalki innego jedzenia do sprobowania bo w przyszlosci moze miec problem z synem, a rosol nie jest tak zdrowy jak sie wydaje jesli robimy go na vegecie, do tego sol....itd, jesc to w duzych ilosciach czesto nie jest zdrowe i nie dosarcza sie organizmowi innym skladnikow odzywczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek 4 lata lubi wszystko co ma w składzie mleko. Najchętniej jadłby tylko kaszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej rosół niż frytki czy codziennie smażony kotlet a i takie dzieci są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam z dziecmi nawet kilkuletnie fazy na 1 monotonne jedzenie (głownie suche bułki i kartofle, zero jarzyn, ryb) . Nie wiem, czemu tak jest, ale to dosc częste i chyba cos w tym jest. Przeszło i ok, zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja wolę nie domowy rosół z kury sklepowej na taka co mam jej łeb odrąbać o k***a nie to jak byłam dzieckiem i musiałam to jeść to tak :-o bo inaczej by mnie matka utopiła w talerzu jak bym nie zjadła A tak to dziękuj***ardzo Zawsze się babce dziwiłam po co jak kurę zatłukła to ją w garze gotowała przecież ona już była ciepła to można było zjeść jako rosół suszi :-) Dzięki Bogu jest dziś lidl ,kury nawalone antybiotykami moje ulubione. A nie te wyapsane na naszych zdrowych glebach , jedzące tylko gówienka i robaczki mniam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem dzieci mają takie okresy że by jadły coś i jadły, sama nieraz tak mam że coś zjem, i znowu mam na to ochotę i znowu i tak tygodniami (np od 2 miesięcy codziennie bym jadła krokiety z pieczarkami), więc jak moje dziecko wpadnie w "nałóg" to sie nie dziwie, i sobie coś je jak chce, aż mu sie znudzi. Ale autorko ty piszesz że od 3 roku życia, a teraz ma 6, wiec przez 3 lata, to już trochę długo. Je inne rzeczy to ok. Ale ten rosół chce codziennie? czy np pare razy w tygodniu czy jak? Bo jeśli często, ale nie codziennie, to wg mnie nie problem. Problemem jest to że jest zły jak tego rosołu nie dostanie. Prosi matkę by ugotowała rosół? To niech matka poprosi żeby on jej pomógł w ugotowaniu, 6 letnie dziecko jest w stanie przygotować proste rzeczy do obiadu, chociażby umyć warzywa, wlać wodę do garnka, opłukać mięso, wrzucić trochę przypraw i chociaż to. I powiedzieć że jak nie pomoże to nie będzie rosołu. A jak będzie zły że musi pomóc, to trudno, rosołu nie będzie, a dziecko niech będzie złe, niech sobie płacze, marudzi, mamusia słuchaweczki na uszy i muzyke niech sobie posłucha :) wiem, wiem, czasem tak sie nie da, zwłaszcza jak sąsiadom za ścianą "bardzo" przeszkadza płacz i przychodzą z pretensjami że serialu nie mogą w spokoju oglądnąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×